• kilka kromek chleba czekoladowego
  • opakowanie jogurtu greckiego (tu: ok. 200 g)
  • 1-2 laski wanilii
  • 3 garście organicznych płatków z kasztanów jadalnych
  • 2 banany
  • trochę drobnoziarnistego cukru trzcinowego
  • trochę gorzkiej czekolady do dekoracji

Każdy pewnie słyszał o słynnej kanapce Króla, który darzył ją ponoć na tyle intensywnym i niekontrolowanym uczuciem, że stała się przyczyną jego sporej nadwagi w ostatnich latach życia.

Biorąc pod uwagę spustoszenia, jakie w organizmie Presleya poczyniły prochy czy zażywane leki, ulubione elvisowe kanapki, składające się z chleba, masła orzechowego lub czekoladowego i bananów (czy, w bardziej ekstremalnym wydaniu, dodatkowo z bekonu), były złem najmniejszym.

Poniżej moja, rzecz jasna lżejsza i zdrowsza, wariacja na temat dania „the Elvis”. Czekolada pojawia się tu w chlebie własnej roboty (przepis znajdziecie TUTAJ), masło zastąpił natomiast gęsty jogurt grecki z dodatkiem organicznych płatków z kasztanów jadalnych i naturalnej wanilii. Do tego jeszcze tylko karmelizowane banany na gorąco i odrobina startej czekolady. Przepyszna wersja, w sam raz na jesienno-zimową smutę.

1. Banany podzielcie na 3-4 kawałki (w zależności od wielkości), a każdy kawałek przekrójcie wzdłuż na połówki.

2. Na talerzu rozsypcie trochę cukru trzcinowego i obtoczcie w nim kawałki owoców.

3. Rozgrzejcie na patelni nieco masła i wyłóżcie na patelnię banany. Cukier niemal od razu zacznie się karmelizować. Smażcie owoce z dwu stron, aż staną się miękkie.

4. W międzyczasie, do jogurtu dodajcie ziarenka wyskrobane z lasek wanilii oraz płatki kasztanowe, i wymieszajcie. Płatki z kasztanów błyskawicznie zmiękną i zagęszczą jogurt.

5. Na każdą kanapkę wyłóżcie warstwę jogurtu oraz 2 kawałki gorącego banana w karmelu.

6. Na wierzch kanapek zetrzyjcie nieco gorzkiej czekolady (na tarce o grubych oczkach).

Smacznego!