• 100 g ryżu (np. jaśminowy, brązowy lub inny)
  • 50 - 70 g wędzonej ryby (tu: sum)
  • 2-3 łodygi selera naciowego
  • garść pomidorków koktajlowych
  • kilka rzodkiewek
  • trochę świeżych ziół (np. oregano, tymianek lub bazylia)
  • oliwa extra vergine
  • sól
  • pieprz

LUNCHBOX DLA NIEGO: do pracy, w podróży, na trening czyli zdrowe jedzenie poza domem.

Część z Was od dawna (wstyd to przyznać, ale właściwie od kilku dobrych lat) regularnie sygnalizuje zapotrzebowanie na post, który opisywałby nasze codzienne odżywianie w pracy, kiedy nie ma się ani czasu ani możliwości gotować tak, jak spędzając weekend w domu – z dostępem do kuchni i dowolnych składników, na jakie tylko ma się ochotę.

Zwlekałem z publikacją – jak zwykle – z braku czasu, odpisując tylko na szybko w e-mailach, że codziennie zabieram do pracy lunchbox, w którym jest – na przemian – kasza jaglana, quinoa, kasza gryczana, ryż oraz dodatki w postaci warzyw, serów, orzechów, pieczonego czy grillowanego indyka albo wędzonej ryby. Awaryjnie mam też zawsze w zapasie paczkę wafli ryżowych (naturalne, bez dodatków) albo – jeśli akurat miałem czas upiec – kilka kromek domowego chrupkiego pieczywa z jednego z tych przepisów: CHRUPKIE PIECZYWO. Do tego przez cały dzień piję tylko niegazowaną wodę mineralną i, przeważnie, dwie czarne kawy z French Pressa. Czasem, w sezonie, zabieram też owoce. To tyle. W domu od poniedziałku do piątku o świcie jem śniadanie, a później kolację – najczęściej między 18 a 19.

Ostatnio wreszcie znalazłem wolną chwilę, by napisać na ten temat coś więcej.

HPBA ON L_03

Samodzielnie przyrządzony posiłek, który można zabrać ze sobą i zjeść w pracy, uważałem za najlepszą opcję zawsze – także przed odstawieniem glutenu. Dieta dietą, ale najważniejsza jest przede wszystkim jakość posiłków, czystość użytych składników i pewność co do źródła ich pochodzenia, a to wszystko w miejscach serwujących pracownicze lunche albo dostarczających je na telefon do biura zwykle (nie chcę pisać, że zawsze) pozostawia wiele do życzenia. Takie opcje kojarzą mi się jak najgorzej, podobnie jak szkoleniowy catering albo standardowe weselne menu. W ww. przypadkach ma być przede wszystkim tanio i ekonomicznie, a jedzenie powinno sprawiać wrażenie, że jest go dużo, reszta najczęściej się nie liczy. Ja mam inne priorytety:-) W takim układzie chwila poświęcona w domu na przyrządzenie czegoś dobrego z dosłownie kilku składników to tylko i aż dobrze zainwestowany czas – we własne zdrowie i dobre samopoczucie.

Dziś pierwszy post, nieco rozwijający ten temat; drugi będzie dotyczyć opcji ‘dla niej’ na podstawie lunchboxowych upodobań mojej żony (to zestawy w 99% wegańskie). W drugim poście będzie też konkurs, a w nim do wygrania elegancki lunchbox w dodatkowym pokrowcu (ZOBACZ).

Pyszny, zdrowy i pożywny lunchbox, idealny do zabrania do pracy, ale też np. w podróż albo na trening (kiedy chcesz zjeść odpowiedni posiłek tuż po nim) może wyglądać na przykład tak, jak opisany poniżej.

Zamiast ryżu świetnie sprawdzi się też quinoa czyli komosa ryżowa (najlepiej biała), kasza jaglana i gryczana lub dobry makaron (w naszym przypadku bezglutenowy, np. ryżowy, z batatów albo gryczany). Jeśli chcesz użyć ryby, pamiętaj, że powinna mieć możliwie mało ości. Tu doskonale sprawdza się łosoś albo tuńczyk, ale – jeśli tylko jest taka możliwość – warto sięgnąć również po inne, mniej oczywiste gatunki, takie jak dorsz albo sum, którego użyłem w tej propozycji. Zamiast ryby możesz dodać też ser (np. dobry twaróg, fetę, mozzarellę) lub grillowaną pierś z indyka.

W przypadku serów pamiętaj tylko, by nie były zbyt aromatyczne. Brie, camembert, taleggio czy robiola są pyszne, ale jeśli Twoi współpracownicy nie są seromaniakami mogą nie zrozumieć uroku aromatu, który rozniesie się po biurowej kuchni albo po całym pokoju, w zależności od tego, w jak sformatowanym biurze pracujesz;-) Do tego jeszcze tylko dowolne warzywa, owoce i zioła: do wyboru, np. cienko poszatkowany fenkuł, roszponka, rukola, szpinak, sałata rzymska, awokado, marchew, rzodkiewki i tak dalej. Wybierz to, co lubisz najbardziej, i co jest dostępne w danym sezonie w Twojej okolicy.

Generalnie, warto mieć na uwadze, że jedzenie zabierane do pracy albo w inne publiczne miejsce (pociąg, samolot, siłownia, etc.) nie powinno być nadmiernie aromatyczne. By nie skupiać na sobie dziwnych spojrzeń innych ludzi najlepiej unikać po prostu intensywnych, aromatycznych dodatków.

Kilka tygodni temu w Rossi.pl kupiłem torbę Healthy plan by Ann (a właściwie dwie – dla naszej skromnej dwuosobowej FiKowej ekipy – ZOBACZ), której zadaniem jest nie tylko mieścić lunchboxy, ale też butelki wody mineralnej i inne jadalne rzeczy do przegryzania poza domem (np. warzywa i owoce) oraz częste, niemal hurtowe warzywne zakupy.

HPBA ON L_01

Gdzie bym nie pojechał, na targach tracę nad sobą kontrolę, a pojemna i jednocześnie wygodna do spakowania torba przekłada się póki co na jedną zasadniczą korzyść – nie wracam z zakupów objuczony zestawem foliowych torebek i jestem bardziej eko:-)

HPBA ON H_31

HPBA ON H_30

Torba jest wielka, pojemna, wytrzymała (z cordury) i generalnie sprawdza się rewelacyjnie, ma jednak jeden mały minus. Dodany do niej lunchbox jest elegancki, ale dla faceta – niestety za mały. Torba moro może wskazywać, że to produkt głównie albo chociaż także dla mężczyzn, a skoro tak, nie byłoby źle, gdyby pudełko można było kupić większe. Z drugiej strony, jeśli któryś z panów się odchudza, taka pojemność wymusi ograniczenie porcji. Można przy okazji ćwiczyć silną wolę:-)

Do pojemnika ze zdjęcia mieści się 50 g ryżu (albo kaszy czy komosy) wraz z dodatkami. Dla w miarę aktywnego faceta o typowej przemianie materii polecam jednak porcję na dwa pojemniki i takie podaję proporcje składników.

HPBA ON L_07

HPBA ON L_09

PRZEPIS:

  1. Ugotuj ryż w osolonej wodzie (pamiętaj, że wędzona ryba również jest słona, więc nie przesadź z ilością soli) i ostudź.
  2. Za pomocą obieraczki do warzyw usuń włókna z łodyg selera, przekrój je wzdłuż i posiekaj. Dodaj seler do ryżu wraz z rybą, posiekanymi rzodkiewkami, przekrojonymi na pół pomidorkami koktajlowymi, ziołami i szczyptą pieprzu. Wlej trochę oliwy, wymieszaj i zapakuj do pojemników.
  3. Jeśli szykujesz lunchbox dzień wcześniej – wstaw do lodówki otwarty (bez pokrywki), rano zamknij i zabierz do pracy.

Ja, z uwagi na to, że od poniedziałku do piątku wstaję przed 5:00 rano, zapas jedzenia na następny pracujący dzień przyrządzam wieczorem. Jeśli rano masz więcej czasu i nie musisz się spieszyć, spokojnie możesz zająć się tym bezpośrednio przed wyjściem do pracy.

Zawartości tak przygotowanych lunchboxów nigdy nie podgrzewam – od kuchenek mikrofalowych trzymam się z daleka, dlatego posiłki komponuję tak, by jeść je na zimno.

HPBA ON L_08

To tylko jedna z propozycji, poniżej znajdziesz też linki do innych przepisów, które – w zależności od sezonu na poszczególne składniki – możesz wykorzystywać jako pracowe lunche przez okrągły rok.

INNE PRZEPISY DO LUNCHBOXA:

  1. CZARNA SOCZEWICA Z BAKALIAMI
  2. QUINOA Z WARZYWAMI
  3. BÓB Z OLIWKAMI I MIĘTĄ
  4. CRUMBLE Z DYNI I JAGLANKI
  5. QUINOA Z WIŚNIAMI I POMIDORKAMI KOKTAJLOWYMI
  6. MAKARON Z BOBEM I INDYKIEM
  7. RUKOLA Z INDYKIEM, DAKTYLAMI I OLIWKAMI
  8. KREWETKI Z SZAFRANOWĄ KOMOSĄ RYŻOWĄ I ANANASEM

Po więcej pomysłów zapraszam do SPISU TREŚCI -> SPRAWDŹ

HPBA ON L_06