Paryż – 20 pomysłów na spędzenie czasu, o których nie napiszą Ci w przewodniku.
Paryż – jedna z kluczowych stolic Europy, największa aglomeracja Francji, miasto najczęściej odwiedzane w tym kraju przez turystów, tętniący życiem ośrodek kultury, sztuki, bogactwo zabytkowych obiektów. Jak spędzić tam czas? Można standardowo: Luwr, Wieża Eiffla, rejs statkiem wycieczkowym po Sekwanie, Panteon, Centre Pompidou, katedra Notre Dame, bazylika Sacre Coeur…
Można też inaczej. Jak dobrze spędzić czas, trzymając się z dala od Luwru i innych słynnych miejsc?
Poniżej bardzo subiektywna lista mniej i bardziej poważnych propozycji FiKa.
1.
Zamieszkaj w wynajętym mieszkaniu w samym sercu miasta – najlepiej w IV, V lub VI Dzielnicy albo w Le Marais. Le Marais to historyczna nazwa części obecnej Trzeciej i Czwartej Dzielnicy, która znajduje się między Centre Pompidou, Place de la Bastille i Place de la République.
Takie rozwiązanie to zdecydowanie większa swoboda i ciekawsza opcja niż wynajęcie pokoju w hotelu. Mieszkanie z łatwością znajdziesz via Gites en France albo na innych stronach z ofertami B&B (booking.com, airbnb.com). Plusy? Możesz snuć się po mieście do późnej nocy, o świcie prawie w piżamie wyskoczyć po zakupy, a co najważniejsze sam jesteś panem lub panią swego lokum. Hotel nie zapewnia takiej wolności. Co jeszcze? Patrz pkt 2.
Jeśli chcesz namiar na sprawdzone FiKowe miejscówki (jedna w Le Marais, druga w V Dzielnicy), napisz na kontakt@facetikuchnia.com.pl.
2.
Korzystaj z dobrodziejstw pobliskich sklepów i sklepików z dobrym jedzeniem. Owoce morza, butik z serami, rzeźnik czy liczne warzywniaki (nie mówiąc o piekarniach i cukierniach) czynne od 6:00-7:00 rano? Żaden problem:-)
Jeśli nie jesteś fanem typowych francuskich śniadań, czyli zwyczajowego rogala maczanego w kawie, który (abstrahując od glutenu) po paru minutach porannego ceremoniału wygląda tak, że odechciewa się zarówno rogala, jak i kawy wypełnionej bułczanymi farfoclami, mając mieszkanie i dostęp do kuchni możesz dopieścić się od samego rana czymś bardziej interesującym. Na przykład dobrym serem, świeżo zaparzoną kawą, a do tego obowiązkowo kieliszkiem wina lub ewentualnie cydru. A to wszystko w małym mieszkanku, przy odrobinie szczęścia zalanym słońcem, z widokiem na budzący się do życia Paryż:-)
3.
Zrób zakupy na pchlim targu, a w weekend rozejrzyj się za większym ulicznym targiem / bazarem spożywczym, np. takim jak ten przy Saint Germain – w samym centrum miasta. Bogactwo produktów i straganów wystawionych ot tak przy jednej z najważniejszych alei handlowych Paryża robi piękne wrażenie. A przy okazji wywołuje lekkie ukłucie zazdrości, że w naszym kraju pewnie nigdy tak nie będzie… Część mini targów, szczególnie spożywczych, działa również wieczorami i nocą (nawet do ok. 22:00-23:00).
4.
Wyrzuć przewodnik i spaceruj po mieście spontanicznie i bez planu. Zamiast chodzić po muzeach, warto szukać pustych miejsc, a w tych bardziej tłocznych po prostu obserwować ludzi:-)
FORTEPIAN NA MOŚCIE – OBEJRZYJ
5.
Szkoda życia na muzea. Zwiedzaj Paryż nocą, a Luwr i inne obiekty oglądaj z zewnątrz;-) (no chyba, że pogoda nie dopisze – wtedy warto skorzystać z okazji i zajrzeć do środka).
6.
Odwiedź Amorino (Gelato al naturale). To słynna sieć lodziarni z deserami bardzo dobrej jakości, z naturalnych składników. Swą słabość do Amorino w „The Masters at Home” zdradził nawet Ferran Adria (elBulli). Amorino ma lodziarnie we wszystkich miastach liczących się na turystycznej mapie Europy, a w Paryżu jest ich obecnie 15, więc nie trafić do którejś jest naprawdę trudno. My przez 7 dni spacerów po mieście trafiliśmy przypadkiem na 9 lodziarni, odwiedzając 4 czy 5.
W menu najbardziej godne polecenia są sorbety, w tym przede wszystkim dwa smaki (organiczne) – gorzka czekolada i sycylijska pomarańcza. Poza tym, lokale serwują kawy i inne słodkości.
7.
Wjedź na Wieżę Montparnasse (La Tour Montparnasse) i podziwiaj panoramę Paryża z wysokości 210 metrów. Wieża nie jest już wprawdzie najwyższym budynkiem Paryża (dziś jest nim Tour Axa w La Defense, która liczy 231 m; Wieża Eiffla jest jeszcze wyższa (324 m), ale klasyfikowana jest jako budowla, a nie budynek), ale La Tour Montparnasse to wciąż najwyżej ulokowany punkt widokowy Paryża dostępny dla zwiedzających.
Na szczyt wjeżdża się najszybszą (ponoć) windą w Europie, która z parteru na 56 piętro wspina się w ledwie 38 sekund. Z tej wysokości można podziwiać piękną panoramę miasta (360 stopni), na 56 piętrze znajduje się też sporo multimedialnych atrakcji dotyczących Paryża, a do tego kawiarnia i restauracja Le Ciel de Paris. A trzy piętra wyżej, które pokonuje się na piechotę (na 59 kondygnacji) jest punkt widokowy na otwartym tarasie, zabezpieczonym pleksi na wypadek wizyt samobójców lub niedostatecznie ostrożnych turystów. Bilet na wieżę kosztuje 15 EUR od osoby.
To nieporównanie lepsza i ciekawsza opcja od wjazdu na Wieżę Eiffla – zatłoczoną, pełną żandarmerii i zakazów, którymi obwarowana jest wyprawa na górę (nie można mieć w plecaku nawet jednej butelki wina czy cydru ani korkociągu…), a kolejki są gigantyczne, szczególnie wieczorami. Wjazd na WE kosztuje 18 EUR.
8.
Odwiedź Ogród Luksemburski. Można usiąść i wpatrywać się w fontanny, zjeść coś, w upalne dni schować się w cieniu drzew, poczytać albo po prostu wyłączyć się na chwilę i nie myśleć o niczym. Kiedy zejdzie się z głównych traktów, można znaleźć też całkiem ciche i spokojne miejsca. Ogród objęty jest całkowitym zakazem konsumpcji alkoholu, a ochrona czuwa i skutecznie wyłapuje element wywrotowy;-)
9.
Przespaceruj się słynnym, a przy okazji uroczym mostem Pont des Artes (Passarelle des Arts), najlepiej w dzień i w nocy. Most jest w części drewniany i przeznaczony tylko dla ruchu pieszego. Łączy Institut de France z Luwrem.
Jeszcze w 2008/2009 roku przy dobrej pogodzie przez całą długość mostu siedzieli na nim ludzie, zwłaszcza młodzi, piknikując w najlepsze. Butelki wina i rozłożyste serwety lub koce obłożone jedzeniem były typowym widokiem. Kiedyś Pont des Artes był również cały obwieszony ‚miłosnymi kłódkami’, wg popularnego także w innych europejskich miastach (w tym m.in. we Wrocławiu) scenariusza – kłódkę z wydrapanymi inicjałami zakochanych wieszamy na moście, a kluczyk – siup do rzeki. We wrześniu 2015 r. po żadnym z tych zwyczajów nie było już śladu. Kłódki i umożliwiające ich wieszanie metalowe kratownice zniknęły, ponieważ były zbyt ciężkie, a zastąpiły je plastikowe panele (z przesłaniem od miasta Make love not love locks). Kłódki wciąż można jednak wieszać przy wejściu na most. Nie wiedzieć czemu, skończyły się też pikniki. Na szczęście można poradzić sobie z tym inaczej – patrz pkt 10.
Na moście spotkasz też sprzedawców kasztanów. Paczka jest 2x mniejsza i kosztuje 3x więcej niż w Porto czy Lizbonie, ale są bardzo smaczne;-)
10.
Zjedz śniadanie / lunch / kolację (do wyboru, a najlepiej wszystko po kolei) nad Sekwaną. Bulwar nad rzeką to świetne miejsce na piknik o dowolnej porze. Romantyczne i bardzo paryskie. W słońcu, przy butelce wina można tak siedzieć godzinami. Nikt nikomu nie przeszkadza, nikt nie wciska na siłę taniego wina, tak jak handlarze-imigranci pod Eifflem. Czysty relaks:-)
11.
Jeśli duże, świetnie zaopatrzone sklepy z organiczną żywnością wywołują u Ciebie nieco szybsze bicie serca, wybierz się np. do supermarketu przy 1 Rue le Goff z bio/eko jedzeniem (Magasin de produits issus de l’agriculture biologique). Kupić można w nim dosłownie wszystko: wina, cydry, sery, warzywa, owoce, mięso, czekolady, orzechy, nasiona, miody… Każdy żywnościowy alergik albo dowolny inny odmieniec wytoczy się stąd z toną dobrego jedzenia.
12.
Zorganizuj sobie wieczorny piknik pod wieżą Eiffla – przed godz. 21:00 robi się tam tłoczno za sprawą oczekiwanego przez publiczność wieczornego świetlno-muzycznego pokazu, którego odpustowa forma niestety bardziej odstrasza niż zachwyca, ale zerknąć mimo wszystko warto. Sama gra świateł wygląda całkiem fajnie, ale trwa niestety krótko, a później robi się gorzej niż przy stołecznym fontannowym spektaklu nad Wisłą. Tak czy owak, zanim naturalnie podświetlona wieczorową porą wieża zacznie mienić się kolorami tęczy, w alei prowadzącej do niej co bardziej zdeterminowani zajmują miejsca i popijając wino lub inne trunki podziwiają dzieło Eiffla. A pomiędzy nimi wałęsają się natarczywi sprzedawcy trunków wszelakich i obciachowych około-wieżowych gadżetów…
13.
Przespaceruj się po słynnych starych, pięknych i klimatycznych paryskich cmentarzach – Cimetière du Montparnasse i Père-Lachaise, a na tym drugim pozdrów Morrisona:-) i całe mnóstwo sław ze świata szeroko pojętej kultury.
14.
Jeśli też uważasz, że wszystko co najlepsze w muzyce wydarzyło się dawno albo bardzo dawno temu, odwiedź Crocodisc (42 Rue des Écoles tuż przy Sorbonie). To sklep muzyczny przede wszystkim z winylami, istniejący od lat ’70, a dziś właściwie już dwa sklepy, sąsiadujące ze sobą ścianę w ścianę i nieco różniące się stylistyką.
15.
Pojedź metrem do La Defense i zwiedź dzielnicę biurowców… (więcej o La Defense przeczytasz TUTAJ).
16.
…po czym wróć metrem ze stacji La Défense przy Grande Arche do przystanku Charles de Gaulle Etoile przy Łuku Triumfalnym i idąc Avenue des Champs-Élysées wróć do centrum. Trafisz tam na cały szereg atrakcji. Spotkasz np. Puchatka, który jadł za dużo sztucznego miodu ;-)
17.
Jeśli jesteś bezglutem złaknionym słodyczy, idź na kawę do Gâté. To fajna bezglutenowa cukiernia i kawiarnia w jednym (RECENZJA). A jeśli po prostu lubisz dobrą kawę i słodkie, a gluten Ci niestraszny, Gâté przyjmie Cię równie dobrze. To miejsce dla każdego, sympatyczne, z dobrą kawą i całkiem szerokim wyborem deserów.
18.
Generalnie, w Paryżu – podobnie jak we Włoszech, w Hiszpanii czy Portugalii, pij kawę w mieście jak najczęściej. Paryskie kawiarnie mają dużo uroku, sprzedają dobrą kawę, a kawowych sieciówek szczęśliwie albo wcale nie ma albo zupełnie nie rzucają się w oczy.
A jeśli Francuzi chwilami Cię drażnią, odwiedź kawiarnię, którą od lat (chyba 15) prowadzi bardzo sympatyczny Serb, mający o Francuzach dość krytyczne zdanie. Miejsce nazywa się Café Aux Arts, Etc. i mieści się przy 15 Quai de Montebello.
19.
Zatrzymaj się przy jednej z outdoorowych „galerii” z rękodziełem, rozstawionych w parkach albo przy ulicach, np. przy Pałacu Inwalidów (Hôtel des Invalides). Znajdziesz tam stoiska z ceramiką, artykułami wyposażenia wnętrz, ale też z winem i dobrym jedzeniem. To fajne miejsce na zakupy i niewyczerpane źródło pomysłów na nietuzinkowe prezenty.
20.
Kup koszulę w Coton Doux – w Paryżu marka ma 7 butików, w całej Francji 2x tyle, a po więcej zawsze można wrócić ONLINE. Ilość wzorów i kolorów oszałamia:-)
…i pamiętaj o najważniejszym – codziennie pij wino i jedz francuskie sery!;-)
cdn.
Pięknie <3
Świetny, inspirujący artykuł!
Dzięki:-) Uznanie fachowca liczy się podwójnie ??
Kocham to miasto, świetny zestaw
Ależ miło, nastrajam się zatem do mojej podróży do Paryża. Koniecznie wpadnę do Gate! Pozdrowienia!
Udanego wyjazdu!:-)
FiKu, wysłałam pytanie o adresy paryskich mieszkań, będę wdzięczna za namiary
Fantastyczny tekst i świetne fotografie oddające – banalne słowo: prawdę o Paryżu, a prawda jest dość skomplikowana. Spacerowałam z ogromną przyjemnością po znanych mi miejscach, klimatach oraz smakach, dziękuję.
Lektura Pani komentarzy za każdym razem sprawia nam przyjemność:-) pozdrawiamy!!!
Super przewodnik!