Nordic by Nature, Real Fresh Coffee & World of Wine – nowe książki z mojej półki.

Nordic by nature

Nordic by Nature. Nordic Cuisine and Culinary Excursions (Gestalten / Borderless, 2018)

Zwlekałem z opisem tego niezwykłego wydawnictwa, ponieważ chciałem poświęcić mu odrębny wpis, ale po prostu nie mam kiedy przelać na papier wrażeń po, wciąż niepełnej zresztą, lekturze. Nordic by Nature nie jest zwyczajną książką o jedzeniu. Nie jest też klasycznym zbiorem receptur. To wspaniale wydana i autentycznie zachwycająca antologia nordyckiej – a konkretnie duńskiej – sceny kulinarnej i jedyny w swoim rodzaju foodowy przewodnik po 30 nietuzinkowych konceptach restauracyjnych, który prezentuje złożoność i magię jej kulinarnego oblicza. 

Kulinarna Dania to coś więcej niż tylko Kopenhaga. I nie tylko Noma. To nie żart ;-) Zresztą, Rene Redzepi w Nordic by Nature nie został uwzględniony, zapewne dlatego, że w momencie tworzenia albumu Noma znajdowała się w stanie przejściowego niebytu.

Nordic by Nature przedstawia kluczowe postaci duńskiego kulinarnego świata, prezentując ich podejście do natury, zrównoważonego czerpania z jej bogactw, ale też źródła inspiracji i filozofię tworzenia potraw. Pojawiają się tu m.in. Heine Rynkeby Knudsen, Lars Lundo Jakobsen, Jonas Mikkelsen, Casper Sundin, Matthew Orlando, Jesper Kirketerp, Poul Andrias Ziska, Kristian Baumann i Rasmus Munk. Ostatni z wymienionych to mój albumowy faworyt, którego obydwa przepisy są fascynujące i przerażające zarazem. Pierwszy z nich zwie się Owczy Mózg i podany jest tak, jak widać na poniższym obrazku – w czaszce.

Nordic by nature

Drugi natomiast to Tatar z Owczego Serca podany z podpiętym do porcji mięsa woreczkiem transfuzyjnym wypełnionym krwią. Ciekawi źródła inspiracji? Jak tłumaczy Rasmus, do realizacji tego lekko szalonego pomysłu skłonił go fakt, że w 2016 roku w Danii 29 osób zmarło w oczekiwaniu na przeszczep organu.

Album uzupełnia nieco ponad 70 przepisów, którymi duńscy szefowie dzielą się z czytelnikiem. Jakich? Takich, które część odbiorców mają szansę zmotywować do eksperymentów z niekonwencjonalnym. Pozostali zapewne bardziej docenią choćby świetnie zaaranżowane fotografie restauracyjnych wnętrz, hołdujących minimalistycznemu nordyckiemu stylowi w najlepszym wydaniu.

Świetna rzecz dla amatorów nordyckiej perspektywy kulinarnej, wydana tak doskonale, że znakomicie sprawdzi się jako prezent. Świąteczny też.

Nordic by nature

Nordic by nature

Nordic by nature

Nordic by nature

Real Fresh Coffee – Jeremy Torz & Steven Macatonia (Pavilion, 2016)

Wartościowa książka o tym, jak ułożyć sobie dobre relacje z kawą, która (nie licząc wody) jest najpopularniejszym napojem na świecie. Kawą prawdziwą, ze świeżo palonych ziaren pochodzących z czystych i sprawdzonych źródeł, from bean to cup. Jeżeli wiesz, o co chodzi w specialty coffee / premium trade (albo naprawdę chcesz się dowiedzieć) docenisz ten tytuł. Na pewno więcej sensu ma zakup ww. książki aniżeli jej polskich odpowiedników – bazujących na takich wydawnictwach jak to, obecnych na zachodnich rynkach od dłuższego czasu. Zawsze lepiej sięgać do oryginału niż do uproszczonych kopii. 

Wszędzie, i na świecie, i w PL pojawia się coraz więcej fajnych niezależnych kawiarni, rośnie liczba domowych baristów, otwartych na nowości i skłonnych do poszerzania kawowych horyzontów. Coraz więcej rozmiłowanych w kawie ludzików – takich jak my i w sporej części Wy – ma w domu pełen albo prawie pełen pakiet gadżetów do alternatywnych metod parzenia kawy. I nie udaje kawowej fascynacji, ale autentycznie jej ulega. To nie jest tak, że w obecnych czasach w Polsce wciąż każdy ma w domu rozpuszczalny kawowy szajs, ale nie każdy się do tego przyznaje. Świadomość konsumencka rośnie, a wraz z nią potrzeba doświadczania dobrego zamiast miernego. Jeżeli zaliczasz się do grona kawowych szaleńców, z lekkim sercem wydajesz 60/80/100/150 złotówek na 250 g wyjątkowych ziaren i nie żal Ci czasu na kawowe celebracje, Real Fresh Coffee bez dwóch zdań jest czymś dla Ciebie. Jeśli natomiast chemex, aeropress czy french press służą Ci do instagramowych szpanów, a poza kadrem wchłaniasz coś, co nie nadaje się do pokazania światu – odpuść i wydaj kasę na cokolwiek innego ;-)

Książkę można traktować jak przewodnik po świecie kawy, który szczegółowo opisuje proces jej uprawy, przetwarzania, klasyfikacji, transportu, palenia i parzenia. Długo szukaliśmy sensownego tytułu o kawie i dopiero ten okazał się wart zakupu.

Czytaj też:

World of Wine – Oz Clark (Pavilion, 2017)

Ile można mieć książek o winie? Więcej! ;-) Oz Clarke – uznawany za jednego z czołowych światowych ekspertów w dziedzinie wina książek o tym magicznym trunku wydał już całkiem sporo. Sam pewnie nawet nie pamięta, ile. World of Wine to niezły przewodnik po świecie wina, choć trudno nie zauważyć, że autor nawet w najmniejszym stopniu nie stara się zachować obiektywizmu, i w doborze opisywanych regionów kieruje się własnymi preferencjami. Widać też jego amerykańską perspektywę. Nasz „winny świat” bez dwóch zdań wygląda nieco inaczej, ale na tym polega właśnie czerpanie wiedzy z książek. Na czas lektury przyjmujesz perspektywę autora, albo przynajmniej akceptujesz ją na tyle, by dotrwać do ostatniej strony. Pan Clark w interesujący sposób przedstawia swoje ulubione wina, winnice i regiony winiarskie, a że chwilami brakuje tu choćby wzmianki o tym lub innym szczególe… cóż, to jego książka :-) a przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by na marginesie dodawać własne notatki ;-) Dla uprzyjemnienia chwil z książką, okraszono ją fotografiami pięknych krajobrazów winiarskich, które być może mają też pomóc w zrozumieniu znaczenia terroir. Tytuł bardziej dla początkujących albo niepewnych swoich własnych winnych preferencji. Autor autorytatywnie wytłumaczy, co warto lubić i dlaczego.