Graciosa restauracje – sprawdzone w 2023.
Azorska Graciosa to maleńka wyspa (druga najmniejsza w archipelagu), więc dobrych restauracji nie ma tam wiele, ale te, które są, w zupełności zaspokajają potrzeby zarówno lokalnej społeczności, jak i nielicznych turystów. W kartach królują ryby i owoce morza, a oferta zmienia się w zależności od sezonu. Kolejny raz odwiedziliśmy Azory w czerwcu, więc znów często trafialiśmy na rogatnicę, ale na szczęście nie tylko na nią. Z winami w restauracjach na Graciosie jest różnie. Jedne lokale stawiają na sprawdzoną portugalską restauracyjną klasykę, czyli butelki od znanych producentów z najpopularniejszych regionów, jak choćby Douro (np. Ramos Pinto), inne odważnie serwują miejscowe trunki z winami i likierami z Adega da Graciosa na czele. Wszędzie jest tanio. Fajny lunch czy kolacja dla dwóch osób z butelką przyzwoitego wina nigdzie nawet nie zbliża się do 100 EUR.
Poniżej kilka słów o miejscach, w których jedliśmy w czerwcu 2023.
- Czytaj też: Graciosa na Azorach – Wyspa Spokojna
- Inne wpisy o Azorach znajdziesz tu: AZORY
Graciosa restauracje
Restaurante Estrela do Mar (Luz)
Położona w Luz, tuż nad Atlantykiem, restauracja Estrela do Mar to prawdopodobnie najlepsza restauracja na Graciosie. Obsługa opornie komunikuje się po angielsku, ale nadrabia typową dla wyspy serdecznością. Co zamówiliśmy: na przystawkę tabua de queijo e linguiça, czyli długo dojrzewający ser São Jorge z surowego mleka krowiego podany z miejscowym miodem wielokwiatowym z Guadalupe (warto kupić więcej do domu) oraz lokalna pieczona na ogniu kiełbasa, na danie główne polvo frito, czyli perfekcyjnie przyrządzony, rozpływający się w ustach pieczony oktopusik z krewetkami (jedna porcja dla dwóch osób) podany z sałatką i ziemniakami, a na deser – uwaga – sorbety Calippo, czyli teleport to lat 90. ubiegłego stulecia :) Białe wytrawne wino to z kolei butelka Pedras Brancas Colheita Selecionada 2020 z Adega da Graciosa (DO Graciosa).
Do Estrela do Mar możesz dotrzeć piechotą, krótkim około dwukilometrowym szlakiem (PR03GRA) z miasteczka Luz albo dojechać samochodem z dowolnego miejsca na wyspie. Tu wszędzie jest blisko, więc nie ma znaczenia, gdzie zamieszkasz. Przy restauracji jest spory parking.
Ceny poniżej:
- Tabua de queijo e linguiça (7 EUR)
- Polvo frito (39 EUR)
- Calippo x 2 (2,80 EUR)
- Pedras Brancas Colheita Selecionada 2020 (26 EUR)
- Aqua grande 1,5 l (1,80 EUR)
- Herbata x 2 (1,60)
Restaurante Costa do Sol (Santa Cruz da Graciosa)
Bardzo fajna restauracja w „stolicy” wyspy Santa Cruz da Graciosa. Lapas podają na wyspie wszędzie, podobnie jak na Maderze. W Costa do Sol rzecz jasna też. A poza tym, na stole: peixe-porco (rogatnica), pieczona na ogniu linguiça, najbardziej lokalny z dostępnych tu serów, czyli długo dojrzewający Ilha Graciosa, oraz najbardziej czerwcowy z deserów, czyli truskawki. Portugalskie oczywiście.
Ceny poniżej:
- Queijo Ilha Graciosa (7 EUR za dwie porcje)
- Linguiça (4,50 EUR)
- Lapas (16,50 EUR)
- Peixe-porco (30 EUR za dwie porcje)
- Ramos Pinto Bons Ares 2021 Branco (14 EUR butelka)
- Aqua grande 1,5 l (2 EUR)
- Deser – truskawki (7 EUR za dwie porcje)
- Herbata x 2 (2,40)
Restaurante Jale (Santa Cruz da Graciosa)
Jale to kolejny fajny adres w Santa Cruz da Graciosa. Po czym poznać autentycznie tradycyjną, prostą, lokalną portugalską restaurację, odwiedzaną głównie przez miejscowych? Po półtoralitrowych plastikowych butelkach wody mineralnej, które lądują na stole zawsze, gdy zamówi się dużą wodę :)
Jale to jedna z najstarszych restauracji na Graciosie, ulokowana niedaleko placu Largo da Calheta w Santa Cruz da Graciosa, przy Rua 25 de Abril 60. Działa nieprzerwanie od kilkudziesięciu lat i wciąż jest prowadzona przez to samo małżeństwo. Wystrój Jale jest bardzo prosty, nikt z obsługi nie zna nawet słowa po angielsku, ale to nic, ponieważ dzięki temu poznaliśmy właścicielkę Marię Angelinę Bettencourt, która z komunikacją we współczesnej łacinie nie ma najmniejszego problemu. Jale serwuje pyszne ryby i owoce morza. Zamówiliśmy tu dwie porcje ryby Boca Negra (sebdak) z gotowanym batatem, sosem cebulowym i sałatką, gorąco polecamy również azorski klasyk: queijo fresco, czyli świeży twarogowy serek z palącym jak szatan sosem z chili Malagueta. Tę samą, bardzo popularną przystawkę znajdziesz również na São Jorge, Faial, Ilha do Pico, São Miguel i Terceirze. Jeżeli lubisz prawdziwie pikantne smaki, zamów to koniecznie, rewelacja! Cały lunch kosztował 46 EUR.
Ceny poniżej:
- 2 x Boca Negra (30 EUR)
- 2 x Queijo fresco z chili (6 EUR)
- Vinho Branco pequeno – 375 ml (6 EUR)
- Aqua grande 1,5 l (1,50 EUR)
- Herbata x 2 (2,40)
Najgorsze co możesz dla siebie zrobić, odwiedzając morskie restauracje na Azorach, to zamawiać w nich banały w rodzaju tuńczyka. To pospolita ryba, którą możesz zjeść wszędzie na świecie i która w zestawieniu z innymi opcjami jest oczywiście tania, ale też – jak każdy jadalny rybny olbrzym – nieporównanie bardziej nasycona metalami ciężkimi i innymi cudami niż mniejsze gatunki, które spędzają w oceanie mniej czasu i siłą rzeczy chłoną z niego mniej zanieczyszczeń. Restauracje na poszczególnych wyspach Azorów oferują sporo interesujących i pysznych ryb dostępnych w zależności od sezonu, więc jest z czego wybierać, a wywieszone w niektórych z nich (np. w Taberna Roberto na Terceirze czy właśnie w Jale na Graciosie) tablice obrazujące bogactwo jadalnych gatunków ryb żyjących w wodach Atlantyku otaczających Azory, mówią same za siebie. Spróbuj takich ryb jak encharéu, pargo, parrot, peixe-porco i tak dalej. W ten sposób poznasz to, czego nie znajdziesz w żadnym sklepie rybnym w Warszawie czy gdziekolwiek indziej w PL. Temu przecież między innymi służą podróże. Do tuńczyka wrócisz po urlopie.
Café Snack-Bar Mourinho – kawa na espresso, lody z zamrażarki i bar piwny dla miejscowych
Bar przy drodze, który mijaliśmy codziennie, jadąc z Quinta dos Frutos – gdziekolwiek. Café Mourinho nie ujawnia adresu w necie, a google nie znajduje jej na mapie, ale to miejsce istnieje i ma nawet fanpage na fejsbuku. Adres jest w zasadzie zbędny, ponieważ przemieszczając się po wyspie autem i tak szybko tu trafisz. Najpewniej w poszukiwaniu miejsca z kawą, jak my. Pan za ladą – kiedy już się pojawi, przywołany przez stałych gości rozmiłowanych w piwie od samego rana – jest bardzo sympatyczny, i robi zaskakująco pijalną americano, a do kawy w upale jak ulał pasuje teleport do szkolnych lat, czyli znów sorbety Calippo. Pomarańczowe i limonkowe biją truskawkowe na głowę, jakby co.
Snack Bar Toma La Da Ca w Vila da Praia
Toma Lá Dá Cá przy Rua dos Moinhos de Vento 36 to jeden z kilku barów w portowym miasteczku Vila da Praia da Graciosa, które w 2004 roku przemianowano na São Matéus (Praia de São Matéus, tak jakby w całej Portugalii za mało było jeszcze mieścinek o tej samej nazwie), a lokalni mieszkańcy i tak wciąż nazywają je Praia. Znajduje się na wprost terminala promowego i ma w ofercie między innymi proste niezłe porto, czyli tawny, po które sięgają na co dzień zwykli Portugalczycy: Velhotes (Calém). Przed rejsem na São Jorge trzeba się napić, proste ;)
cdn. Graciosa restauracje Graciosa restauracje Graciosa restauracje Graciosa restauracje