Pieczone marchewki.
Pieczone młode marchewki smakują bajecznie. W najprostszej, podstawowej wersji wystarczą im tylko dwa dodatki – oliwa extra vergine i przyprawy. Nie znaczy to jednak, że bajecznego smaku marchewek nie można wznieść na wyższy poziom, na przykład podając je ze znakomitym sosem opartym na świeżych ziołach, kiszonej cytrynie i soku z pomarańczy. Wszystko pięknie się komponuje i idealnie ze sobą współgra. Mocna słoność kiszonej cytryny równoważona jest słodyczą soku z pomarańczy i samych marchewek.
Przy okazji, to również podpowiedź, jak używać kiszonych cytryn inaczej niż tylko w daniach na gorąco. Drobno posiekane będą stanowić doskonały składnik wszelkiego rodzaju dressingów w stylu salsy. Nie byłbym sobą, gdybym nie podkręcił całości pieprzem – białym Penja o intensywnym, unikalnym aromacie, łagodnym zielonym i lekko owocowym voatsiperifery. W razie potrzeby możesz sięgnąć po inny rodzaj pieprzu.
Pieczone marchewki – SKŁADNIKI na 2 porcje:
- 2 pęczki młodych marchewek
- 1/2 kiszonej cytryny (przepis)
- 1/2 czerwonej pomarańczy
- garść listków pietruszki
- garść listków kolendry
- oliwa extra vergine
- 1/2 łyżeczki białego pieprzu (Penja)
- 1/2 łyżeczki zielonego pieprzu
- 1/2 łyżeczki pieprzu voatsiperifery
- 1 łyżeczka czerwonego pieprzu
- szczypta nitek chilli (może być również suszona albo świeża papryczka – chilli, piri piri, guindilla, etc.)
- mała garść listków tymianku
Pieczone marchewki – SKŁADNIKI na 2 porcje:
- Rozgrzej piekarnik do temperatury 200 stopni.
- Przytnij natkę marchewki.
- Wyszoruj i osusz marchewki. Młodych marchewek nie musisz obierać ze skórki, grubsze sztuki przekrój wzdłuż na połówki.
- Przełóż marchewki na blaszkę lub do naczynia do zapiekania wyłożonego papierem do pieczenia. Skrop oliwą i natrzyj nią marchewki.
- Wstaw do piekarnika (grzałka górna i dolna) na około 45-50 minut, w razie potrzeby nieco dłużej. Gotowe marchewki powinny być miękkie i ładnie podpieczone. Jeśli marchewki mocniej / szybciej pieką się od spodu, możesz w trakcie pieczenia odwrócić je na drugą stronę.
- W tym czasie przygotuj sos: bardzo drobno posiekaj pół kiszonej cytryny i przełóż do miseczki. Dodaj drobno posiekane listki pietruszki i kolendry, posiekane nitki chilli oraz rozgnieciony w moździerzu czerwony pieprz. Wlej trochę oliwy oraz sok z połowy pomarańczy. Wymieszaj i odstaw.
- Upieczone marchewki przełóż na półmisek. Polej je sosem i oprósz przyprawami, np. trzema rodzajami pieprzu rozgniecionego wcześniej w moździerzu oraz listkami świeżego tymianku.
Będą robione na majówkę, bo już prawie mam kiszone cytryny. Zamknęłam je w słoiku dzień po tym, jak opublikowałeś przepis, więc na 1 maja będą jak znalazł.
:-) smacznego!
Bardzo smakowite. Myślisz, że organiczne cytryny z biedronki nadają się do kiszenia?
V., ja właśnie takich użyłam. Skoro piszą na opakowaniu, że organiczne, to nie ma powodu nie wierzyć. Moje cytryny pachną i wyglądają przepięknie, jeszcze 2 tygodnie i będą gotowe!:)
Można, jeśli faktycznie są organiczne.