Naleśniki na maślance – z truskawkami, bez glutenu i bez cukru.
Rzutem na taśmę, ostatni przepis z tegorocznymi polskimi truskawkami – naleśniki na maślance. Smażę je przynajmniej raz w roku, ponieważ to przepis mojego dzieciństwa. Takie naleśniki smażyła mi mama i w sezonie na truskawki podawała zawsze w ten sposób: pocięte na zgrabne kwadraty, z górą soczystych truskawek. Ilość owoców w proporcji do naleśników sprawia, że to bardziej truskawki z naleśnikami niż naleśniki z truskawkami, ale tak właśnie ma być. Naleśniki są pyszne, ale to owoce pełnią tu kluczową rolę, nadając całości smaku, soczystości i słodyczy.
W moim domu rodzinnym przebojem była wersja z truskawkami, ale sprawdzą się tu każde drobne, miękkie owoce. Maliny, jagody, borówki, agrest, porzeczki czy nawet żurawina lub pestki granatu. Nie używam cukru, a naleśniki smażę z bezglutenowej mąki (najczęściej owsianej lub kasztanowej). Przy bardziej kwaśnych owocach w razie potrzeby całość można nieco dosłodzić.
Naleśniki na maślance – PRZEPIS:
- 2 jajka (zerówki, wolny wybieg)
- ok. 500-600 ml naturalnej maślanki
- ok. 120 g mąki kasztanowej lub owsianej
- szczypta soli
- ok. 1 kg truskawek
- ok. 150-200 g jogurtu naturalnego (w razie potrzeby – więcej)
Naleśniki na maślance – PRZEPIS:
- Z umytych truskawek usuń szypułki i pokrój owoce na plastry. Przełóż do miski (zobacz).
- Przygotuj ciasto i usmaż naleśniki własnym sposobem albo skorzystaj z mojego przepisu: rozbełtaj w misce jajka, dodaj mniej więcej połowę mąki i wymieszaj. Dolej trochę wody, zamieszaj i dodaj kolejną porcję mąki. Wymieszaj wszystko, dodaj szczyptę soli oraz maślankę, by uzyskać płynne naleśnikowe ciasto. Usmaż naleśniki.
- Ułóż wszystkie naleśniki jeden na drugim i pokrój w paski, a następnie w mniejsze, kwadratowe kawałki (zobacz).
- Wlej jogurt do truskawek, dodaj naleśniki, wymieszaj i podawaj (zobacz).
- Powtarzaj do wyczerpania zapasów truskawek na straganach, co jeszcze nie nastąpiło, ale nastąpi niebawem. Póki co w każdym razie pod Halą Mirowską truskawki późnoletnich odmian wciąż są do kupienia.
Bardzo apetyczne to wygląda :) Z przyjemnością sprawdzę przepis i jeszcze nie raz tutaj wpadnę ;) pozdrawiam i zapraszam do siebie!