- 500 g zwykłej cebuli (bez łupin)
- 500 g czerwonej cebuli (bez łupin)
- 6 ząbków czosnku
- ok. 1,5 l bulionu
- 8 kromek chleba
- kawałek sera Rubin lub innego twardego, wyrazistego sera
- sos Worcestershire
- sól
- pieprz
Zupa cebulowa, uchodząca za klasyczne francuskie danie, przygotowywana bywa różnie, choć zasadnicze reguły są zawsze bardzo do siebie zbliżone.
W tym przypadku inspirację zaczerpnąłem od Jamie Olivera, wprowadzając do jego receptury niewielkie modyfikacje.
Ważne jest przede wszystkim, by cebula była miękka i możliwie delikatna, co można osiągnąć przez długi czas duszenia jej na patelni. Dobrze jest też, gdy ser do grzanek ma wyrazisty smak; tu bardzo dobrze sprawdzi się na przykład Rubin. Tyle wystarczy, by w rezultacie otrzymać znakomitą na jesień, rozgrzewającą zupę.
PRZEPIS:
1. Cebule pokrój na połówki, a następnie w krążki. Najlepiej użyć do tego malaksera z odpowiednim nożem.
2. W głębokiej patelni rozgrzej trochę oleju i masła, wrzuć cebulę, dodaj zmiażdżony i posiekany czosnek, sól oraz pieprz. Przemieszaj wszystko tak, by cebula pokryła się tłuszczem i duś przez 50 minut pod przykryciem (po 30 minutach zdejmij pokrywkę), co jakiś czas mieszając.
3. Przełóż cebulę do garnka z bulionem, doprowadź do wrzenia i gotuj jeszcze 15 minut.
4. W tym czasie rozgrzej piekarnik do temperatury 200 stopni, podpiecz kromki w tosterze i zetrzyj na tarce ser.
5. Gotową zupę przelej do miseczek, a na wierzchu każdej porcji ułóż po dwie grzanki z tartym serem. Skrop grzanki sosem Worcestershire, przełóż miseczki na blachę i wstaw do piekarnika pod górną grzałkę.
6. Gdy ser roztopi się i zrumieni, wyciągnij blachę z piekarnika i podawaj.
Smacznego!
Uwielbiam zupę cebulową.. Twoja wygląda bardzo, bardzo apetycznie :)
Zupa cebulowa to moja specjalność :) dlatego mogę sobie pozwolić na trzy praktyczne porady :)
1,Zapiekanie nie słuzy niczemu poza ‚efektownym podaniem’ i zapieczeniem/rozpuszczeniem sera.
Można je sobie odpuścić a zrobić tylko zapieczone grzanki ,które później są podane w dowolnej ilośći dla konsumujących .
2. Miseczki do zapiekania zwykle są maleńkie(200-250ml) więc BARDZO ograniczamy ilość podawanej potrawy robiąc ją w ten sposób . Sposób,który służy tylko temu by …patrz pkt.1. :)
3.Łatwiej wlać bulion do cebuli niż wrzucać cebulę do bulionu :)
pozdrawiam Grzegorz.
P.S. NIgdy nie dodaję czosnku do zupy cebulowej – ten jest świetny ale…w zupie czosnkowej. Jego intensywność zbyt zmienia pierwotny smak cebulowy.
Do zupy cebulowej ZAWSZE dodaję ok. 250ml białego wina -najlepiej półwytrawnego lub półsłodkiego. Oczywiście TEGO SAMEGO ,które będzie nam później towarzyszyć przy jedzeniu.
Dobrze, że lubisz swoją zupę. Dzięki za rady, ale zostanę przy swoim.
;-)
1. Jeśli komuś przeszkadza efektowne podanie, może z niego zrezygnować. Wolna wola.
2. Te miseczki, które widzisz na zdjęciu, są niezwykłe (czyt. większe), co nie zmienia faktu, że w jedzeniu nie chodzi o to, żeby najeść się do nieprzytomności.
3. Kwestia techniki, swojej nikomu nie narzucam.
(4) Czosnek – de gustibus… i tak dalej. Dla mnie białe półsłodkie podane do zupy cebulowej jest nie do przyjęcia, ale – choć nie zamierzam próbować – nie oceniam tego.
Pozdr
Zgadzam się z Grzegorzem : D Cebulowa musi zawierać białe wino wytrawne, bo na nim opiera się smak tego francuskiego klasyka oraz tymianek, który podkreśla smak duszonej cebuli. Poza tym uwielbiam wszelkie rozgrzewające zupy i ta jest takowa dzięki obecnosci wina a właściwie tego co pozostanie po odparowaniu ; D Serdecznie pozdrawiam i podziwiam Pana za to, że się Facetowi poprostu chce. Mój mąz też ma zapał do pichcenia i to się u Panów wielce chwali. Życzenia aby tak zawsze było.
Skoro piszesz o wytrawnym białym winie, to się z nim nie zgadzasz – proponował bowiem półwytrawne lub półsłodkie (!). W gotowaniu nie ma „musi”, takie podejście wykluczałoby ewolucję i indywidualizm. Można dodać, nie trzeba, a jeśli już, to faktycznie wytrawne.
Pyszna,zrobiłem dokładnie jak w przepisie tylko troszkę przesadziłem z pieprzem.Pozdrawiam
Wyśmienita ! Co prawda grzanki zapiekłam w zapiekaczu a zupkę podałam prosto z garnka, ale myślę, że nie zrobiło to różnicy :) Polecam- świetny przepis !
Cieszę się, że smakowało :-) Pozdrawiam!
właśnie zjedzona (: megadobra! Podobnie, z braku miseczek tylko grzanki w piekarniku, ale całość superpyszna :D
Super :-)
zupa świetna! niebo w gębie! Trafiłam na stronę przez przypadek zaczynając od nutelli z daktylami, a skończyłam jako domowy kuchcik. Jak nie lubiłam gotować i wolę zjeść na mieście, tak teraz nie można mnie z tego pomieszczenia wygonić :) Znalazłam tutaj też świetne przepis vege- z których korzystam w trakcie mojego 30 dniowego challengowego programu vegan for fit- bobmbowe. Pytanie tylko do autora, bo szukam i szukam- co to są za figurki, którymi opatrzone są niektóre zdjęcia? będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam wszystkich i udanego eksperymentowania!
Blog ma jedną nieco irytujacą wlasciwość – wszystkie komentarze kwalifikuje jako spam, dlatego włączam je z pewnym opoznieniem. O winylowych stworach nieco wiecej mozna przeczytac tutaj: https://www.facetikuchnia.com.pl/…/frank-kozik-i-dunny…/
Dziekuje za uznanie dla zupy i zapraszam po wiecej! :-)
zupa świetna! niebo w gębie!
wygląda bardzo smacznie:)
Zupa wyborna. Z tymiankowym podpłomykiem też smakuje dobrze.
Cebulowa – bez tej zupy chyba nie byłabym w stanie przetrwać zimy!
Mega!
Uwielbiam szczególnie zimą :D
Najlepsza na zimne dni, nawet rosół mnie tak nie rozgrzewa. Ta zupa uszczęśliwia :D
Najlepsza jaką kiedykolwiek jadłam. I to nawet bez grzanki :P
W menu na 2 dzień :D
Podałem wczoraj, wyborna, dziękuję za przepis
Super!:-)
Dla mnie to zimowa królowa zup!
Faktycznie znakomita!
Jest fantastyczna, aromatyczna, delikatna, pełna smaku. Warta powtórzenia.
Idealna na taki dzień jak dziś