Gorges du Verdon.

Gorges du Verdon

Les Gorges du Verdon (znany też jako Grand Canyon du Verdon) czyli przełom rzeki Verdon to przepiękny, najgłębszy we Francji kanion, który jest jednocześnie jednym z najciekawszych i najbardziej imponujących cudów natury w środkowej części Prowansji, na południu Francji. Wąwóz o głębokości dochodzącej miejscami nawet do 700 metrów, o szerokości przy dnie od kilku do 100 metrów i ciągnący się przez ponad 20 km jest także jednym z najgłębszych kanionów w Europie, drugim po przełomie Tara w Czarnogórze. I bez dwóch zdań jednym z najbardziej urodziwych.

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon to przede wszystkim mekka wspinaczy skałkowych i cel wypraw amatorów dość forsownego trekkingu, ale też wszystkich tych, którzy poszukują niezwykłych, niepowtarzalnych widoków bez sportowych ambicji. Panorama z trasy wiodącej wokół kanionu jest naprawdę wyjątkowa i warta zobaczenia na żywo przynajmniej raz w życiu. Wszędzie wokół przepaście, droga raczej z tych węższych, kamienie sypią się z okalających ją skał, niektórzy kierowcy, jadący po przeciwległym pasie sprawiają wrażenie jakby podróżowali w przekonaniu, że szosę mają na wyłączność, więc dobre AC może przydać się bardziej niż bardzo ;-) Do tego dochodzą jeszcze motocykliści i rowerzyści. Wrażeń nie brakuje.

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Widoki i emocjonująca jazda to jednak zdecydowanie nie wszystko, co Gorges ma do zaoferowania. Właściwie, to tylko wierzchołek góry lodowej. Kanion warto objechać samochodem, ale by w pełni docenić jego urok, najlepiej zostawić samochód na poboczu (wzdłuż trasy jest trochę przystosowanych do tego miejsc, w pobliżu szlaków) i zejść na dno Verdon. Kto lubi pływać, przy zachodnim krańcu wąwozu, w pobliżu Lac de Sainte-Croix może wynająć motorówkę, kajak lub rower wodny, popływać po jeziorze i wpłynąć do kanionu.

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Kolejną godną uwagi atrakcją okolic Gorges du Verdon są dwa miasteczka, tworzące coś na kształt przeciwległych bram do kanionu. To Moustiers Sainte-Marie leżące na zachód od Gorges oraz Castellane położone na wschód od kanionu. Na zwiedzanie okolicy najlepiej poświęcić nie mniej niż 2 lub nawet 3 dni, jednego dnia przejeżdżając trasę samochodem i zwiedzając któreś z miasteczek, a kolejny dzień poświęcając na przykład na zejście na dno wąwozu i drugie miasteczko. Jeżeli mamy więcej czasu, można przejść cały szlak po dnie Gorges, nocując w którymś ze schronisk. Jeden dzień na wszystko to zdecydowanie za mało.

Z naszej miejscówki w Sisteron do Moustiers Sainte-Marie było blisko – niespełna 70 km – więc dojazd do Gorges dwa razy z rzędu nie stanowił żadnego problemu.

Moustiers Sainte-Marie

Moustiers Sainte-Marie z pięknie zachowaną średniowieczną zabudową należy do zrzeszenia Les Plus Beaux Villages de France (Najpiękniejsze Miasteczka Francji), którego celem jest turystyczna promocja małych miejscowości i wsi, z jednoczesną ochroną ich dziedzictwa kulturowego. To maleńkie urokliwe miasteczko liczące niespełna 700 mieszkańców słynie przede wszystkim z niezwykłego położenia u podnóża stromej skały oraz kilkuwiekowej tradycji wyrobu fajansu. Ręcznie wyrabiana ceramika, którą wytwarza się tu od XVII wieku, to wizytówka Moustiers, a wyroby fajansowe można tu kupić w kilku butikach. Można i bardzo warto, ponieważ to misterne arcydziełka, a fajansowe wzornictwo nie koncentruje się tylko na klasycznych wzorach. Jeden z butików – L’atelier Lallier – polecaliśmy jakiś czas temu w tym wpisie. W Moustiers działa też Muzeum Ceramiki.

Spacerując główną ulicą Moustiers trudno nie zauważyć głównego symbolu miasteczka, tj. przeszło stumetrowego łańcucha rozciągniętego między dwiema krawędziami skały górującej nad rzeką Riou (dopływ Verdon), na którym zawieszona jest błyszcząca w słońcu pięcioramienna gwiazda. O jej pochodzeniu krąży kilka legend, ale żadna z nich – jak to z legendami bywa – nie doczekała się nigdy potwierdzenia statusu wiarygodności, więc nie będziemy ich tu przytaczać. Tak czy owak, źródła podają, że gwiazda zawisła nad miasteczkiem już w XIII wieku. Od tego czasu urywała się z ważącego blisko 150 kg łańcucha kilkukrotnie, a po każdym takim incydencie w razie potrzeby wymieniano ją na nową, po czym wieszano ponownie.

Obiekty, których w Moustiers nie można przegapić, są dwa. Po pierwsze, trzeba wspiąć się krótką ścieżką do dwunastowiecznej kaplicy Notre Dame de Beauvoir, wzniesionej na skalnej półce. Po drugie, warto zajrzeć do kościoła Notre-Dame-de-l’Assomption.

Jak w większości francuskich miasteczek, w Moustiers także nie ma problemu z parkowaniem. Pojemny płatny parking znajduje się nieopodal szlaku ku kaplicy.

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Les Gorges i Route Des Cretes

Choć sam kanion ciągnie się przez nieco ponad 20 km, kręta samochodowa trasa wokół niego – od Moustiers Sainte-Marie, bez dojazdu do Castellane, ale z obowiązkowym i najciekawszym odcinkiem Route Des Cretes – liczy około 110 kilometrów. Nie ma tu rzecz jasna możliwości rozwinięcia większej prędkości, droga jest miejscami bardzo wąska, a do tego dochodzą przystanki w najciekawszych punktach widokowych, dlatego najlepiej zarezerwować na całość co najmniej kilka godzin.

Kanion objechaliśmy poczynając od jego południowej strony (drogi D957, D19, D71, D90 i D955). Zaledwie kilka kilometrów od Moustiers Sainte-Marie można zatrzymać się przy moście Galetas (Pont du Galetas) i zobaczyć, jak Verdon wpływa do autentycznie lazurowego jeziora Sainte-Croix (Lac de Sainte-Croix).

Gorges du Verdon

Droga wokół kanionu obfituje w miejsca, gdzie można zatrzymać samochód i delektować się widokami. Przystanki są raczej ciasne, często mieszczą się przy nich 1-2 samochody, ale warto na nie polować, ponieważ przyjeżdża się tu przecież przede wszystkim dla zjawiskowych krajobrazów. Polecamy też zatrzymać się choć na chwilę przy położonym tuż przy trasie Hôtel du Grand Canyon du Verdon. Hotel sam w sobie nie stanowi wielkiej atrakcji, ale działa przy nim kawiarnia i restauracja z tarasem widokowym, który jest jej niekwestionowanym atutem. Wystarczy zamówić kawę przy jednym z najbardziej skrajnych, ulokowanych tuż przy krawędzi tarasu stolików, by frazie kawa z widokiem nadać całkiem nowy wymiar :-) Nieopodal hotelu rozpoczyna się też jeden ze szlaków prowadzących na dno kanionu, ale niestety obecnie oznaczony jest jako uszkodzony i niebezpieczny, z ostrzeżeniem , że można nim schodzić wyłącznie na własną odpowiedzialność. Jest stromo, a wapień lubi się kruszyć, ale z drugiej strony – do odważnych świat należy ;-)

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Kawałek dalej droga prowadzi do łączącego brzegi rzeki L’Artuby mostu Chaulière (Pont de l’Artuby lub Pont de Chaulière). Zbudowany w latach 1938-1940, zawieszony blisko 180 metrów nad powierzchnią rzeki betonowy i niespecjalnie urokliwy most z pojedynczym łukiem ma 107 metrów długości. Najdłuższe przęsło liczy 110 m.

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Castellane

Castellane – umownej wschodniej bramie do kanionu – dobrze jest poświecić przynajmniej tyle czasu, by wspiąć się na górującą nad miasteczkiem skałę o wysokości 180 metrów. W czerwcu 2017 ulokowana na jej szczycie kaplica – Chapelle Notre-Dame du Roc – była niestety w remoncie, ale panorama miasteczka i okolicy i tak w pełni nam to wynagrodziła.

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Castellane łączy z Moustiers Sainte-Marie droga D952, która prowadzi wzdłuż północnej części kanionu. Zamiast jednak zjeżdżać krótszą trasą do La Palud-sur-Verdon, nieco przed wspomnianym miasteczkiem koniecznie trzeba skręcić w górski odcinek drogi D23 czyli Route Des Cretes, która biegnie tuż przy krawędzi kanionu. Route de Cretes to widowiskowy odcinek specjalny objazdówki wokół Gorges du Verdon, dostarczający najciekawszych widoków i przeznaczony dla kierowców, których nie płoszy byle co ;-). Przydają się doświadczenie, koncentracja, uwaga, spokój, dobre hamulce i mocny silnik, bowiem ostrych podjazdów i zjazdów jest sporo.

Gorges du Verdon

Chalet de la Maline

To właśnie na tym odcinku działa Chalet de la Maline, czyli małe górskie schronisko w stylu naszego tatrzańskiego schroniska w Pięciu Stawach albo w Roztoce. Można wynająć tu pokój/łóżko i coś zjeść, ale warto mieć na uwadze, że nawet przed sezonem – na przykład w czerwcu – obłożenie może być pełne, a posiłki wydawane są o z góry określonych porach i często okazuje się, że już na kilka godzin przed porą lunchu nie ma wolnych miejsc (czyli talerzy). Jedzenie, jak na górskie schronisko, jest tu zaskakująco niezłe. Można dostać na przykład wielki talerz francuskiego odpowiednika prosciutto z melonem, orzechami i sałatką. Kto miał okazję jeść w polskich schroniskach, doceni różnicę ;-)

Tuż obok startuje szlak, którym postanowiliśmy zejść na dno kanionu. Wybraliśmy go między innymi dlatego, że mała Gośka – 30 lat temu – schodziła tędy do Verdon z rodzicami. Przez ten czas nie zmieniło się tu prawie nic. Nieopodal szlaku jest kilka „miejsc parkingowych”, czyli nieco szerszych fragmentów wąskiego pobocza, przy których można zostawić samochód (pod warunkiem, że przyjedzie się odpowiednio wcześnie). Dodatkowo, szlak poprowadzony jest w jednym z najgłębszych miejsc wąwozu (niespełna 700 m), a to oznacza dość forsowną trasę, czyli najlepsze widoki i stosunkowo niewielu turystów.

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Gorges du Verdon

Planując zejście do kanionu, warto pamiętać o trzech podstawowych rzeczach:

  • Po pierwsze, woda i coś do jedzenia. Przy punktach startowych szlaków prowadzących na dno Gorges nie brak ostrzeżeń o konieczności posiadania wody w ilości co najmniej 2 litrów na osobę i braku po drodze miejsc, w których można kupić cokolwiek do jedzenia. Poza tym, na przeważającym obszarze kanionu komórki – nawet francuski Orange – gubią zasięg,
  • Po drugie, odpowiednie obuwie (najlepiej traperki z prawdziwego zdarzenia – jak to w górach) i wygodne sportowe ciuchy,
  • I po trzecie, ubranie na zmianę (a przynajmniej jakiś t-shirt). Latem, od czerwca do sierpnia, standardem jest tu temperatura na poziomie grubo ponad 30+ w cieniu, a przy dnie bywa wręcz niemiłosiernie gorąco, szczególnie gdy przygrzeje słońce. Po pokonaniu podejścia z różnicą wysokości 600-700 metrów zapas wody w samochodzie i czyste wdzianko na przebranie są jak zbawienie. W sezonie letnim często widać tu takie obrazki: mniej lub bardziej zmachany ludzik wyłania się z kanionu, przy samochodzie ściąga koszulkę, którą wyciska jak mokrą szmatę, po czym otwiera bagażnik i wylewa sobie na głowę butelkę mineralnej.

Zejście do kanionu jest bardzo przyjemne i niezbyt strome; przy podejściu powrotnym ocena stromizny może ulec zmianie. Z wyjątkiem początkowego górnego odcinka, większość szlaku biegnie między drzewami. W czerwcu po drodze mijaliśmy bardzo niewiele osób, a na samym dole mieliśmy kanion tylko dla siebie. Pustka, szum wody, skały, zieleń i święty spokój.

Gorges du Verdon jest na tyle atrakcyjny, że można odkrywać go do znudzenia, na wszelkie możliwe sposoby. Przejeżdżając trasę wokół wąwozu samochodem, wpływając miękko do kanionu od strony Sainte-Croix de Verdon, eksplorując szlaki trekkingowe i korzystając z tras wspinaczkowych, uprawiając canyoning w górnych partiach wąwozu albo skacząc na bungee z któregoś z mostów. Do wyboru, do koloru. Przyjeżdża się tu raz, a później już tylko się wraca.

Czytaj też: Lawendowe pola w Prowansji (klik w obrazek)

Gorges du Verdon