Sery w Madrycie – które najlepsze i gdzie kupić?
O tym, jakie sery warto zjeść w stolicy Hiszpanii
Jakiś czas temu, we wpisie o tym, co warto przywieźć z Barcelony przy punkcie dotyczącym serów napisałem: zamiast kupować manchego, kup cokolwiek innego. Ta prosta zasada dotyczy serowych zakupów w każdym zakątku Hiszpanii.
Dla jasności: manchego to bardzo smaczny ser i nie mam nic przeciw niemu, ale dobry, nieprzemysłowy manchego (z niepasteryzowanego owczego mleka) bez większego problemu można kupić także w Polsce (i nie mówimy tu o paczkowanych kawałkach sera z dyskontów), dlatego nie ma większego sensu przywozić go z Hiszpanii, której serowe bogactwo oszałamia na każdym kroku.
W każdym hiszpańskim regionie, w każdym mieście i na każdym targu można trafić na mniejsze lub większe stragany albo butiki z produkowanymi manufakturowo serami, których do Polski nikt nigdy nie sprowadzi, ponieważ:
a) nie zniosłyby dobrze transportu,
b) nie znalazłyby w PL tylu odbiorców, by sprowadzanie ich na nasz krajowy rynek miało sens.
W takich okolicznościach przyrody warto wykorzystać okazję i spróbować czegoś innego niż to, co od dawna jest oswojone i w zasięgu ręki.
Czytaj też:
SERY W MADRYCIE – co warto kupić i zjeść:
I. Torta del Casar
To doskonały manufakturowy ser z niepasteryzowanego (surowego) owczego mleka. Wielokrotnie nagradzany, ostatnio otrzymał Gold World Cheese Award 2016/2017.
Podobne sery występują w kilku odmianach na całym Półwyspie Iberyjskim – w Hiszpanii i w Portugalii. Torta del Casar bardzo przypomina przepyszny portugalski ser z owczego mleka Azeitão (queijo de Azeitão – ZOBACZ), który również – tak samo jak Casar – wyróżnia się jasnożółtą i twardszą od miąższu skórką o wyrazistym i lekko gorzkawym smaku oraz kremowym, miękkim środkiem, który w temperaturze pokojowej przybiera płynną postać.
Torta del Casar, podobnie jak Azeitão, charakteryzuje się szczególnym sposobem konsumpcji: nożem ścina się górną część skórki (pokrywkę), a następnie łyżeczką wyjada płynny kremowy środek (ZOBACZ). Na koniec zjada się także skórkę. Taki ser doskonale nadaje się do jedzenia bez dodatków, jak też np. do placków z suszonymi figami (ZOBACZ).
II. Don Crisanto, San Simón da Costa Bufón DOP (lekko nadęty)
Tradycyjny ser z Galicji, wędzony dymem z drewna brzozowego, wytwarzany z niepasteryzowanego mleka krowiego, co ciekawe w smaku podobny do polskiego prawdziwego oscypka z mleka podhalańskich owiec. Bardzo smaczny, nie tylko dla bufonów ;-)
Nie ma pewności co do pochodzenia charakterystycznego kształtu sera, ale krąży teoria, że nawiązuje on do kształtu kielicha, w którym pierwotnie formowano ser. Status DOP przyznano mu w latach ’70.
III. Cañarejal Cremoso
Pyszny ser pleśniowy z miękkim, kremowym środkiem zamkniętym w cienkiej skórce, wytwarzany z niepasteryzowanego owczego mleka.
IV. Luna Negra / Elvira Garcia
Bardzo smaczny, miękki, z niepasteryzowanego koziego mleka, z porostem czarnej pleśni.
V. Formatge Carrat, Bauma
Podobny do Luna Negra, miękki pleśniowy ser z koziego mleka z porostem czarnej pleśni.
VI. Hiszpański odpowiednik młodego pecorino
Miękki, dojrzewający, z niepasteryzowanego owczego mleka; sprzedawany na wagę. Świetny smak, można poczuć się jak na Sardynii.
VII. Carbonero
Bardzo smaczny i wyrazisty ser z koziego mleka dojrzewający w węglu drzewnym, pochodzi z Extremadury (prowincje Cáceres i Badajoz).
VIII. Sto Andre DOP
Ten ser dowodzi, że w Hiszpanii nawet twaróg może mieć status DOP ? Niby zwykły tłusty twaróg, ale naprawdę doskonały, taki jak najlepsze polskie wiejskie twarogi, których próżno szukać w sklepach.
Gdzie kupować?
Na licznych targach spożywczych w Madrycie, np. w targowym butiku z craftowymi serami Mya Valdalos Quesos Artesanos na Mercado de San Miguel. Można tam również zjeść serowe tapas i napić się wina: