- 500-600 g półtłustego twarogu jak najlepszej jakości
- 2 jajka (eko zerówki)
- 1 łyżka masła
- 3 łyżki bezglutenowej mąki owsianej
- 1 płaska łyżeczka czystej sproszkowanej wanilii (albo 2 laski wanilii)
- olej i masło do smażenia
- 6 śliwek (tu: mieszańce)
- 6 świeżych fig
- trochę listków mięty
- chlust octu balsamicznego
Małdrzyki z salsą figowo-śliwkową.
Małdrzyki w wydaniu jesiennym – ze śliwkami i świeżymi figami. Trochę zgodnie z zasadą kuj żelazo póki gorące, bowiem wcześniejszy przepis na te małopolskie placki twarogowe spotkał się z doskonałym odzewem z Waszej strony, a trochę dlatego, że to po prostu przepyszne placki, które bardzo lubię smażyć. Zawsze robią furorę :-)
Wszystko, co warto wiedzieć o małdrzykach przeczytasz w poprzednim wpisie, dlatego tu nie będę się powtarzał. Tym razem placki przygotowałem z nieco większej porcji sera (ok. 600 g), ponieważ tyle twarogu akurat miałem pod ręką. Nie zmieniałem pozostałych proporcji – nie ma to wpływu ani na smak gotowych placków, ani też na sposób przygotowania. Małdrzyki smażą się naprawdę łatwo i udają się za pierwszym podejściem.
Do owocowej salsy praktycznie zawsze dodaję ocet balsamiczny, ponieważ połączenie owoców i balsamico bardzo mi odpowiada. Jeśli jednak wolisz jednoznacznie słodkie smaki, zamiast octu możesz użyć miodu lub np. organicznego syropu daktylowego.
Z podanych proporcji otrzymasz ok. 11 placków – w zależności od ich wielkości.
PRZEPIS:
- Przygotuj salsę: owoce umyj, pokrój na małe kawałki i przełóż do miski. Dodaj miętę i ocet balsamiczny. Wymieszaj i odstaw.
- W malakserze zmiksuj na gładko twaróg, jajka, roztopione na patelni masło oraz wanilię. Dodaj mąkę i ponownie dokładnie zmiksuj. Ciasto powinno być gęste, klejące i puszyste.
- Na patelni rozgrzej trochę masła i oleju. Smaż placki, nakładając ciasto łyżką i lekko ugniatając je na patelni. Placki powinny być dość grube, a jeśli ciasto za bardzo będzie kleić się do łyżki, zsuwaj je na patelnię przy pomocy drugiej łyżki.
- Pozwól plackom smażyć się bez pośpiechu – poznasz, że są gotowe do przewrócenia na drugą stronę, kiedy na krawędziach zmienią kolor i wyraźnie zaczną tężeć. Gotowe, usmażone z jednej strony placki są zwarte, dlatego nie powinno być żadnego problemu z przewróceniem ich na drugą stronę oraz zdjęciem z patelni. W miarę stygnięcia, stają się jeszcze bardziej zwarte.
- Placki podawaj z salsą.
Idealne:) a ja mam akurat dużo fig, więc…:)
Uwielbiamy takie serowe placuszki <3
Polecam:-) są mega!
Z inną bezglutenową też wyjdzie? Akurat owsianej nie używam.
Tak, z każdą. Dodatek mąki jest znikomy, dlatego można użyć dowolnej.