Garść instagramowych slajdów o tym, jak Facet i Kuchnia odkrywa Rygę.

Zanim pojawi się kilka bardziej szczegółowych wpisów z krótkiego FiK-wego wypadu do łotewskiej stolicy, których publikacja – mam nadzieję – tym razem zajmie nam mniej niż kilka miesięcy;-) zabieram Was na insta-spacer po tym fajnym mieście.

Po krótkim, niespełna godzinnym locie…

lot

…FiK wylądował w bardzo przyjemnym hotelu.

astor_3

Nie było jednak czasu do stracenia…

zenith

…więc po przeglądzie hotelowych atrakcji

astor

wyruszył w miasto.

ulica

Przeszedł ryską Starówkę niejeden raz wzdłuż i wszerz

stare_miasto_8

Starówkę zabytkową…

stare_miasto_9

…pełną kontrastów…

stare_miasto_2

brama

…piękną zarówno w dzień…

rynek

stare_miasto

kamienica 3

…jak i w nocy.

stare_miasto_4

stare_miasto_7

stare_miasto_1

Nawet łotewski sejm (nie wierzę politykom, nie!) wyglądał naprawdę elegancko

sejm

FiK nie musiał nikogo pytać o drogę…

stare_miasto_6

…posłuchał za to muzyki (ponieważ w Rydze wszędzie gra muzyka),

panny

…a nawet spotkał na swej drodze całkiem liczną ekipę ślimaków-gigantów.

slimak

slimak 2

Sympatyczne ślimaki zdradziły mu w wielkim sekrecie, gdzie zaopatrują się w najlepszy ser (na pierogi!)

central_sery

oraz w ryby (tak, ryskie ślimaki jedzą ryby, bo niby czemu miałyby nie jeść?)

central_ryby_2

Owym miejscem okazał się Rigas Centraltirgus, czyli największy targ handlowy w Europie…

central_2

…ulokowany w pięciu hangarach, w których na początku XX wieku stacjonowały Zeppeliny

market

central_1central tirgus warzywa

Pokrzepiony hotelowym śniadaniem…

hotel_sniadanie_5hotel_sniadanie_1

…albo kremem z marchewki…

raw_garden_2

…a przede wszystkim takimi rarytasami jak na przykład wędzony trewal prosto z targu…

central_ryby_1

…skonsumowany w piękny słoneczny dzień na ławce przy nadrzecznym bulwarze…

rzeka_1

…obserwując przepływające statki i stateczki…

statek

…a także niezwykłego surfującego wikinga…

man

…FiK poczuł niespodziewanie zew odległej ryskiej wieży telewizyjnej. Stare legendy i miejscowe podania mówią, że wieży nie byle jakiej, bo najwyższej w Europie.

wieza

Nie zląkł się więc ani długiej drogi do wieży, biegnącej wzdłuż brzegu Dźwiny…

rzeka

…ani świecącego pustkami tajemniczego mostu…

tunel

…pilnie strzeżonego przez różne groźne potwory…

tunel 2

…ani nawet postapokaliptycznego otoczenia…

wieża 2

…i budzących grozę czarnych chmur na niebie.

chmury

W zamian za męstwo i odwagę wieża nagrodziła go pięknym widokiem.

wieza_1

widok z wiezy

By zrzucić z siebie urok wieży, FiK wziął udział w seansie czarnej magii…

bar

…po czym odważnie przeciął drogę symbolowi Rygi we własnej osobie czyli kotu czarnemu jak smoła (znanemu tu, w Rydze, jako melna kaka)

melna_kaka

wzmocnił się procentami…

balsam

Procenty nie pasują do tej bajki? OK, w takim razie pokrzepił się kawą…

kawa_cafein

…i jak na osobnika beznadziejnie uzależnionego od tego cudownego napoju przystało…

bangbang_kawa

…szybko polubił kolejne łotewskie słowo

kafejnica

Zaraz, a co tam widać na horyzoncie?

palac kultury

Uważaj, to nie chmury…

niebo_1

To Pałac Kultury… A przynajmniej bardzo do niego podobny, bo jednak wyraźnie mniejszy i bardziej przysadzisty…

palac

FiK-owi niestraszna była również nietuzinkowa pod każdym względem ryska dzielnica Maskavas Forštate

moskiewskie

w której króluje równie malownicza, co mocno zaniedbana drewniana architektura

maskavas 2

Tu wszystko jest inne…

maskavas

…bo Maskavas jest prawie jak wieś w centrum miasta.

maskavas 3

Nie zabrakło i autentycznego urwania chmury…

ulewa

…ale znalazło się na to rozwiązanie…

parasol

…bo przecież czekały jeszcze na FiK-a kościoły wyznań wszelakich…

cerkiew

kosciol pierwszy 2

kosciol pogrzeb

…mniej lub bardziej ortodoksyjnych…

zakazy

pogrzeb

…nastrojowe parki…

kanal

…i piękne fontanny

fontanna

Pamiątki? Chyba jednak niekoniecznie

pamiatki

Opera? W bojówkach nie wpuszczają…

opera

Czekolady? Czemu nie!

lamia night

laima

Wino? Zawsze! Co za pytanie…

wino

Wino i winyle? Jeszcze lepiej!

wino winyle

Uff, przydałby się jakiś dobry transport…

bangbang

…a jeśli nie motor to przynajmniej rower…

rower_coffeein

W końcu jednak, po wszystkich przygodach, czasem dziwnych…

Old town restaurant

…czasem mrocznych…

ruina

FiK mógł wreszcie nieco odpocząć

ja bo ja

Niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy. Po trzech intensywnych dniach trzeba zrobić małe zakupy tego, co w Rydze najlepsze…

zakupy

…i wracać na lotnisko…

taxi

lotnisko_1

gdzie czekał już nie ten samolot co trzeba…

eur

…który ciężkim lotem koszącym, przy nieustającym wtórze ryczących silników…

bombardier smiglo

w końcu szczęśliwie dostarczył FiK-a bezpiecznie do domu.

bombardier zachod

The end:-)

Więcej o Rydze już wkrótce. Do zobaczenia tu, na FiK-owym FANPAGE albo na INSTAGRAMIE.