BOLONIA gdzie zjeść.
Bolonia. Stolica regionu Emilia-Romagna. Jedno z kluczowych centrów kulturalnych Włoch. Najstarszy ośrodek uniwersytecki w Europie (1088). Miasto, które nigdy nie śpi. Miasto, które nie ma i nie chce mieć umiaru. La Dotta, La Grassa, La Rossa! La Dotta czyli uczona (za sprawą jednego z najstarszych uniwerków na świecie). La Grassa czyli obfita, tłusta (za sprawą wspaniałych produktów i potraw, z Parmigiano Reggiano, Prosciutto di Parma czy tagliatelle al ragù na czele). La Rossa – czyli czerwona (za sprawą dominujących w architekturze miasta budynków z czerwonej cegły).
Po co przybywać czwarty raz do Bolonii? Po to samo, co zwykle! Za każdym kolejnym razem najpierw zastanawiamy się, co nam strzeliło do głowy, by znów jechać czy lecieć do Bolonii, a kiedy już tu dotrzemy, okazuje się, że w Bolonii zawsze lepiej być niż nie być :-) Bolonia – Città del Sole (Miasto Słońca) – ma wszystko, czego miłośnikowi Włoch potrzeba do szczęścia. Malownicze zaułki, muzea i galerie, świetnie zaopatrzone enoteki i wine bary, dobre restauracje, do których chce się wracać, pełne smakołyków butiki przy Via Drapperie i okolicznych uliczkach (nasz ulubiony to Drogheria Gilberto przy Via Drapperie 5A), w których za każdym razem znajdujemy coś innego. Piwnice z winami, w których można trafić dawno wyprzedane roczniki z różnych regionów, autentycznie gorzki miód Corbezzolo z Sardynii, który jest najdroższym i najtrudniej dostępnym włoskim miodem, pozyskiwanym tylko na Sardynii i wyłącznie późną jesienią, czyste pasty pistacjowe A Ricchigia z Bronte na Sycylii, Parmigiano Reggiano DOP z mleka białych i czerwonych krów (od młodego 24-miesięcznego po mocno dojrzały i niesamowicie aromatyczny 100-miesięczny), długo starzone octy balsamiczne DOP, najlepsze włoskie czekolady z Piemontu i Sycylii, i tak dalej, i tak dalej. Wymieniać można by długo. A dziś kilka adresów godnych polecenia, odwiedzonych przez nas w sierpniu 2022.
Poniżej Via Drapperie
Czytaj też:
- Bolonia – wino, lody, jedzenie
- Gdzie na wino w Bolonii?
- Co przywieźć z Bolonii
- Na weekend do Bolonii
- Dobre adresy w regionie Emilia-Romagna
BOLONIA gdzie zjeść (2022 rok):
Botanica Lab Cucina
Gdzie: Via Battibecco 4c, Bolonia
Bolonia i znakomita wegańska/witariańska kuchnia na wysokim poziomie? Niemożliwe stało się możliwe! Cieszy bardzo, że miasto, które od lat uchodzi za gastronomiczny pępek Włoch, wreszcie ma coś fajnego do zaoferowania również tym, którzy nie chcą lub nie mogą delektować się klasykami typu tagliatelle al ragu. W BOTANICA LAB CUCINA przy Via Battibecco 4c w samym sercu Bolonii jest lekko, roślinnie, wdzięcznie, kolorowo, ciepło i przytulnie, a przy tym profesjonalnie i bez cienia zadęcia. Dla pełni obrazu: lekko i roślinnie nie oznacza, że ktokolwiek wyjdzie stąd nienajedzony. Pełną recenzję znajdziesz w tym wpisie.
Acqua Pazza
Gdzie: Via Augusto Murri 168c, Bolonia
Acqua Pazza to lokal z historią, działający od wielu lat, który od zawsze koncentrował się na potrawach z ryb i owoców morza, ale to chef Francesco Carboni, obecny właściciel i szef kuchni Acqua Pazza od 2008 roku, rozwinął ten koncept, podniósł poprzeczkę i umocnił pozycję restauracji na bolońskiej scenie gastronomicznej. Pełną recenzję znajdziesz w tym wpisie.
Cremeria Supernatural – Gelato Naturale
Gdzie: Via Po 11c, Bolonia
Gelato super fantastico! By zjeść znakomite lody i wspaniałe sycylijskie granity w Gelateria Supernatural, trzeba wyjść poza ścisłe centrum Bolonii, ale warto! Pistacja, gorzka czekolada i fior di panna jak zawsze robią robotę, a granity nie mają sobie równych, rewelacja! Naturalne składniki, lody nie przesłodzone, pistacja szczególnie mało słodka, a pogoda bardzo sprzyja mrożonym deserom. To najlepiej oceniana gelateria w Bolonii, i nie ma w tym krzty przesady.
Osteria del Sole
Gdzie: Vicolo Ranocchi 1/d, Bolonia
Osteria del Sole jest barem z tradycjami, który w pełni zasługuje na miano rasowej średniowiecznej speluny. To winna instytucja, jej historia sięga roku 1465, a wejście do środka jest jak podróż w czasie. Napijesz się tu najgorszego lambrusco w całym regionie, ale niewątpliwa magia tego miejsca sprawi, że i tak wrócisz po więcej. Wina są tu szmatławe, ale i bardzo tanie, co skutecznie przyciąga nowych gości, a jedzenia nie ma wcale – trzeba przynieść własne. Kto był w Bolonii, ten wie, że to żaden problem, ponieważ świetnie zaopatrzonych targów i sklepików w okolicy Osterii, choćby przy Via Drapperie czy Pescherie Vecchie jest całe mnóstwo. My, kiedy mamy w planie Osteria del Sole, zwykle robimy zakupy w Mercato delle Erbe di Bologna. Także tak, za pierwszym razem przychodzisz tu z ciekawości, a później już – tylko i aż – dla niezwykłego klimatu i czarująco nonszalanckiej obsługi o lekko bandyckiej aparycji. Nie ma wizyty w Bolonii bez Osteria del Sole, wracamy tu za każdym razem.
Mercato delle Erbe
Clive T. – Clavature
Gdzie: Via Clavature 17c, Bolonia
Lokalizacja restauracji przy Via Clavature w samym sercu Bolonii gwarantuje pełne obłożenie ogródka przy ulicy, szczególnie w trakcie upalnego lata. Na talerzach: miecznik z ryżem i sałatką, ravioli z dynią i ricottą, burraty z caponatą, wino (lokalne Sangiovese na kieliszki) i woda mineralna. Nieskomplikowane, a przy okazji bardzo smaczne dania w turystycznej wersji, tyle że bez glutenu.
Mercato di Mezzo – Sidreria Baladin
Gdzie: Via Clavature 12, Bolonia
Z naszej perspektywy, w Mercato di Mezzo w Bolonii nie ma nic sensownego do jedzenia (sam fast food, pizze, kanapki, etc.), ale za to na parterze czeka na chętnych autentycznie włoski cydr, czyli sidro (z włoskich jabłek, jak podkreśla producent), który to cydr – choć bardziej słodki niż wytrawny – jako tako ratował nam życie w sierpniowym upale.
Caffè Santa Cruz przy Piazza Maggiore
Caffè dei Servi przy Strada Maggiore 62
Caffè dei Servi znajduje się dosłownie rzut beretem od mieszkania przy Strada Maggiore 58/58a, które wynajmowaliśmy w Bolonii już dwukrotnie. Lokalizacja nie jest może szczególnie cicha (piątkowe i sobotnie balety mocno utrudniają sen, podobnie jak śmigające przez Strada Maggiore autobusy), ale mieszkania są ładne, wygodne, w samym centrum i stanowią doskonały punkt startowy do zwiedzania miasta.
Bolonia gdzie zjeść
To co pamiętam z Bolonii to przepyszne lody. Kolejka na 15 minut ale warto było. Bardzo ładne zdjęcia, pozdrawiam
W Cremeria Cavour? Byliśmy tam w tym roku, kolejka faktycznie długa, ale lody – jak dla nas – trochę za tłuste.