Flaugnarde ze śliwkami Davida Lebovitza (bez glutenu, bez cukru)

Flaugnarde ze śliwkami.

Lato. Owocowy obłęd. Na targu szaleństwo. W ogrodzie szaleństwo. W tym roku kolejny raz przeżywamy śliwkową klęskę urodzaju. Najpierw mirabelki, później renklody, na końcu będą węgierki. Gdzieś pomiędzy – gruszka Konferencja. Trudno to wszystko zjeść, przetworzyć, ogarnąć, ale… na szczęście są przepisy, które mogą w tym bardzo pomóc. Lekkie wypieki pełne sezonowych owoców, najlepiej bez dodanego cukru i z niewielką ilością mąki to właściwy kierunek. Są łatwe i szybkie, dają sporo radości, sprzyjają zero waste, a jednocześnie nie rujnują figury i dobrej formy. Takie desery aż chce się piec, a jednym z nich jest właśnie flaugnarde.

Flaugnarde, wywodzący się z Périgord, to po prostu pieczony naleśnik. Dla jednych jest francuskim odpowiednikiem popularnego dutch baby, dla drugich kuzynem innego francuskiego klasyka – clafoutis. Dla mnie jest jednym i drugim po trochu. Świetnie sprawdza się zarówno jako śniadanie, jak i lekki deser. Przyjmie każde owoce, niezależnie od sezonu. Jagody, śliwki, jeżyny, maliny, wiśnie, czereśnie, morele, porzeczki, gruszki, jabłka, agrest, a nawet rodzynki namoczone w koniaku – dodaj, co chcesz. Alkohol jest klasycznym składnikiem, ale jeśli wolisz go pominąć, dodaj czysty ekstrakt migdałowy lub waniliowy.

Moim zdaniem flaugnarde to przepis wręcz stworzony na weekendowe śniadania. Jest pyszny, puchaty, pełen owoców, banalnie prosty, nie wymaga absolutnie żadnych kulinarnych umiejętności i zawsze się udaje. Cała filozofia polega na tym, by kilogram śliwek lub innych owoców zalać litrem płynnego ciasta (proporcje w razie potrzeby można oczywiście odpowiednio zmniejszyć, np. do pół kilograma owoców i pół litra ciasta). Tak przygotowany flaugnarde wstawiamy do piekarnika, czekamy 35-40 minut, i śniadanie dla kilku osób gotowe.

Używam formy do pieczenia o wymiarach 24 x 37 cm.

Flaugnarde ze śliwkami – SKŁADNIKI na 6 porcji:

• 1 kg śliwek, może być mieszanka różnych odmian (tu: czerwona mirabelka, purpurowa renkloda i amers, czyli mieszaniec), wypestkowanych i pokrojonych
• 6 jajek (zerówka, wolny wybieg, rozmiar M)
• 140 g mąki owsianej bezglutenowej
• 80 g erytrytolu (to naturalny zamiennik cukru, który zawiera ZERO kalorii, więcej przeczytasz o nim w tym wpisie); zamiast erytrytolu możesz dodać cukier
• 500 ml świeżego mleka (2% tłuszczu)
• szczypta soli
• 3 łyżki ciemnego rumu (może być też kirsch, dowolna francuska eau-de-vie, aquavit, koniak, brandy, calvados, etc.)
• 1 tonka, roztarta w moździerzu lub starta na tarce (opcjonalnie), zamiast tonki może być wanilia lub gałka muszkatołowa
• ghee (masło klarowane) do natłuszczenia formy
• płatki migdałowe do dekoracji

Flaugnarde ze śliwkami – PRZEPIS:

1. Rozgrzej piekarnik do 200 stopni C.
2. Śliwki wypestkuj. Mirabelki przekrój na połówki, a większe śliwki pokrój na kawałki.
3. Formę do zapiekania natłuść masłem. Rozsyp śliwki na dnie naczynia tak, by utworzyły z grubsza jedną warstwę (jak na zdjęciu poniżej).
4. W misce wymieszaj rózgą jajka, mąkę, erytrytol, sól i 1/3 mleka, tak by w cieście nie było grudek. Dodaj pozostałe mleko, rum, tonkę i wymieszaj. Ciasto powinno mieć płynną i gładką konsystencję (jak na zdjęciach poniżej). Nie używaj miksera ani blendera. Flaugnarde będzie smaczniejszy, jeśli ciasto przygotujesz ręcznie.
5. Zalej śliwki ciastem i wstaw formę do piekarnika. Piecz na środkowym poziomie przez 35-40 minut (na ostatnie 5 minut możesz wyłączyć dolną grzałkę).
6. Wyjmij flaugnarde z piekarnika i odstaw na kilka minut, by lekko przestygł.
7. Najlepiej podawaj na ciepło lub w temperaturze pokojowej, w dniu przygotowania. Flaugnarde można również wstawić na noc do lodówki i podać na zimno następnego dnia. Z filiżanką czarnej kawy smakuje najlepiej.

C’est la vie! :-)