Quinta do Jalloto – Casal de Loivos, Vila Real.
Vale do Douro to nie tylko magiczne krajobrazy wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, rozliczne quintas i fajne restauracje, ale też mnóstwo ścieżek spacerowych, na przykład takich jak szlak z Pinhão do Quinta do Jalloto. Ścieżka biegnie między innymi przez włości Quinta do Bomfim, gdzie mija uruchomiony w 2020 pop-up Casa dos Ecos, za którą stoi chef Pedro Lemos (1* Michelin) i o której więcej niebawem.
Krótka, sześciokilometrowa przebieżka w obie strony (tam – pod górkę, z powrotem – z górki) zajmuje niewiele czasu, ale w czterdziestostopniowym sierpniowym upale może stanowić małe wyzwanie. Tak czy owak, warto, ponieważ kiedy już dotrzesz na taras w wiosce Casal de Loivos przy Rua do Jalloto 222, widok na Pinhão i dolinę wszystko Ci wynagrodzi :-)
Jalloto jest małą rodzinną posiadłością, na którą składają się parcele obsadzone winoroślami i drzewkami oliwnymi, gdzieniegdzie upstrzone ulami, dzięki czemu quinta – podobnie jak wiele innych w Douro – wytwarza nie tylko własne wina i porto, ale też oliwę i bardzo smaczny wielokwiatowy miód. Ponoć gdy Jalloto przyjmuje wycieczki, zdarzają się tu takie tłumy, że trudno o wolny skrawek stolika (choć na pierwszy rzut oka miejsca jest aż nadto, szczególnie na zewnątrz). My dotarliśmy na miejsce tuż przed zamknięciem, specjalnie na spektakl pt. zachód słońca, dzięki czemu całą quintę mieliśmy dla siebie, a dodatkowo pani z obsługi była tak serdeczna, jakby wydłużanie godzin pracy specjalnie dla spóźnialskich było tu standardem. Może jest. Ogólny klimat i indywidualne podejście do gości zasługuje na 6+. Od pierwszych chwil czuliśmy się tu totalnie „zaopiekowani”. Żadnej presji, pełen relaks.
Jalloto bez dwóch zdań ma jeden z najpiękniejszych widoków na dolinę w okolicy Pinhão, a przy okazji jeden z łatwiej dostępnych. By skorzystać z podobnej urody punktów krajobrazowych w innych winnicach, na przykład w Quinta das Carvalhas, Quinta Sao Luiz, Quinta do Mourao czy Quinta Nova trzeba umówić odwiedziny, wykupić wine tour lub zarezerwować stolik, a tu wystarczy przyjść (lub przyjechać, jeśli komuś ciążą spacery), zamówić wino w bardzo umiarkowanej cenie, a najlepiej kilka i niespiesznie kontemplować, przypominając sobie, że świat wciąż bywa zwyczajnie piękny.
Możesz zabukować tu pouczający spacer po winnicy z degustacją lub bez (co do zasady od 11:00 do 18:00), albo wpaść bez zapowiedzi, zamówić coś z karty (większość win z kilku roczników – białych, różowych i czerwonych – jest dostępna w opcji na kieliszki, ceny – niskie), zrelaksować się na tarasie widokowym (trochę jak w La Morra) przy dobrym winie i ewentualnie zrobić zakupy (wino, miód, oliwa). Wina (wytrawne czerwienie) są bardzo dobrej jakości, innych nie próbowaliśmy, a miód wielokwiatowy z tej okolicy smakuje całkiem inaczej niż wielokwiaty z innych regionów. Warto tu zajrzeć, szczególnie jeżeli pomiędzy jedną a drugą topową quintą chcesz doświadczyć czegoś innego. Tu nikt z nikim się nie ściga, nie sili się na ekskluzywność, nie musi sprzedać gościowi skrzynki win, nie goni wycieczek ze stoperem. Wspaniale jest odwiedzać słynnych producentów, ale u nich bywa zbyt korporacyjnie, działają wg planu. W Jalloto dla odmiany jest bardzo rodzinnie. Tak bardzo, że choć przy jednej wizycie możesz spróbować wszystkiego, na co masz ochotę, gdzieś w głębi serca czujesz, że jeszcze tu wrócisz. Napić się dobrego wina z magicznym widokiem.
Gdzie: Quinta do Jalloto, Rua do Jalloto 222, Casal de Loivos
Piesza trasa Pinhão – Quinta do Jalloto – Pinhão (start i koniec licząc przy stacji kolejowej) to ok. 6 km.