TERCEIRA co robiliśmy na wyspie - AZORY

TERCEIRA.

Terceira jest cudną kieszonkową wyspą, gdzie wszędzie jest blisko. Zeszłoroczną podróż po Azorach zaczęliśmy właśnie od niej, przylatując tu jak zwykle z Warszawy (Okęcie) via TAP Portugal z międzylądowaniem w Lizbonie. Pomiędzy wyspami lataliśmy lokalnymi liniami Azores Airlines (przeczytaj też – Azory – jak latać między wyspami archipelagu) lub promem (Pico-Faial-Pico). Zamieszkaliśmy w wakacyjnej chatce Casa das Vinhas, wynajętej w maleńkiej wiosce Feteira, tuż przy Fajã do Fisher, dosłownie kilka metrów od Miradouro da Laginha z widokiem na dwie zielone wysepki Ilhes das Cabras. W całej gminie Feteira mieszka obecnie ledwie 1000 osób, a wioska składa się z kilkudziesięciu domów.

Podróż samochodem z lotniska do Feteira zajmuje nie więcej niż pół godziny, a lokalizacja bazy wypadowej w Feteira jest najlepsza z możliwych. Od wschodu chatka ma taras z widokiem na ocean, a od zachodu winorośle. Cisza, spokój, pełen reset, codzienny widok na Atlantyk, który wymaga tylko wyjścia z domu, można więc cieszyć się nim od bladego świtu do późnej nocy. No i koty – o różnym apetycie i poziomie oswojenia, które nie odstępowały nas na krok, gdy tylko pojawialiśmy się w domu. Azorskie koty, które doskonale wiedzą, że obcy na wyspie oznacza jedzenie bez limitu, są niewątpliwą zaletą wynajmowania na wyspach wakacyjnych domów zamiast smutnego pokoju w hotelu, oraz tak samo unikalnym elementem azorskiego krajobrazu i lokalnego folkloru, jak stada krów spacerujące całą szerokością drogi, także kategorii Via Rapida, czyli tych prowadzących wprost na lotnisko w Lajes.

Spędziliśmy tu 4 niespieszne dni, które wystarczyły niemal na wszystko, w tym między innymi na przepiękne, soczyście zielone i – co nie bez znaczenia – absolutnie puste szlaki, wulkaniczne groty, wygasłe wulkany, pyszne kolacje czy wizytę w Magma Vinhos w Biscoitos.

Pogoda na Terceirze – jak wskazują zdjęcia – nawet w czerwcu bywa różna i zależy od punktu na wyspie. Nad samym Atlantykiem (np. nasza baza w Feteira, Biscoitos) często jest słonecznie, a nawet upalnie (za dnia), natomiast wyżej i bardziej w centrum wyspy, czyli tam, gdzie poprowadzone są najciekawsze szlaki, często pojawiają się mgły, mżawka i inne atrakcje typowe dla naszej ulubionej azorskiej aury :)

TERCEIRA co robiliśmy na wyspie:

Przeszliśmy szlak PRC10 Algar do Carvão-Furnas do Enxofre, gdzie przez całą drogę nie spotkaliśmy nikogo

Przeszliśmy szlak PRC1 Misteiros Negros – tu również przez całą drogę panowała magiczna pustka

Przeszliśmy szlak PR9 Malha Grande – Biscoitos, gdzie przez całą trasę spotkaliśmy nie więcej niż 5 osób

Odwiedziliśmy Magma Vinhos w Biscoitos

Zeszliśmy do wnętrza wygasłego wulkanu Algar do Carvão

Wejście do wulkanu jest jedną z najpopularniejszych rozrywek na Terceirze, więc akurat w Algar do Carvão ludzi pojawia się relatywnie sporo, dlatego warto przyjechać wcześniej i zająć miejsce w kolejce. Utrapieniem bywają tu grupy wycieczkowe, które mogą zablokować limit miejsc we wnętrzu wulkanu na dłużej.

Przeczołgaliśmy się przez Gruta do Natal

Weszliśmy na malutki Pico Gaspar

Podeszliśmy z Gruta do Natal do Lagoa das Patas i z powrotem

Spędziliśmy dzień w Angra do Heroismo – stolicy Terceiry, która jest drugim największym miastem Azorów po Ponta Delgada na São Miguel

Ponta Delgada, choć formalnie większa, wydaje się nieporównanie bardziej kameralna. Ogólnie rzecz biorąc, Angra zrobiła na nas umiarkowane wrażenie. Sporych rozmiarów – jak na azorskie warunki – miasto, pełne hoteli, wycieczek emerytowanych turystów i supermarketów. Da się, jak widać, przywieźć stąd kilka ładnych kadrów, jednak Terceira to przede wszystkim piesze wycieczki i dzikie krajobrazy. Angra jest okej, ale na pewno nie warto traktować jej jako głównego punktu programu wizyty na wyspie. Ani tym bardziej organizować tu bazy wypadowej. Feteira ma o wiele więcej uroku.