Co przywieźć z Sewilli? Subiektywny przewodnik.
Sewilla jest miastem absolutnie wspaniałym. Bajecznym, niezwykłym, przepięknym, pełnym architektonicznych skarbów i cudownego jedzenia. Zanim przejdziemy do długiej listy MUST SEE & MUST EAT, kilka słów o tym, co warto z Sewilli przywieźć, by zatrzymać wspomnienia na dłużej.
Przewodnik zakupowy jest – jak zawsze – subiektywny i bazuje na tym, co przyjechało z nami z urlopu. Jak na podróż samolotem wyszło nieźle, chociaż gdyby zamiast lotniczych limitów bagażowych (2 x 23 kg + podręczny) ograniczeniem był tylko bagażnik, z całą pewnością win, sherry i serów przybyłoby dużo, dużo więcej :-) We wpisie znajdziesz również namiary na miejsca, w których warto w Sewilli robić zakupy.
Czytaj też:
- Sewilla co zobaczyć I – miejsca nieznane
- Sewilla co zobaczyć II – must see for free
- Sewilla c0 zobaczyć III – TOP 5
- Sewilla – gdzie na wino i jedzenie?
- Sewilla na urlop – gdzie zamieszkać?
- Sewilla – co przywieźć?
- Kadyks
- Wina w samolocie – jak spakować?
- Barcelona – co przywieźć?
- Madryt – co przywieźć?
Co przywieźć z Sewilli?
I. Wino i sherry
Wino i sherry to podstawa. W Sewilli warto namierzyć dobry sklep z winami i kupić tyle lokalnych butelek, na ile okoliczności pozwolą. Wina z prowincji Cadiz (Kadyks), z Rondy, z Sewilli. Do tego sherry, po które najlepiej pofatygować się do Jerez de la Frontera lub Sanlúcar de Barrameda (obydwa miasta leżą w obrębie prowincji Cadiz). O Jerez będzie w oddzielnym wpisie, a teraz tylko jedna uwaga: jeżeli nie znasz się na sherry, przed zakupami zafunduj sobie warsztaty w wariancie z rozszerzoną degustacją (co najmniej 4-6 rodzajów sherry albo więcej – w zależności od bodegi i ceny warsztatów). W ten sposób poznasz podstawy, spróbujesz kilku trunków i jako tako zorientujesz się, co warto kupić, żeby uniknąć rozczarowania.
Najciekawszy sklep z winami w Sewilli, jaki udało nam się namierzyć to Vina & Licor przy Calle Arfe 20. Jest tu również niezły wybór sherry i porto, jest cydr z Asturii i różne inne trunki. W Kopke Colheita i sporo innych świetnych porto można zaopatrzyć sie też na lotnisku w Lizbonie, które w przypadku TAP Portugal jest portem przesiadkowym dla lotów do Sewilli.
Sherry najlepiej kupować bezpośrednio w odwiedzanych/zwiedzanych bodegach, które dysponują najszerszym asortymentem w najlepszych cenach.
Poniżej: butik Gonzales-Byass w Jerez de la Frontera. Kupisz tu sherry, wina, octy z sherry i milion innych gadżetów, mniej lub bardziej powiązanych koncepcyjnie z winem.
II. Oliwa, cydr, ocet z sherry
Ocet z sherry jest prawie tak samo obowiązkowy jak sherry :-) Bardzo przydaje się w kuchni, zawsze mam zapas co najmniej 2-3 butelek, żeby nigdy nie zabrakło. To samo dotyczy zresztą francuskiego octu cydrowego.
Lokalna organiczna oliwa z Sewilli – tak znakomita, że żal nie kupić. Tym bardziej, że tej ze zdjęcia (Basilippo) najpierw spróbowaliśmy w Petit Comite. Formalnie oliwa nie jest na sprzedaż, a na stół trafia dopiero po złożeniu zamówienia. Z uwagi na to, że jest podawana jako dodatek do potraw, klienci, którzy mają okazję przekonać się o jej walorach pytają o możliwość zakupu i jeśli tylko odpowiednia ilość jest dostępna, kupują. Na pytanie: gdzie można ją kupić kelner odpowiada „ile potrzebujemy” :-) Przy 2 sztukach nie ma problemu, przy większej ilości czasem trzeba zamówić i odebrać następnego dnia. Cena za butelkę – 14 EUR.
Cydr lodowy to wprawdzie klasyk z Asturii, nie z Andaluzji, ale takiej okazji nie można przegapić. W Polsce autentyczne cydry lodowe z Kanady i Hiszpanii są niestety niedostępne. A nawet gdyby były, cena zapewne przebiłaby granice zdrowego rozsądku.
El Gaitero to cydry podkręcone tempranillo. Mocno winne w smaku :-)
III. Mojama
Mojama de Barbate. Nie przywieźć z Andaluzji tej solonej i suszonej na słońcu polędwicy z tuńczyka to zbrodnia. Rozgrzeszeni są chyba tylko weganie. Mojama de Barbate to produkt najwyższej jakości, o czystym składzie (tylko tuńczyk i sól), ometkowany wszelkimi możliwymi certyfikatami potwierdzającymi autentyczność i lokalne pochodzenie. Sprzedawany na przykład w Mercado de Triana przy Plaza del Altozano 14 – na wagę w cenie ok. 45 EUR za kilogram. Więcej o pochodzeniu i sposobie podawania tego andaluzyjskiego smakołyku z tuńczyka przeczytasz w tym wpisie.
IV. Sery
Wybierając sery na nadzwyczaj dobrze zaopatrzonych stoiskach w Mercado de Triana (Plaza del Altozano 14) można dostać obłędu. Są tu wyroby z różnych regionów Hiszpanii oraz spoza niej. Warto skorzystać z okazji i kupić na przykład Queso Payoyo – wyjątkowy rzemieślniczy ser wytwarzany w Kadyksie (a właściwie w prowincji Sierra de Cadiz) z surowego koziego mleka pochodzącego od endemicznego, charakterystycznego dla tych okolic gatunku kóz (payoya), które objęte są szczególną ochroną i troską oraz hodowane na ekologicznych farmach. Payoyo doczekał się wyróżnienia jako Najlepszy Hiszpański Ser AD 2013 (nagroda Ministerstwa Rolnictwa Hiszpanii). Otrzymał również brązowy medal w 2014 roku na World’s Best Cheese. Albo: rewelacyjny Gamoneu DOP z niepasteryzowanego mleka owczego i koziego, czasem z domieszką krowiego (Asturia). Znakomity jest też rzemieślniczy Torta de Barros z surowego owczego mleka, bardzo podobny do Torta del Casar, o którym więcej w tym wpisie.
Zapakowane próżniowo sery bez problemu dowieziesz samolotem do domu – możesz spakować je zarówno do bagażu rejestrowanego, jak i podręcznego. Biorąc po uwagę wybór na targu i serową mizerię na polskim rynku masz gwarancję, że kupisz tu serowe unikaty. Podobnie jak w Prowansji, królują tu sery z niepasteryzowanego owczego i koziego mleka. Ceny są standardowe, średnio od 15 do 30 EUR za kilogram. Generalnie, jest trochę taniej niż w doskonale zaopatrzonym serowym butiku na Mercado de San Miguel w Madrycie.
V. Przyprawy
Przyprawy, wiadomo :-) Jeżeli nie masz zapasu pimentonu (czyli wędzonej papryki w wersji picante lub dulce) na 5 lat do przodu (ja mam) – kup koniecznie. To samo dotyczy szafranu – jest nieporównanie lepszej jakości i nieporównanie tańszy niż w Polsce. Słoik ze zdjęcia poniżej to 4 gramy, taka ilość na trochę wystarczy (ok. 15 EUR). Unikaj przypraw w wersji dla turystów, na przykład takich jak szafran w puszce z zamkniętą w środku fiolką z 1-2 gramami. Taki produkt kosztuje tyle samo albo więcej co 4 gramy szafranu zamknięte w słoiku z korkiem.
Polecam też papryczki Guindilla. Te drobniejsze mają oczywiście więcej mocy :-) Plus, przyprawy typowe dla marokańskiej kuchni, np. ras el hanout. W Polsce można je zamówić w niektórych sklepach online, ale ogólna dostępność mocno rozczarowuje. Tu jest wszystko, a przyprawy mało ważą, więc nie ma nad czym się zastanawiać.
Gdzie: Mercado de Triana, Plaza del Altozano 14
Poniżej: mieszanki ziołowe o nazwach wprost nawiązujących do Semana Santa, nazarenos i cofradias. Przeznaczone do kadzideł.
VI. Ceramika
Miejsc, gdzie można kupić lokalne ceramiczne wyroby jest całkiem sporo, a ich jakość i ceny są zróżnicowane. Fajny, dość duży sklep z ręcznie malowaną ceramiką to na przykład Artesanía Alfaro przy Plaza Alfaro 2. Talerze, misy, filiżanki, kubki, salaterki, dzbanki… Każdy znajdzie coś dla siebie. Talerz, dwie małe miski, dwa jajeczniki – ok. 60 EUR.
VII. Jeszcze więcej ceramiki
Po pierwsze: dwa małe, ale solidne kubki w sam raz do espresso albo hiszpańskiej gęstej czekolady na gorąco (caliente), które formatem bardzo przypominają takie same kubki ze sklepiku w Parku Guell. Są do kupienia w butiku, do którego i tak każdy trafi po zwiedzaniu Catedral de Santa María de la Sede de Sevilla. Dwa kubki – 12 EUR.
Po drugie: ceramiczne podstawki stylizowane na azulejos. Duża – wręcz stworzona pod chemex albo inne gorące naczynia (15 EUR), małe – pod kubki (8 EUR). Do kupienia w różnych miejscach, od sklepików z mydłem i powidłem w centrum po butiki w kluczowych obiektach z listy MUST SEE (Catedral de Santa María, Palacio de Las Dueñas, Real Alcázar de Sevilla).
VIII. Kawa
Jeżeli zwracasz uwagę na jakość czarnego naparu i na co dzień używasz kawy w ziarnach, docenisz każdą okazję do zakupu czegoś nowego i dobrego. W Sewilli dobre ziarna, których przed zakupem można spróbować zamawiając kawę np. z chemexa lub dripa, kupisz w sympatycznej hipsterskiej kawiarni Torch Coffee Roasters przy Ave. Paseo de las Delicias 3. Bardzo fajna jest też maleńka kawiarnia (i herbaciarnia) CafeTeaTe w Mercado de Triana, z przesympatycznym właścicielem, który zanim cokolwiek kupisz pokaże, jakie ma ziarna, opowie to i owo, pozwoli wciągnąć kawę nosem ;-) Tu też wszystkiego kawowego najpierw można się napić i ocenić organoleptycznie.
IX. Słodkie: marcepan, nugat i czekolada
Spacerując po centrum Sewilli trudno nie zauważyć licznych ludzików dzierżących w dłoniach papierowe torby z logo Sabor a España. To butiki ze słodyczami, których flagowym produktem jest są nugaty, czekolady i marcepan w kilku smakach; polecamy dwa – marcepan pistacjowy i pomarańczowy. Lokalizacje sklepów Sabor a España są w Sewilli dwie: przy Calle Susona 4 i Av. de la Constitución 20. Obydwie nieopodal Real Alcazar. Poza tym, sporo fajnych czekolad niedostępnych w Polsce można kupić w delikatesach, tradycyjnie ulokowanych na ostatnim piętrze El Corte Ingles (Gourmet Experience).
X. Magnesy
Magnesik, czyli najbardziej obciachowa pamiątka z urlopu. Trzymaliśmy się dzielnie przez tyle lat, ale w Sewilli na widok tych magnesowych nazarenos nie daliśmy rady i oto są: nasze pierwsze w życiu. Od razu 4, bo jak szaleć to szaleć :-) PS. Zawodowi zbieracze magnesów niech nie czują się urażeni!
XI. Puszki
Kto ma słabość do puszek ten wie, że grunt to fajne puszki, a co w puszkach, to już mniej istotne. Łakocie w puszce w kształcie azulejos albo zestaw mini butelek sherry to fajny prezent. Mini sherry pack sprawdzi się też jako próbnik w sytuacji, gdy nie jesteśmy pewni, jakie konkretnie sherry chcemy w pełnej wersji ;-)
XII. Coś z toro
Toro = byk. Nie można być w Sewilli i nie zwiedzić Plaza de Toros de la Real Maestranza de Caballería de Sevilla, gdzie wciąż odbywają się autentyczne walki byków w wersji hard (18 walk rocznie). Z bileterią sąsiaduje sklepik. Mnóstwo w nim pierdół, ale krwiście czerwony notes do zapisków wrażeń z podróży czy restauracji zawsze się przyda (10 EUR). Nie samym Moleskine człowiek żyje ;-)
Co przywieźć z Sewilli – cdn.
Andaluzja – Sewilla piękne miejsca
super fajne przysmaki
Coś niesamowitego. Wpis bardzo przydatny.
Jeśli tylko będę miał się okazję wybrać do Sewilli to z pewnością przywiozę jakieś pyszne winko z listy. :)
Miło się czyta i ogląda. Zachediles do odwiedzin tego miejsca .
Tyle dobra w jednym poście… Mega foty!
Bardzo inspirujący materiał