Restoran Ö – Tallin, Estonia – recenzja.
Restoran Ö
Ö to litera ze szwedzkiego alfabetu, która oznacza wyspę. Na tym jednak nie koniec. Ö to także istotny element estońskiego alfabetu. Na Saaremaa (największej wyspie Estonii), skąd pochodzą Ranno Paukson i Martin Meikas – dwaj szefowie kuchni dowodzący Restoran Ö – ludzie posługują się trochę innym językiem niż reszta Estonii, a litera Ö jest używana znacznie częściej.
Mieszkańcy Saaremma mówią, że gwiazdy na niebie są nad wyspą takie same jak gdzie indziej, ale nad Saaremma świecą jaśniej :-) Kiedyś rozjaśniając mrok wskazywały drogę Wikingom, a dziś stanowią drogowskaz dla załogi Restoran Ö, której misją – jak sama mówi – jest odkrywanie najbardziej fascynujących i najsmaczniejszych darów nordyckiej natury. To źródło zarówno składników, jak i inspiracji. Północ w estońskim wydaniu to czyste i dzikie środowisko naturalne. Nietypowe, zmienne pory roku. Mocno nieprzewidywalne sezony. Zimny i szary Bałtyk, ciemne lasy, drobni rolnicy, rybacy i łowcy, którzy dostarczają doskonałych lokalnych produktów.
Kuchnia Restoran Ö czerpie z tego wszystkiego pełnymi garściami i stara się przeobrazić tak, by pozostawić w pamięci swych gości jak najlepsze wspomnienia. Stara się i daje radę :-) Po ponad tygodniu intensywnego eksplorowania restauracyjnej mapy Tallina możemy z czystym sumieniem stwierdzić, że to najjaśniejsza gwiazda na kulinarnym firmamencie estońskiej stolicy.
Menu
Karta dań w Ö mocno nawiązuje do smaków typowych dla Saaremaa. Mamy tu do wyboru menu w dwóch wariantach. Pierwsze to Taste journey (7 elementów za 59 EUR), drugi – Taste exploration (10 elementów za 79 EUR). Bardziej rozbudowane menu obejmuje 7 potraw, które wchodzą w skład journey, uzupełnionych o 3 dodatkowe.
Nasza Taste journey wyglądała tak:
Nibbles czyli kęsy
Chipsy z ziemniaków i zielony puder z koperku
Seler, karmelizowane masło, serwatka
Krem z korzenia selera z karmelizowanym masłem, napój z selera naciowego, sezamek z siemienia lnianego z galaretką z serwatki
Gryka, masło śmietankowe i masło klarowane
Mini chlebki gryczane z dwoma rodzajami masła, puder z buraka, siekane zioła (koperek, pietruszka)
Okoń, młoda kapusta, algi morskie
To nasz faworyt – znakomity okoń, idealna kapusta, pyszny sos z alg morskich. Gwiazda wieczoru (i żal, że porcja ryby nie była 3x większa ;-))
Jagnięcina, korzeń pietruszki, dzikie jabłko
Proste, sezonowe składniki wysokiej jakości = świetne danie. Doskonała jagnięcina.
Chrzan, karmel, gryka
Rewelacyjny deser, czyli lody z chrzanu i gryki. Te, które wyglądają jak odłamek skały, smakują jak autentyczny ostry świeży chrzan. Drugie, bardziej niepozorne, oddają skondensowany, intensywny smak niepalonej gryki. Łączy je chrupki karmel.
Przed finałowym słodkim chwila przerwy na efekty specjalne :-) Niejadalne, ale fajne ;-)
Cukierki: trufle z moroszką, chrupki z ekspandowanej gryki w białej czekoladzie i toffi czekoladowe z czarnym (fermentowanym) czosnkiem
Kwaskowate trufle i toffi z czarnym czosnkiem bardzo smaczne, chrupki – jak dla nas – trochę za słodkie. W gorzkiej czekoladzie byłyby zdecydowanie lepsze ;-)
Plus:
- woda mineralna Lurisia (to ta sama włoska marka, która jest obecna w każdych delikatesach Eataly i która towarzyszy imprezom pod szyldem Slow Food, 750 ml) – 5 EUR
- 2 kieliszki Cremant de Bourgogne (Albert Bichot) – 16 EUR
- herbata biała (dzbanek) – 4 EUR
Łącznie rachunek w wybranej przez nas tańszej opcji (Taste journey – 7 potraw) wyniósł 143 EUR. Gdyby nie fakt, że dosłownie na 3 godziny przed kolacją w Ö jedliśmy obiad w Platz, bez dwóch zdań zamówilibyśmy 10-elementowe Taste exploration i Wam polecamy to samo. Różnica w cenie jest niewielka, a trzy dodatkowe danka to zawsze nowe ciekawe doświadczenie. Tak czy owak, nawet po 7 wyszliśmy z Ö mocno najedzeni.
Szefowie kuchni Ö deklarują gotowość dostosowania menu do specjalnych wymagań dietetycznych i alergii pokarmowych. Uprzedzeni na 24h przed wizytą mogą zaoferować 7-daniowe menu w wersji wegańskiej lub bezglutenowej.
Backstage, czyli ekipa Restoran Ö w akcji:
Tallin nie doczekał się jeszcze restauracji z gwiazdką Michelin, ale takie lokale jak Restoran Ö mają na to wyróżnienie szansę. Wizyta w Ö była bardzo pozytywnym kulinarnym doświadczeniem. Jeśli chodzi o jedzenie, wyszliśmy stąd w pełni usatysfakcjonowani, jeśli chodzi o obsługę – jest jeszcze nieco do nadrobienia, ale w gruncie rzeczy lekko spięty z początku kelner nie stanowi aż takiego problemu, szczególnie jeśli z każdym kolejnym dankiem kruszeją lody i robi się coraz sympatyczniej. Ogólnie rzecz biorąc, zdecydowanie warto tu przyjść, nie tylko dla szpanu ?, doskonałych ryb i rewelacyjnych lodów z chrzanu i gryki.