• ok. 300 g sardynek
  • 200 g mąki pszennej
  • 350 ml mineralnej wody gazowanej
  • litr oleju do smażenia (na głębokim tłuszczu)
  • szczypta soli
  • ok. 125 g szpinaku baby
  • 300 g pomidorków koktajlowych
  • 2 łyżki kaparów
  • 2-3 łyżki dobrej musztardy
  • sok z cytryny

Zamiast ciężkiej ryby w cieście – lżejsze i delikatne sardynki usmażone w tempurze.

Świeże sardynki są znacznie smaczniejsze aniżeli wędzone (nie wspominając o tych puszkowanych). Rybki są bardzo delikatne, dlatego smażenie ich na głębokim tłuszczu w delikatnej tempurze jest jedną z najlepszych możliwości ich przygotowania. Zwłaszcza, jeśli tę formę smażenia stosujecie (tak jak ja) bardzo sporadycznie. Gotowe sardynki można po prostu posypać solą i podawać z chlebem oraz ćwiartkami cytryny, albo zaserwować je z dobrą sałatką.

1. Opłukany i wysuszony szpinak przełóżcie do miski (można go wcześniej grubo posiekać), dodajcie pokrojone w ćwiartki lub połówki pomidorki oraz kapary.

2. Musztardę wymieszajcie z sokiem z cytryny. W razie potrzeby dodajcie do dressingu więcej musztardy. Tym razem zrezygnowałem z oliwy, by dressing był lżejszy i wyraźnie kwaskowaty. Dodajcie dressing do sałatki i wymieszajcie.

3. Przygotujcie tempurę – mąkę, wodę gazowaną i szczyptę soli zmiksujcie na gładką masę. Ciasto nie może być zbyt gęste, powinno dokładnie oblepiać rybki, ale zarazem swobodnie z nich spływać. W razie potrzeby, dodajcie trochę więcej mąki albo wody.

4. W tym czasie w garnku lub głębokim rondlu (ja używam dużego woka) rozgrzejcie olej do temperatury 180 stopni. Sprawdźcie temperaturę oleju przy pomocy kuchennego termometru albo, gdy powierzchnia oleju zacznie lekko falować, wrzućcie do niego kawałek chleba. Jeśli chleb szybko się zrumieni, a spod niego zaczną wydobywać się bąbelki, będzie to oznaczać, że temperatura jest właściwa.

5. Zanurzajcie sardynki (w całości, z głową i wnętrznościami) w tempurze i ruchem ‚od siebie’ wrzucajcie na rozgrzany olej. Nie smażcie naraz zbyt wielu rybek, żeby się nie posklejały. W szerokim woku smażyłem równocześnie po 7 sztuk.

6. Usmażone rybki wyłówcie łyżką cedzakową na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem i smażcie kolejną porcję.

7. Rybki podawajcie z sałatką i grzanką z dobrego chleba (tu: domowy chleb z mąki pszennej pełnoziarnistej pół na pół z mąką gryczaną).

Sardynki w tempurze L_01

Smacznego!