Albariño – wino znad Atlantyku.
Łagodną wytrawną biel pod tytułem Albariño zdecydowanie lepiej jest sączyć w cieniu zachodzącego słońca (najlepiej w cudnej Galicji) aniżeli o nim czytać, ale krótki wstęp nie zaszkodzi.
Teorii na temat pochodzenia Albariño jest co najmniej kilka. Mogło przybyć z Burgundii. Mogło też, wraz z pielgrzymującymi mnichami, dotrzeć do Santiago de Compostela jako odmiana rieslinga. Ci, którym odpowiada ten koncept wskazują, że przemawia za tym nazwa szczepu, alba-rino, co oznacza białe znad Renu. A Hiszpanom najbliżej chyba do uznania, że to ich endemiczny szczep, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, jak bardzo w ostatnich latach zyskał i na popularności, i na znaczeniu. Albariño uprawia się przede wszystkim na Półwyspie Iberyjskim, a w Hiszpanii znajdziemy go niemal wyłącznie w Galicji, tj. na północno-zachodnim skrawku kraju. DO Rias Baixas to apelacja relatywnie młoda (istnieje od nieco ponad 30 lat), położona nad samym Atlantykiem, a Albariño stanowi tu przeszło 90% upraw winorośli i występuje przede wszystkim w winach jednoszczepowych. Wina kupażowane z DO Rías Baixas muszą zawierać co najmniej 70% Albariño. W apelacji wydzielono 5 podregionów – Condado do Tea, O Rosal, Ribeira do Ulla, Soutomaior i Val de Salnes.
Mówi się, że Albariño jest szczepem zawieszonym gdzieś pomiędzy viognierem a rieslingiem. Z jednego czerpie aromaty i strukturę, a z drugiego mineralność i kwasowość. Za klasyczne aromaty Albariño uznaje się morele, gruszki, cytrusy, ananasy, brzoskwinie, kwiaty (a słodkie aromaty kwiatów cytrusowych w szczególności). Cechą charakterystyczną win z tego szczepu są też lekko słone, oceaniczne nuty. Większość Albarino przeznaczona jest do picia jako wina młode, w pierwszym roku po zabutelkowaniu, choć pojawiają się również długo starzone (w beczce lub stali) przykłady tego szczepu.
Albariño jest doskonałym winem na lato. Słońce, ogród, taras. I tyle. Im ciekawsza struktura albariño, tym akompaniament w postaci posiłku bardziej zbędny. Warto o tym pamiętać :)
Wiosna w tym roku konsekwentnie omija naszą szerokość geograficzną, dobrze więc, że Ambasada Hiszpanii postanowiła wprawić nas w odpowiedni nastrój przed majowym urlopem i podesłała kilka butelek jednoszczepowych Albariño. Kiedy nie ma słońca za oknem, trzeba ratować się słońcem z butelki. Degustacja miała objąć cztery wina, ale TNT nie dała rady i w całości dojechały tylko trzy.
Albariño w trzech odsłonach – od najlepszej do codziennej:
Albariño de Fefiñanes – Bodegas del Palacio de Fefiñanes, Albariño 100%, DO Rías Baixas 2021
Wspaniałe Albariño z Bodegas del Palacio de Fefiñanes – winnicy o blisko wiekowej tradycji. Winogrona pochodzą z okolic portu Cambados, zwanego stolicą Albariño. Świetlista, jasna barwa. Aromaty skórki z cytryny i białej brzoskwini. Mineralny bukiet, urzekająca intensywność smaku, subtelnie wyraziste i delikatne zarazem. Głębia smaku z lekko słoną nutą na finiszu, dojrzały owoc, bardzo przyjemna kwasowość. Świetne wino z charakterem.
Dystrybutor: Winemates
Colleita de Martís, Bodegas Santiago Roma Albariño 100%, DO Rías Baixas 2020
Słomkowy kolor z zielonkawymi refleksami. Bardzo przyjemnie aromatyczne, z dobrze zaznaczonymi roślinnymi nutami eukaliptusa, świeżo skoszonej trawy i dojrzałych owoców. W smaku dobrze zbudowane i odświeżające, daje o sobie znać cytrynowy sorbet z delikatną goryczką. Fajne wino na lato.
Dystrybutor: brak
Maior de Mendoza Fulget, Albariño 100%, DO Rias Baixas 2021
Złoto-słomkowy kolor. Mocno kwiatowe w aromacie, w smaku mineralne, solankowe, rześkie, świeże, dla każdego. Niezły wstęp do świata Albariño. Dobrze zgrało się się z równie nieskomplikowanym jak opisywane wino posiłkiem pod tytułem zielone szparagi zapiekane z serem. Proste wino do prostego posiłku.
Dystrybutor: Willa Win
PS. Wino, które nie wytrzymało presji podróży, to nie dystrybuowane w Polsce Just B Albariño, DO Rías Baixas