Tavira – część II, czyli ciąg dalszy wpisu o okolicach jednego z najbardziej klimatycznych miasteczek wschodniego Algarve.
Czytaj też: TAVIRA – CZĘŚĆ I
I. Ilha de Tavira
Ilha de Tavira to mała wyspa stanowiąca część Natural Parque de Ria Formosa, czyli Parku Przyrodniczego Rzeki Formosa. Jej rozległe, ciągnące się kilometrami plaże, uważane za najpiękniejsze we wschodniej części Algarve świetnie nadają się do spacerów.
Przed sezonem, np. w kwietniu, jest urzekająco pusto, dzięki czemu można naprawdę odpocząć i w pełni docenić urok tego miejsca.
Na Ilha de Tavira najprościej dostać się promem albo ewentualnie motorówką. Promy i statki na wyspę odpływają z portu rybackiego tuż za Mercado da Ribeira w Tavirze (tylko w sezonie, dokładna rozpiska jest dostępna na miejscu, kwiecień to w każdym razie jeszcze nie sezon) oraz z Quatro Aquas. Z Mercado da Ribeira do promu odpływającego z Quatro Aquas idzie się ok. 15 minut, a cena biletu per capita to koszt rzędu ok. 2 EUR. W porcie można trafić też na oferty wodnych taksówek (water taxi), które aktywne są także poza sezonem. To motorówki, którymi przejażdżka na wyspę kosztuje ok. 50-60 EUR.
Nasz spacer po wyspie wyglądał tak: przypłynęliśmy małym rozklekotanym promem z Quatro Aquas w Tavirze na wyspę i ruszyliśmy plażą wzdłuż brzegu.
Kiedy dotarliśmy do Praia do Barril, kolejką plażową (Comboio Para a Praia do Barril) wróciliśmy na stały ląd, do Pedras d’el Rei.
Kolejka – z trasą o długości ok. 1 km – kursuje zarówno w pełni sezonu letniego, jak i poza nim (kwiecień). Tory poprowadzone są wąską groblą, a kolejka stanowi łącznik lądu z wyspą (technicznie rzecz biorąc, tory dochodzą do małego mostu). Jest też jedynym (innym niż wodny) środkiem transportu, którym przewozi się w obie strony większe przesyłki, takie jak np. podróżujący z nami automat do sprzedaży napojów;-)
Trasa jest krótka, więc generalnie można szybko ją przejść piechotą, ścieżką wzdłuż torów, ale kolejką przynajmniej raz warto się przejechać, choć to bez wątpienia atrakcja przede wszystkim dla dzieci.
Z Pedras d’el Rei – spacerem wzdłuż nadbrzeżnej promenady Estrada de Santa Luzia – dotarliśmy do rybackiej wioski Santa Luzia, gdzie punktem docelowym była polecona nam wcześniej Restaurante Alcatruz (recenzja niebawem). Do Taviry można stamtąd wrócić na piechotę, a po konkretnej kolacji – wręcz warto :-)
Poniżej: Pedras d’el Rei i Estrada de Santa Luzia
Poniżej: Santa Luzia
Poniżej: Altacruz i nasza kolacja in spe;-)
II. Praia de Cabanas de Tavira
Cabanas de Tavira to popularny letni kurort położony nad brzegiem Atlantyku, oddalony kilka kilometrów od Taviry.
Miasteczko usytuowane jest na terenie Parque Natural da Ria Formosa czyli Parku Przyrodniczego Rzeki Formosa. Kiedyś wioska rybacka, dziś typowy letni kurort, w którym nie chcielibyśmy spędzać wakacji (czy może bardziej fachowo: wczasów?) nawet gdyby nam dopłacano. No chyba, że może po 80 urodzinach. Czas pokaże ;-) W Cabanas jest wszystko to, czego potrzebuje masowy turysta, któremu nie w głowie takie fanaberie jak opuszczanie terenu hotelu, w którym zainstalował się na tydzień, dwa czy trzy. Są więc np. kurortowe restauracje, puby i bary nawiązujące klimatem do najróżniejszych rejonów, bo przecież można przyjechać do Cabanas i chcieć poczuć się jak na Kubie ;-)
Ogólnie rzecz biorąc, miasteczko sprawia raczej smętne wrażenie i niespecjalnie zachęca do ponownej wizyty.
Główną atrakcją Cabanas jest ciągnąca się wzdłuż oceanu ładna wyspa z kilkukilometrową piaszczystą plażą – Praia de Cabanas. Kilka lat temu plażę Cabanas odznaczono Błękitną Flagą – to wyróżnienie nadawane kąpieliskom i marinom, które spełniają światowe standardy w zakresie czystości, jakości wody i bezpieczeństwa i wyposażenia.
Z Taviry do Cabanas można dojechać samochodem, autobusem lub pociągiem (do Conceicao de Tavira) albo – tak jak my – przejść nieco dłuższym spacerem przez Parque da Ria Formosa, kierując się na Conceicao i dalej – do Cabanas.
Z miasteczka na wyspę można dostać się łodzią z przystani w centrum miasta (ok. 2 EUR per capita) lub przypadkową kurortową łódką (VIDEO), której operator nie sprawdza dokładnie uprawnień transportowanych podróżnych…
…albo wspomnianą już wcześniej motorówką – bezpośrednio z Taviry kursują na wyspę regularnie taksówki wodne.
Warto podejść także pod położone nieopodal plaży pozostałości fortu São João da Barra, który wzniesiono w czasie wojny hiszpańsko-portugalskiej (1657-1668).
III. Rewolucja goździków – Revolução dos Cravos
Dla tych, którzy nie wiedzą, kilka słów wyjaśnienia: stosunkowo niedawno, bo 25 kwietnia 1974 r. w Portugalii doszło do wojskowego zamachu stanu, w wyniku którego obalono dyktaturę Marcelo Caetano – następcy Antonio Salazara. Rocznica zamachu obchodzona jest w Portugalii jako Dzień Rewolucji Goździków.
W Tavirze w związku z goździkową rocznicą zorganizowano m.in. działający kilka dni świąteczny jarmark, pełen straganów z lokalnymi produktami, stoisk z jedzeniem, etc. a w mieście dodatkowo odbywały się koncerty i inne okolicznościowe imprezy. W dzień Revolução dos Cravos portugalskie flagi i goździki są wszędzie :-)
Magiczne miejsce :)
Bajeczne krajobrazy
Może jakieś przepisy z owocami morza?
sielankowa okolica <3
mimo, że kwiecień to jeszcze nie sezon to już dokładnie 3 kwietnia 2023 r. płynąłem promem z portu za Mercado da Ribeira na Ilha de Tavira. Bilet kosztował 2,5 euro