Hiszpania – co jeść – 10+ kulinarnych hitów. Subiektywnie.
Hiszpania – co jeść?
Andaluzja, Asturia, Galicja, Katalonia, Kastylia, Kraj Basków, Rioja, Murcja, Walencja… Niezależnie od regionu są w Hiszpanii jedzonka, które w różnych odsłonach serwuje się właściwie wszędzie, jak kraj długi i szeroki. Bez większego wysiłku znajdziesz je w restauracjach, na targach i w barach tapas/pintxos, pod jednym wszakże warunkiem: używaj karty dań w lokalnym języku, a unikniesz nieporozumień. Pierwsze z brzegu huevos rotos bywają tłumaczone na milion sposobów, a to może tylko niepotrzebnie namieszać w głowie. W oryginalnym menu – wbrew pozorom – najłatwiej się odnaleźć :-)
Sprawdź też inne wpisy w kategorii: Hiszpania
Huevos rotos
Jak Hiszpania, to ziemniaki i jajka. Huevos rotos (dosłownie: rozbite jaja) to jajka smażone w głębokim tłuszczu tak, by żółtko pozostało płynne, podawane na krótko smażonych ziemniakach. Dodatki bywają różne, na przykład bellota (jak na pierwszym zdjęciu – z Gerony), serrano, chorizo albo nawet – w bardziej fikuśnym wariancie – fois gras (jak na drugim zdjęciu – z Sewilli). Uproszczona wersja smażonych ziemniaków to niezawodne patatas bravas.
Pimientos de Padrón
Klasyka i banał czyli najsłynniejsze hiszpańskie papryczki z Galicji. Smażone na oliwie i hojnie oprószone solą Padróns podadzą Wam w większości barów tapas/pintxos w Hiszpanii. Pimientos de Padrón są gorsze niż kokaina, ponieważ nie ma absolutnie żadnego argumentu przeciw temu, by bez pamięci się nimi opychać. Możesz zamówić do nich dowolne wytrawne wino, pasuje niemal każdy szczep w każdej temperaturze ;-)
Boquerones
Boquerones to sardele marynowane w occie z przyprawami (czyli w winegrecie). Taki sposób obróbki sprawia, że są delikatniejsze, bardziej mięsiste i łagodniejsze w smaku niż anchoas. Genialne!
Morcilla (pudin negro)
Kaszanka z ryżem (zamiast kaszy). Czysta, bez zbędnych dodatków, w większości regionów naturalnie bezglutenowa (za wyjątkiem Andaluzji, gdzie lepiej uważać). Najsmaczniejszą podadzą Wam w Kraju Basków i w Katalonii.
Plato de quesos
Deska serów jako deser, przystawka, tapas/pintxos, danie główne – każdy region i niemal każdy lokal w temacie serów ma mnóstwo do zaoferowania, dlatego warto je zamawiać wszędzie, gdzie i kiedy tylko jest okazja. W ten sposób najprościej za jednym podejściem poznać kilka unikatów, jak np. Payoyo z Kadyksu, Gamoneu DOP i El Teyedu z Asturii, Torta del Casar, Idiazabal i cały szereg innych.
Tortilla de patatas
Kolejna ziemniaczana klasyka – po huevos rotos i patatas bravas – to grubaśny omlet ziemniaczany, którego bazę stanowią ziemniaki i jajka, a możliwych dodatków jest nieskończona ilość. Dorsz (bacalao), ośmiornica (pulpo), szynka (jamon), chorizo, sepia, różniste warzywa… Najlepiej smakuje klasyczna wersja, ale innych też warto próbować. Choćby po to, by z przyjemnością wracać do omletu-bazy. Ziemniaki, jaja, talerzyk, widelczyk i jesteś w raju.
Paella
Paella negra, paella de mariscos (marinera), paella de pollo, paella de verduras… Paella na milion sposobów. Słynna potrawa na bazie ryżu podsmażanego i gotowanego na charakterystycznej patelni z dwoma uchwytami (zwanej paellera lub po prostu paella) wywodzi się z Walencji, ale podają ją wszędzie, od Asturii po Andaluzję.
Jamon iberico
Jamon znaczy szynka. De bellota, de cebo de campo, de cebo, puro i tak dalej. Wśród szynek jamón ibérico istnieje kilka odrębnych klas jakości, co bezpośrednio przekłada się na cenę. Klasy bazują na dwóch podstawowych czynnikach decydujących o jakości finalnego produktu. To sposób żywienia zwierząt w okresie montanera (przed ubojem czyli od października do lutego) oraz czystości krwi świń iberyjskich. Im lepsze (i droższe), tym smaczniejsze i piękniejsze.
Cecina
Lekko wędzona suszona wołowina. Smakuje wspaniale, a podawana jest zwykle najprościej jak się da, czyli w postaci cienkich plasterków. Jedyny dodatek, jakiego potrzebuje, to wysokiej jakości oliwa.
Mojama
Znakomita, solona i suszona w naturalnych warunkach (czyli w słońcu, na wietrze) polędwica z tuńczyka, o której więcej pisaliśmy tutaj.
Castañas asadas
Pieczone kasztany, czyli najlepszy street food ever. Po prostu. Dobra pora na gorące kasztany (i osmalone od kasztanów paluszki) jest zawsze. Przed kolacją, po kolacji, gdzieś pomiędzy, w środku nocy i w samo południe.
Pescados y mariscos, czyli ryby i owoce morza
Wszelakie. Zasada – z drobnymi wyjątkami – jest prosta: ryby i owoce morza im są droższe, tym lepsze. A im ich więcej, tym lepiej :-) Grillowane, smażone, pieczone, surowe. W cieście albo bez ciasta.
Churros y porras con chocolate
Churros i porras podawane w towarzystwie gorącej gorzkiej czekolady. Tak naprawdę liczy się przede wszystkim jedyna w swoim rodzaju hiszpańska gęsta gorąca czekolada (Caliente), która smakuje wyjątkowo dobrze, ale churros też jakoś nie chcą stracić na popularności. Póki co, są niekwestionowanym hitem, chociaż trudno orzec czemu. Jakieś pomysły? ;-)