Kto nie zna flagowego produktu LU, ciasteczek Le Petit-Beurre, nad Wisłą znanych też jako „petitki”?

Można ich nie jeść, ale nie znać chyba nie sposób ;-)

Lefèvre Utile, szerzej znana pod inicjałami LU, to marka znanych na całym świecie francuskich herbatników i ciasteczek, które stały się symbolem Nantes – historycznej stolicy Bretanii.

Przedsiębiorstwo Lefèvre-Utile założył w Nantes, w roku 1846 r., Jean-Romain Lefèvre. Francuz swą ciasteczkową działalność rozpoczął od dystrybucji i sprzedaży herbatników z angielskiej manufaktury Huntley & Palmers. Współpraca z Anglikami musiała mu ciążyć, w końcu bowiem postanowił przejść na stronę konkurencji i uruchomić własną produkcję.

Nazwa firmy – znanej dziś na całym świecie jako LU – wzięła się od pierwszych liter nazwisk jej założycieli, tj. Pana Lefèvre oraz jego partnera biznesowego, a zarazem małżonki, Pauline-Isabelle Utile.

Inicjały Państwa LU po raz pierwszy wykorzystał twórczo nie kto inny, jak praojciec reklamy we własnej osobie, tj. Alfons Mucha. Mistrz Mucha w roku 1897 zaprojektował dla Lefèvre-Utile Biscuit Co. kalendarz reklamowy. W tym samym roku firma skorzystała także z usług malarza i plakacisty Etienne Maurice Firmin Bouisseta (1859 – 1925), któremu zlecono wykonanie projektu plakatu reklamowego dla LU. Bouisset, znany już między innymi z prac dla Menier Chocolate, stworzył dla ciasteczek wizerunek Petit Écolier (Małego Ucznia), z wykorzystaniem pomysłu, który pojawił się u Muchy: inicjałów LU.

Obrazek Bouisset’a odniósł niespodziewany marketingowy sukces, był wielokrotnie reprodukowany na opakowaniach herbatników Petit Beurre i w rezultacie sprawił, że po kilku latach symbol LU stał się niekwestionowanym znakiem rozpoznawczym przedsiębiorstwa. Tak to trwa do dziś :-)

Mniej różowo przedstawiają się natomiast dalsze losy ciasteczkowej manufaktury Państwa LU. Jak to nieraz bywało (i pewnie wciąż bywa) w dziejach rozmaitych rodzinnych biznesów, dość szybko po tym, jak zarządzanie firmą objął syn jej założyciela, tj. Louis Lefèvre-Utile, kontrolę nad LU przejęła Générale Biscuit S.A. Następnie, w roku 1986 firmę sprzedano Grupie Danone. Dziś LU, choć jest marką międzynarodową, blisko połowę swych towarów sprzedaje w Europie Zachodniej. Od 2007 roku LU pozostaje w strefie wpływów Kraft Foods, który przejął firmę od Danone.

Tak popularne ciastka i ciasteczka musiały doczekać się muzeum. Oficjalne Le musée de la Biscuiterie LU ulokowane jest w Dolinie Loary, pod Nantes, gdzie stanowi jedną z atrakcji Château de Goulaine (kilka komnat poświęconych LU znajduje się również w Château des Ducs de Bretagne [Zamek Książąt Bretońskich] w Nantes).

Gromadzi ono największą w regionie kolekcję pamiątek, związanych z fabryką ciastek LU, w tym przede wszystkim dzieła Alfonsa Muchy, szkice, zdjęcia, opakowania, plakaty reklamowe, etc.

Zamek zrekonstruowano w XV wieku na ruinach średniowiecznej twierdzy. Château to jednak przede wszystkim winnica, wskazywana jako prawopodobnie najstarsze rodzinne przedsięwzięcie biznesowe w Europie, oraz zaliczana do grona najstarszych firm na świecie. Winnica, założona przez rodzinę Goulaine ok. 1000 roku, działa i ma się dobrze do dziś, a zamek Goulaine jest jednym z ostatnich Châteaux de la Loire, które nadal wytwarzają wino (poza Muscadet, także Sancerre, Vouvray i Folle blanche).

Klan Goulaine posiada też sporych rozmiarów wolierę z bardzo interesującą kolekcją motyli:

Można obejrzeć tam między innymi największego motyla na świecie (łac. Attacus atlas), który na tym zdjęciu chyba śpi. I dobrze, bo wyglądał całkiem groźnie ;-)

Bilet do Château, biorąc pod uwagę szereg atrakcji, nie jest drogi (dla dorosłych ok. 9 EUR). Kto będzie w Dolinie, niech zajrzy, bo warto.