Tavira – część I.
Czytaj też: CO PRZYWIEŹĆ Z PORTUGALII
Tavira to urocze kameralne miasteczko, położone w Algarve, 30 km na wschód od Faro. Miejscowość jest siedzibą gminy o tej samej nazwie. Tavira jest nieduża, całą gminę zamieszkuje nieco ponad 25 000 mieszkańców.
Do Taviry łatwo dojechać pociągiem. Z Faro – regionalnym (podróż trwa ok. 30-40 minut), a z Lizbony – InterCity (ok. 3 godzin). Pociągi z Lizbony do Taviry (przez Faro) odjeżdżają z dworca Lisboa Oriente i kończą trasę w Faro, gdzie trzeba przesiąść się do tego samego regionalnego, o którym mowa wyżej (podróż mimo przesiadki odbywa się na jednym bilecie). Portugalskie IC to pociągi o standardzie naszych krajowych Przewozów Regionalnych – tych bardziej zużytych.
Podróżowanie koleją po Portugalii generalnie jest bardzo tanie (pisaliśmy już o tym przy okazji Porto), bilety kosztują ok. 50% mniej niż w Polsce, a standard kolei – choć może trudno w to uwierzyć;-) – jest nawet niższy niż w naszym pięknym kraju. Bilet z Lizbony do Taviry kosztuje 22 EUR od osoby.
Planując urlop w Algarve zdecydowaliśmy się zamieszkać w Tavirze z jednego bardzo prostego powodu – to miasteczko, które uchodzi za najładniejszą i najbardziej klimatyczną miejscowość całego regionu. Takie, które mimo turystycznej popularności wciąż nie utraciło portugalskiej duszy i zachowało swój unikalny tradycyjny charakter. Tavira jakimś cudem nie poddała się temu wszystkiemu, co niesie ze sobą masowa zorganizowana turystyka. Nie ma tu fastfoodów, wielkich hotelowych kompleksów, etc. Są za to brukowane wąskie uliczki, stare krzywe kamieniczki i urocze butwiejące kolorowe okna, bielone domki, zróżnicowana architektura, wszechobecne azulejos zdobiące zarówno zadbane, jak i zrujnowane budynki. Krótko mówiąc, jest klimat.
Nasze wakacyjne mieszkanie mieściło się w poniższej kamienicy, tuż przy placu z bielonym kościółkiem:
Tavira położona jest na dwóch brzegach Rio Gilao, które w centrum miasteczka łączy masywny rzymski most (Ponte Romana).
Poniżej: Ponte Romana
Wiosna i jesień to najlepsza pora na urlop w Tavirze – miasteczko jest dość puste, turystów jak na miejscowe letnie standardy raczej niewielu, choć w dobrych restauracjach i tak chwilę po otwarciu wszystkie stoliki są zajęte, pogoda jest dobra, temperatury też. Pod koniec kwietnia było gorąco, ale jednak dało się żyć i aktywnie korzystać z wakacji.
Tavira i okolice to miejscówka idealna do spacerów, wycieczek rowerowych, sportów wodnych oraz, rzecz jasna, poznawania i smakowania lokalnego jedzenia.
Sporo restauracji i kawiarni znajduje się w okolicach głównego placu miasteczka – Praça da República, jednak na kolację najlepiej wybrać się zupełnie gdzie indziej. Przy jednej ulicy Rua Silva Carvalho mieści się kilka godnych polecenia lokali, na które namiary dostaliśmy od lokalsa, czyli od bardzo sympatycznej dziewczyny pracującej w sklepie z winami Soares (więcej info – poniżej).
Zgodnie z jej wskazówkami warto zjeść w restauracjach O Tonel, Zeca da Bica (Restaurante Bica) i Aquasul w samej Tavirze plus w Restaurante Alcatruz położonej w pobliskiej rybackiej wiosce Santa Luzia, która słynie z ośmiorniczek. Jeśli lubisz octopusy – musisz tam dotrzeć:-)
Przetestowaliśmy trzy z tych lokali. Każdy z nich okazał się znakomitym wyborem i był na swój sposób wyjątkowy, w każdym zjedliśmy też więcej niż pyszną i udaną kolację. Recenzje: O Tonel, Bica i Altacruz.
Aquasul to jedyne miejsce, którego menu nas nie przekonało – niewiele w nim typowych dla regionu, autentycznie lokalnych smaków, choć z drugiej strony restauracja oferuje menu obejmujące także potrawy dla wegan i bezglutenowców, a do tego bazuje na naturalnych i często organicznych produktach. Można tam zjeść m.in. bezglutenowe pizze czy makarony, które wyrabiane są miejscu. Tak czy owak, kto jedzie do obfitującego w doskonałe ryby i owoce morza Algarve po bezglutenowe pasty? Na pewno nie FiK:-) Urlop najlepiej rozpocząć tu od genialnej, pełnej wszystkiego co najlepsze cataplany de marisco – ZOBACZ).
Poniżej: Igreja de Santa Maria do Castelo
Ten gotycki XIII-wieczny kościół po trzęsieniu ziemi w XVIII w. został odbudowany prawie od podstaw, a z gotyckiej konstrukcji zachował się m.in. portal, wieża zegarowa i boczne kaplice.
Poniżej: ruiny VIII-wiecznego zamku (Castelo de Tavira), zrekonstruowanego w XVII wieku. W granicach murów mieści się zamkowy dziedziniec z niewielkim, ale uroczym ogrodem, który byłby jeszcze bardziej uroczy, gdyby odwiedzało go mniej turystów;-). Warto wejść tam na mury obronne i pokontemplować panoramę miasteczka.
Warto wybrać się również na spacer po Salinach. To pola solne w Parque Natural da Ria Formosa, gdzie sól, w tym kwiat soli morskiej, pozyskuje się po dziś dzień.
Jest tam prawie tak, jak w bretońskim Guerande, tylko że bez komercji. Nie ma tu butików z pamiątkami, biletów, robiących tłum wycieczek, przewodników ani godzin otwarcia. Jest pusto, cicho i spokojnie, czasem tylko ktoś przemknie na rowerze albo pojawi się jakiś piechur. My podczas całej wędrówki po okolicy spotkaliśmy może 2-3 osoby. Świetne miejsce na spacer.
Spacerując po Salinach można dojść m.in. do rzeki Formosa, do ruin fortu – Forte do Rato oraz kompleksu hotelowego Albacora, który zgodnie z mapą sąsiaduje z Muzeum Tuńczyka. Muzeum jest albo wybitnie zakamuflowane albo przeznaczone tylko dla hotelowych gości;-)
Poniżej, po kolei:
Formosa, Forte do Rato i hotel Albacora
Garść przydatnych informacji:
- zakupy spożywcze najlepiej robić na targu Mercado da Ribeira, szczegółowy opis wkrótce (targ nazywa się tak samo, jak główne targowisko w Lizbonie) oraz w mieszczących się tam sklepikach branżowych (wina, sery, mięsa i wędliny, etc.) lub w supermarkecie Pingo Doce, który jest nieźle zaopatrzony
- wina najlepiej kupować w sklepie Soares, przy Rua Jose Pires Padinha – spacerując po Tavirze nie można tam nie trafić. Asortyment jest szeroki i obejmuje zarówno całkiem spory wybór win lokalnych, które trudno kupić gdziekolwiek indziej poza Algarve, jak i porto z najwyższej półki. To dobre miejsce do wydania 6-10 EUR na smaczne vinho verde i 600-800 EUR na bardzo dobre, mocno zakurzone porto sprzed kilkudziesięciu lat,
- na kolację w Tavirze warto pójść do O Tonel lub Zeca da Bica. Jeśli nie szukasz regionalnej kuchni, być może spodoba Ci się też Aquasol,
- promy i statki na Ilha de Tavira odpływają z portu rybackiego tuż za Mercado da Ribeira (tylko w sezonie, dokładna rozpiska jest dostępna na miejscu, kwiecień to w każdym razie jeszcze nie sezon) oraz z Quatro Aquas. Z Mercado da Ribeira do promu odpływającego z Quatro Aquas idzie się ok. 15 minut, a cena biletu per capita to koszt rzędu ok. 2 EUR. W porcie można trafić też na oferty wodnych taksówek (water taxi), które aktywne są także poza sezonem. To motorówki, którymi przejażdżka na wyspę kosztuje ok. 50-60 EUR. Taką kwotę lepiej przepić i przejeść;-), tym bardziej, że kwadrans spaceru do QA to żaden wysiłek,
- jeśli szukasz namiaru na ładną kamieniczkę do wynajęcia (dwa poziomy, taras na dachu, położona w Tavirze po spokojniejszej i mniej obleganej przez turystów stronie rzeki) – pisz na kontakt@facetikuchnia.com.pl,
- jeśli masz inne pytania dot. Taviry lub planowania wakacji – pisz jw. Odpowiadamy na każdą wiadomość, choć bywa, że zajmuje nam to 1-2 tygodnie.
Wkrótce II część wpisu, a w niej m.in. wyspy Ilha de Tavira i Ilha de Cabanas, na które można łatwo przeprawić się rozklekotanym statkiem przez rzekę Formosa, Praia do Barril, Santa Luzia i obchody święta Rewolucji Goździków.
Potraficie narobić apetytu na urlop jak nikt inny! :)
Zawsze do usług:-)
To zdjęcie zachodzącego słońca chhciałbym mieć na plakacie :)
:-)
jakimi liniami lecieliście?
TAP, to najlepsze linie jeśli chodzi o loty do Portugalii i Hiszpanii
Piękne miejsce na wakacje, fantastyczne zdjęcia, muszę w końcu zaplanować i zrealizować!
Portugalia jest piękna, mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane ją zwiedzić
Fajne okolice
Portugalia jest taka piękna.
Okolice przepiękne, Portugalię mam wciąż na liście niezrealizowanych marzeń. Bardzo sugestywne i autentyczne fotografie, aż chce się zaplanować upragniony wyjazd :) pozdrawiam ciepło, Ula
Wybieramy się do Taviry w sierpniu ( bilety do Faro już kupione) ale powiedz jak wygląda sprawa plażowania? Czy plaże w okolicy Tawiry są dostępne dla plażowiczòw, daleko od miasta, czym się tam dostać?
Jak dojść na saliny?
Z centrum Taviry idź w kierunku parku naturalnego Ria Formosa (wg mapy albo drogowskazów), później przez park głównà drogà. Droga prowadzi przez saliny. Nie pamiętam, ile czasu potrzeba, by do nich dotrzeć pieszo, ale raczej niewiele. To bardzo przyjemny spacer.
Wspaniałe okolice.