Canon Powershot N – recenzja

Dawno temu, w pewien słoneczny, czerwcowy dzień, Facet i Kuchnia miał okazję uczestniczyć w konferencji prasowej Canon Polska.

W relacji z tego wydarzenia zapowiedzieliśmy recenzję nowego kieszonkowego sprzętu Canona – eNki serii Powershot. Trochę czasu upłynęło, ale dzięki temu mieliśmy okazję poznać canon’owego malucha tak dobrze, że lepiej już się chyba nie da ;-)

Zapraszamy do lektury.

Po pierwsze: rozmiar i wygląd

Canon Powershot N to kompakt w wersji total mini. Nie tylko praktyczny, ale też bardzo przyjemny dla oka. Jest mniejszy od smartfona (wymiary: 79 x 60 x 29 mm), dostępny w dwu wariantach kolorystycznych (czarny i biały).

Bawiliśmy się zarówno egzemplarzem białym (z połyskiem), jak i czarnym (matowym). Wnioski? Obydwa warianty prezentują się bardzo dobrze. Co do zasady, nie jesteśmy zwolennikami białych sprzętów, przede wszystkim dlatego, że biała powłoka wydaje się być mniej odporna na skazy i zabrudzenia, w przeciwieństwie do tych utrzymanych w ciemnych tonacjach. W przypadku Canona tak się złożyło, że choć bardziej zależało nam na egzemplarzu czarnym, biały maluch trafił do nas w pierwszej kolejności. Dzięki temu zaliczył dwa FiK-owe urlopy – czerwcowy i wrześniowy.

W czerwcu przyszło mu działać w ciężkich festiwalowych warunkach na francuskim Hellfest (RELACJA) (deszcz, kurz, błoto):

Następnie w zimnej i deszczowej Kolonii

We wrześniu zaś w słonecznej (dla odmiany) Ligurii i Toskanii

Jasnej obudowie nie zaszkodziło nic: wciąż jest idealnie biała, bez rys czy skaz, a wcale nie obchodziliśmy się z aparatem nadmiernie czule. Był w nieustannym użyciu, często lądował w torbie czy plecaku z innymi sprzętami, piekł się na słońcu, kurzył, pocił, a wygląda tak, jakby cały ten czas leżakował w pudełku. Odporny na wszystko!

Po drugie: funkcjonalność

Aparat jest bardzo mały, więc ilość przycisków w obudowie ograniczono w nim do minimum. Zdecydowaną większość funkcji ukryto w eNce pod wygodnym w użyciu ekranem dotykowym. Aparat jest bardzo intuicyjny i łatwy w obsłudze, zwłaszcza dla tych użytkowników, którzy mieli okazję oswoić się z różnymi modelami sprzętów Canona. Nie dostaliśmy w zestawie manuala, ale nie mieliśmy żadnego problemu z identyfikacją poszczególnych funkcji.

Zdjęcia zapisywane są na kartach pamięci: micro SD i micro SDHC. Akumulator „wytrzymuje” ok. 200-215 zdjęć. To sporo, ale na wakacjach mimo wszystko trochę mało. W odpowiednio atrakcyjnych lokalizacjach, w ciągu jednego dnia czy jednej doby można wykonać znacznie więcej fotografii. Jakimś wyjściem z sytuacji jest na pewno zakup drugiego akumulatora, ale to oznacza dodatkowy koszt (cena zapasowego akumulatora – do ustalenia).

Aparat, jak na takie maleństwo, robi wysokiej jakości zdjęcia i ma niezłe parametry (szczegóły techniczne poniżej), w tym m.in.:

– szeroki zakres ISO (80 – 6400)

Pod względem jakości zdjęć, Canon N miażdży każdego smartfona, może (?) za wyjątkiem iphone’a

W zestawieniu z podobnymi kompaktowymi produktami konkurencji (np. używanymi przez nas kiedyś aparatami Canon PS G9 albo Lumix), mini Canon N zaskakująco dobrze radzi sobie z fotografowaniem w dość trudnych warunkach (noc, wnętrza, sztuczne źródła światła, etc.)

– 8x zoom

– filtry kreatywne

Fajny gadżet, którego użycie często daje zaskakujące efekty:

– kilka opcji tzw. zdjęć twórczych (sześć zdjęć w ramach jednej serii wykonywanej za jednym dotykiem ekranu)

Ponownie, fajny gadżet. Rezultaty często są nieprzewidywalne, bowiem w podobnych z pozoru warunkach aparat „serwuje” całkiem inne serie zdjęć, dobierając efekty do zastanych okoliczności przyrody (światło, rodzaj obiektu, wnętrze, plener, etc.):

– rejestracja filmów Full HD

Obraz jest bardzo dobrej jakości, ale jeśli chodzi o dźwięk – przy filmach z koncertów w rodzaju tych na Hellfest, aparat radzi sobie raczej słabo. Bardziej stonowane granie rejestruje w lepszej jakości, natomiast najlepiej sprawdza się przy filmowaniu scenek rodzajowych w standardowych dziennych i nieszczególnie „wymagających” warunkach.

– efekt aparatu zabawki (zdjęcia z wyciemnionymi krawędziami)

Więcej zdjęć z użyciem tej funkcji znajdziecie w obszernej relacji z odwiedzin w Muzeum Czekolady w Kolonii

– odchylany ekran dotykowy

Przydatne rozwiązanie, ułatwia kadrowanie w różnych warunkach

– wbudowany adapter wi-fi

Zgodnie z deklaracją producenta, dzięki adapterowi wi-fi można przesyłać zdjęcia bezpośrednio z aparatu do laptopa czy ipada. Można, owszem, ale funkcja czasem się zawiesza, nawiązanie połączenia trwa dość długo, a nasze próby z ipadem zakończyły się niepowodzeniem (może zabrakło nam determinacji). Tak czy owak, kierunek jest słuszny, wydaje się jednak, że wymaga jeszcze technicznego dopracowania.

Podsumowując, świetna zabawka. Nie samą lustrzanką człowiek żyje. Kiedy nie chce nam się taszczyć ze sobą plecaka z body i obiektywami, które swoje ważą, dobry kompakt jest przydatnym uzupełnieniem foto-wyposażenia. W przypadku nowego Powershot N, Canon zadbał nie tylko o design, ale również o całkiem bogate wnętrze :-)

Za 1200 zł dostajemy praktyczne i poręczne maleństwo o więcej niż zadowalających możliwościach. Rekomendacja: KUPUJ!

Specyfikacja techniczna:

Rozdzielczość 12,1 mln pikseli
Ośmiokrotne zbliżenie optyczne
Ruchomy ekran LCD o przekątnej 2,8 cala zapewnia wygodny podgląd wykonywanych zdjęć, nagrywanych filmów czy poruszanie się po menu aparatu
Intuicyjna nawigacja po dotykowym ekranie LCD, identyfikacja i „namierzanie” funkcji jest łatwe i wygodne
Optyczna stabilizacja obrazu eliminuje ryzyko wykonania „poruszonych zdjęć”
Wbudowany adapter wi-fi
Wbudowany odbiornik GPS, który zapisuje położenie geograficzne miejsca wykonania fotografii
Ogniskowa (28 – 224 mm) zapewnia zadowalająco szeroki kąt widzenia
Jasność f/3 – 5.9
Automatyczne ustawianie ostrości od 1 cm
Polskie menu
Technologia rozpoznawania twarzy, technologia wykrywania scen
Tryby kreatywne i efekty artystyczne
Podgląd zdjęć
Wbudowana lampa błyskowa, praca lampy w trybie automatycznym
Zapis zdjęć w formacie JPEG
Maksymalna wielkość zapisywanego zdjęcia: 4000 x 3000 pikseli
Rodzaj przetwornika: CMOS 1/2.3 cala
Maksymalna rozdzielczość filmu: Full HD (1920 x 1080)
Filmy slow motion
Programy tematyczne, efekt aparatu zabawki, rybie oko
Zdjęcia seryjne
Automatyczne i ręczne ustawianie czułości
Zakres czułości ISO: 80 – 6400
Automatyczny balans bieli
Korekcja ekspozycji|
Złącze USB 2.0
Zasilanie: akumulator litowo-jonowy NB-9L

Zawartość pudełka: aparat, kabel USB, akumulator, ładowarka, smycz
Cena: ok. 1 200 PLN

Wpis powstał we współpracy z właścicielem marki Canon.