Przyprawa do piernika – najlepszy przepis.
Czy ktoś jest w stanie wyobrazić sobie gotowanie bez przypraw? Nikogo nie widzę…
Przyprawa do piernika czy do grzańca to mieszanki, które od lat są u mnie na cenzurowanym. Gotowych mieszanek przypraw korzennych nie kupowałem nigdy (m.in. przez dodawany do nich cukier i inne zbędniki, wątpliwe kompozycje składników i nijaki aromat), ale też nigdy nie robiłem w domu własnych.
Zdecydowanie wolę mieć w kuchni po prostu nieskończony zbiór słoiczków małych i dużych ze wszystkim, czego bezwzględnie potrzebuję albo co pod wpływem impulsu przywiozłem z tej czy innej podróży (bo bezwzględnie potrzebowałem). Przyprawy najczęściej kupuję i przechowuję w całości, ponieważ intensywności i mocy ich aromatu nie da się porównać z żadnym mielonym odpowiednikiem. Kora cynamonu, gałka muszkatołowa, tonka, pieprz odmian wszelakich, ziele angielskie, kolendra czy kardamon dadzą z siebie to, co najlepsze, kiedy tuż przed użyciem zetrzesz je tarce lub utłuczesz w moździerzu i dodasz do potrawy albo deseru.
To dlatego generalnie jestem zdania, że bezsensem jest robić przed świętami domową przyprawę do piernika. Po co, skoro i tak mam zawsze wszystkie jej składniki pod ręką i mogę dobrać odpowiednią, świeżo przygotowaną ilość, po czym dodać ją np. do panforte, pierniczków, korzennych ciastek, piernika bez mąki, pieczywa, naleśników czy placków.
Tyle moich przekonań. Reszta ta Wasza zasługa. Po kolejnej wiadomości „Szymon, a może coś świątecznego, kiedy podasz swój przepis na przyprawę do piernika?” uznałem, że zamiast odpisywać, wolę w odpowiedzi wklejać linka do przepisu. Dla świętego spokoju :-) Nie chciałem robić, ale… wybrałem przyprawy, utłukłem, wymieszałem i oto jest.
Nie kupuj gotowej przyprawy do piernika!
Różnicę pomiędzy gotowcem a wersją domową zauważysz od razu. Staraj się kupować przyprawy na targu albo w specjalistycznych sklepach – na pewno nie w marketach. Mielone przyprawy od dużych producentów są tak samo słabe i mało aromatyczne, jak gotowa przyprawa do pierników. To tak, jakbyś kupił/-a ją w rozbiciu na poszczególne nijakie składniki. Na jedno wyjdzie.
Dodatkowo, kilka uwag technicznych:
- Polecam jak najwięcej składników przyprawy do piernika kupować w postaci innej niż mielona. Im więcej utłuczesz w moździerzu albo zmielisz/zetrzesz na tarce w domu, tym lepsza będzie gotowa przyprawa. Jeśli zależy Ci na świetnym efekcie, weź sobie tę uwagę do serca :-) Zakup samych mielonych przypraw to pójście na łatwiznę. Warto bardziej się wysilić.
- Ideałem byłoby użyć kory cynamonu (zmielonej w domu). Niestety, kora cynamonowa najczęściej dostępna w Polsce ma jeszcze mniej aromatu niż cynamon mielony. I dodatkowo jest twarda jak kamień. Można zabić blender albo młynek do kawy. Ostatnio fajną, aromatyczną korę cynamonu kupiłem… na Sardynii. Kto ma dostęp do dobrej kory i mocarnych sprzętów kuchennych, niech używa. Kto nie ma, niech użyje mielonego – pod Halą Mirowską (u P. Małgosi) można kupić całkiem niezły.
- Tonka jest składnikiem opcjonalnym, jeżeli jej nie masz, pomiń albo zastąp wanilią. Sama gałka muszkatołowa też spokojnie wystarczy.
- Chilli to także tylko opcja. Świetnie pasuje np. do świątecznego włoskiego panforte, ale przy rodzimych wypiekach można je pominąć. Jeżeli planujesz użyć przyprawy do polskiego piernika, ciastek, etc. pomiń chilli i nie narażaj rodziny na stres ;-)
- Przyprawę do piernika najlepiej zrobić nie wcześniej niż w listopadzie (by była jak najświeższa), chyba że np. piernikowe naleśniki lubicie jeść przez cały rok.
- Podaję proporcje na ok. 45 gramów mieszanki przypraw. To ilość, która u mnie wystarcza np. do dwóch panforte o średnicy 17 cm.
Przyprawa do piernika – SKŁADNIKI na ok. 45 gramów:
- cynamon – 3 łyżki mielonego (albo ok. 50 g kory cynamonu)
- pieprz czarny (w kulkach lub młotkowany) – 2 łyżeczki
- ziele angielskie – 2 łyżeczki
- gałka muszkatołowa – 1 sztuka
- tonka – 1 ziarenko (opcjonalnie)
- goździki – 1 łyżeczka
- owoce kopru włoskiego (fenkułu) – 1 łyżeczka
- imbir (mielony) – 1 łyżeczka
- kolendra – 1 łyżeczka
- kardamon (w nasionach lub mielony) – 1 łyżeczka
- chilli (opcjonalnie) – od 1/2 do 1 płaskiej łyżeczki
Przyprawa do piernika – PRZEPIS:
- Pieprz, ziele angielskie, goździki, kolendrę, kardamon i fenkuł rozdrobnij w moździerzu (jeśli jednak używasz samych mielonych przypraw do mieszanki, pomiń ten etap).
- Zetrzyj do miski gałkę muszkatołową i tonkę.
- Dodaj pozostałe przyprawy, czyli imbir, cynamon i pieprz; dokładnie wymieszaj.
- Przesyp do małego szczelnego słoika i używaj radośnie!
O, gwiazdek anyżu nie dodajesz. Fakt, ja je kupuję głównie ze względu na ich urodę i czasem przyklejam do polukrowanego pierniczka którego wieszam na choince.
Co do cynamonu – jeśli kupisz korę cynamonu cejlońskiego (to ten droższy, bo bez kumaryny). to bez problemu skruszysz ją w palcach. Za to cynamon wonny to już faktycznie lepiej mielony. Laski to tylko po to, by wykorzystać jako aromatyczna dekoracja świąteczna).
Cynamon cejloński przywiozłem z Sardynii właśnie. W Polsce to, co jako cejloński sprzedają, przeważnie jest do niczego. Nie dodaję anyżu, wolę chilli:-)
Bardzo Was przepraszam za dublowanie komentarzy ?. Dostałam komunikat, że nie zostały opublikowane. Nie była to próba potrojenia szans w konkursie ?. Pozdrawiam Ania
Witam, jaki moździerz by Pan polecił? Chodzi mi głównie o kwestie rozmiaru (średnica dajmy na to 15cm może być, czy lepiej większy?) oraz tworzywo (kamienny, granitowy, etc.)? Zależy mi głównie, by służył do orzechów i migdałów, aczkolwiek w kwestii przypraw też mógłby mieć coś do powiedzenia. Dziękuję z góry za radę, pozdrawiam!
Używam dużego moździerza o średnicy 18 cm (światło – 13 cm) i mniejszego o średnicy ok. 10 cm. Nie wiem, jaka jest różnica pomiędzy moździerzem granitowym a kamiennym;-) Granit to też kamień. Mój większy moździerz to granit, a mniejszy – marmur. Większy waży kilka kg, chyba ponad 4, kupiłem go kilkanaście lat temu w Voltimexie przy Świętokrzyskiej i do tej pory świetnie się sprawdza. Generalnie, uważam, że najlepsze są kamienne i duże moździerze. Większy moździerz, większe możliwości:-)
Cóż, tak jak myślałem. Zatem szarpnę się na większy i porządniejszy! Dzięki bardzo za radę i szybką odpowiedź ;) przeglądając Pana bloga nabrałem ogromnej chęci na eksperymenty w kuchni, przynajmniej w miarę czasu i możliwości :D
Nie ma sprawy;-) Warto. Jeden dobry, solidny moździerz może być zakupem na całe życie.
Podane składniki są na 45g przyprawy. Tymczasem samego cynamonu w przepisie jest 50 g.
Pozdrawiam
Podane składniki są na 45g przyprawy. Tymczasem samego cynamonu w przepisie jest 50 g.
Podane składniki są na 45g przyprawy. Tymczasem samego cynamonu w przepisie jest więcej.
Składniki są na 45g przyprawy. Natomiast samego cynamonu w przepisie jest więcej.