• 6 jajek
  • 3 zielone chilli
  • pęczek świeżej natki pietruszki
  • łyżka utartego parmezanu
  • sól
  • pieprz

Papryczki chilli to – obok oliwy z oliwek – mój ulubiony składnik, często wykorzystywany w kuchni.

Chilli sprawdza się właściwie w każdej potrawie, a piękne, spore strąki zielonego chilli (poszukajcie naprawdę ostrych papryczek, a nie zwykłego pepperoni o smaku niewiele różniącym się od zwykłej papryki) doskonale pasują na przykład do frittaty.

1. Posiekajcie natkę pietruszki oraz pokrójcie chilli na plasterki.

2. Wbijcie do miski jajka, utrzyjcie do nich łyżkę parmezanu, dodajcie sól i pieprz, a całość dobrze wymieszajcie trzepaczką.

3. Dodajcie pietruszkę i chilli do jajek, i wymieszajcie.

4. Wlejcie na patelnię masę jajeczną i podsmażcie, aż spód się zetnie.

5. Zsuńcie frittatę na duży talerz, przykryjcie ją patelnią i odwróćcie na drugą stronę. Tę czynność najlepiej wykonać, gdy na wierzchu omletu nie będzie już zbyt wiele płynnej masy jajecznej. By osiągnąć taki stan, można lekko ‘ponadrywać’ łopatką frittatę na krawędziach, tak by nadmiar masy spłynął pod jej spód. Pozwólcie omletowi się ściąć, i dopiero wtedy zsuńcie frittatę na talerz i obróćcie na drugą stronę.

6. Smażcie przez chwilę frittatę z drugiej strony; gotową zsuńcie na talerz.

7. Podajcie z zieloną sałatką, na przykład z tego PRZEPISU.

Smacznego!