Jajka pieczone w oliwie.
Od mniej więcej dwóch lat coraz bardziej fascynuje mnie kuchnia bliskowschodnia. Mnóstwo w niej przepisów z kreatywnym podejściem do warzyw – w dodatku tych, które dobrze znamy. Wystarczy wspomnieć choćby takie potrawy, jak np. moja ulubiona makhloota czy foul medammes. Hummus i baba ganoush zdecydowanie nie wyczerpują tematu ;-)
Przepis na jajka pieczone w oliwie pochodzi z północnego Izraela, ale jest wyjątkowo uniwersalny. Wystarczą do niego tylko (i aż) dobrej jakości jajka, oliwa oraz przyprawy – z lekko kwaskowatym sumakiem na czele. Sumak to jedna z tych przypraw, których w mojej kuchni nie ma prawa zabraknąć. Jeżeli jeszcze jej nie używasz, najwyższy czas to zmienić!
Jajka pieczone w oliwie są nie tylko banalnie proste w przygotowaniu, ale też świetnie smakują. Tym lepiej, im lepszej użyjesz oliwy :-) i im zimniej za oknem. Są naprawdę przepyszne, a przy okazji znakomicie sprawdzają się jako konkretne, sycące, perfekcyjne zimowe śniadanie. Jeżeli w tygodniu nie chce Ci się rano rozgrzewać piekarnika, koniecznie upiecz je w weekend!
Podaję proporcje dla 3 jajek (1 dla Gośki, dwa dla mnie), ale możesz oczywiście przyrządzić w taki sposób dowolną ilość. W zależności od liczby posiadanych małych naczyń do zapiekania, pojemności piekarnika i zapotrzebowania na kalorie ;)
Do jajek zapiekanych w oliwie doskonale pasuje pieczywo (na przykład ten hicior: bezglutenowy chleb z ziaren), które można maczać w ciepłej aromatycznej oliwie oraz prosta pasta z awokado. Użyj takiego chleba, na jaki masz ochotę i jaki jest zgodny z Twoimi ewentualnymi wymaganiami dietetycznymi. Pastę z awokado robię prawie tak samo, jak guacamole (dlatego je przypomina), ale nie trzymam się w tym przypadku ściśle przepisu. Wystarczy po prostu dojrzałe kremowe awokado (najlepiej odmiany Hass), sok z limonki lub cytryny oraz dla podostrzenia i podkręcenia smaku – trochę dobrego pieprzu. Proponowaną przeze mnie mieszankę różnych gatunków pieprzu spokojnie możesz zastąpić zwykłym czarnym pieprzem – najlepiej roztartym w moździerzu lub tłuczonym. To samo dotyczy kwiatu soli, który możesz zastąpić dowolną inną solą.
Pomysł na tak urzekająco proste przygotowanie jajek zaczerpnąłem z pięknej książki Divine Food (pod redakcją Davida Halivy), wydanej 2 lata temu przez Gestalten. Wypełniają ją niezwykle kuszące przepisy inspirowane kuchnią Izraela i Palestyny, opatrzone bardzo apetycznymi zdjęciami. To książka, której nie można oglądać na głodniaka i z której chciałoby się ugotować niemal wszystko po kolei.
Jajka pieczone w oliwie – SKŁADNIKI na 2 porcje:
Jajka:
- 3 jajka (zerówki, wolny wybieg)
- 6 łyżek oliwy extra vergine
- 2 łyżeczki sumaku
- sól
- pieprz
Pasta z awokado:
- 2 awokado Hass
- sok z 1-1,5 limonki lub cytryny
- trochę listków świeżej kolendry
- oliwa extra vergine
- 1 łyżeczka czerwonego pieprzu
- 1 łyżeczka zielonego pieprzu
- 1 łyżeczka pieprzu z Madagaskaru (voatsiperifery); zamiast niego może być też czarny pieprz
- kwiat soli z chilli (lub zwykła sól) – ilość wedle uznania
- do podania: kilka kromek doskonałego chleba z ziaren i orzechów
Jajka pieczone w oliwie – PRZEPIS:
- Rozgrzej piekarnik do temperatury 200 stopni.
- Do każdego z małych i raczej płytkich naczynek do zapiekania wlej po dwie łyżki oliwy.
- Wstaw je do piekarnika na ok. 5-7 minut, by podgrzać oliwę.
- Wyjmij naczynia z piekarnika i do każdego wbij po jednym jajku. Oprósz jajka porządną szczyptą sumaku, dodaj trochę soli i pieprzu. Nie przejmuj się, jeżeli któreś z żółtek nie zachowa kształtu i pęknie w naczyniu – tak upieczone jajko wchłonie więcej oliwy, dzięki czemu tylko zyska na smaku.
- Wstaw naczynia z powrotem do piekarnika na 5-7 minut i piecz, aż białka się zetną i jajka będą gotowe.
- Upieczone jajka po wyjęciu z pieca odstaw na chwilę, aż rozgrzana oliwa w naczynkach trochę się uspokoi. Tak przyrządzone jajka znakomicie smakują z chlebem i pastą z awokado.
- Przygotuj pastę: przekrój awokado na pół, usuń pestkę i łyżką oddziel miąższ od skórki.
- Przełóż awokado do miski (najlepiej ceramicznej, a nie stalowej – by nie ściemniało), dodaj sok z limonki i chlust oliwy. Rozgnieć widelcem na pastę.
- Dopraw porządną szczyptą pieprzu. Podaj z listkami kolendry, rozgniecionym w moździerzu pieprzem i kwiatem soli.
Jakie to jest pyszne!
Przepis zapewne wyprobuje :) Jednak mam dwa pytania:
1. Co to za piekne naczynka?
2. Nie ma jakichs specjalnych wymogow co do oliwy poza tym, ze ma byc dobrej jakosci? Nie ma jakiegos podzialu na oliwe do pogrzewania i na taka do salat?
Polecam, tak pieczone jajka smakują znakomicie:-)
To 3-elementowy zestaw naczyń do zapiekania „sygnowanych” nazwiskiem Jamie Olivera. Nie pamiętam już, gdzie je kupiłem, ponieważ mam je od bardzo dawna.
Jeśli chodzi o oliwę, ja dzielę oliwy na jadalne i niejadalne, a kryterium stanowi jakość. Oliwa w tym przepisie jest tylko krótko pieczona (nie smaży się), ale jeśli wolisz, możesz ewentualnie zastąpić ją olejem.
Wypróbuję z pewnością!:) Lubię jajka, a takiego sposobu ich przyrządzania wcześniej nie znałam. Dzięki za inspirację! Pasta z avocado też wygląda nieźle:) Miłego dnia!
Nie znam takiej przyprawy jak sumak, gdzie ją kupujesz?
Sumak można kupić w dobrze zaopatrzonych sklepach z przyprawami albo na targu. No i online oczywiście:-) Ja kupuję najczęściej pod Halą Mirowską. Można go ewentualnie zastąpić np. trawą cytrynową. Inne przyprawy (pimenton czyli wędzona papryka, kolendra lub gorczyca) też dobrze się sprawdzą, choć nie zastąpią smaku sumaku.
Zrobiłam, przepyszne? Dzięki za super inspiracje?
Zrobione. Świetne sobotnie śniadanie – dzięki za smaczny pomysł
Bardzo proszę i zapraszam po więcej:-)
Doskonałe !
Jestem tego samego zdania i bardzo się cieszę, że przepis zdobył taką popularność. Nie tylko na poziomie ilości odsłon, ale przede wszystkim liczby osób, które go przetestowały:-)
Brak słów! To jest doskonałe, mógłbym szamać co drugi dzień :D
Brak słów! To jest doskonałe, mógłbym szamać co drugi dzień :)
No i pięknie… musiałam robić dwa razy – raz za razem! :O zrobiłam 3. Sobie i Ślubnemu. No ale musiałam skosztować… i co? i zjadłam.. 3! No to cóż było robić… Upiekłam kolejne 3 Ślubnemu i .. sobie jeszcze jedno, bo jak tak? tylko patrzeć? …. ;)
Tak właśnie z nimi jest! Przepis wysokiego ryzyka;-)
Wyszły mega dobre :)
Wyszły mega dobre :)
Witam.
Jajka wyszły pyszne.
Będę robić częściej.
Pozdrawiam. Ada.
Cieszę się bardzo, pozdrawiam:-)