The Book of You – wygraj książkę.
The Book of You (wyd. Insignis, 2016) to „katechizm” dobrego racjonalnego życia, a w nim 365 wskazówek, jak lepiej zorganizować sobie codzienność. Autorzy, wśród nich Jamie Oliver, mówią: Życie to suma mikroakcji, które podejmujesz na co dzień. Każda decyzja ma znaczenie. Przeczytaj i zacznij wdrażać zmiany na lepsze!
Książka miała premierę 15 czerwca br., a FiK zapowiedział wtedy konkurs, który znajdziesz poniżej:-)
Po przejrzeniu zawartości mogę powiedzieć, że zdecydowaną większość akcji mamy wdrożoną od lat, ale… spać na pewno powinniśmy dłużej. Tak samo, jak skuteczniej separować się od komputera, tabletów, komórek, etc. Zawsze jest coś, co można zmienić w życiu na lepsze.
ZADANIE KONKURSOWE jest bardzo proste:
W komentarzu pod tym postem zgłoś się po książkę :-) Do dzieła!
Spośród wszystkich dodanych przez Was odpowiedzi wybierzemy i nagrodzimy 3. Laureaci otrzymają po jednym egzemplarzu książki The Book of You.
Dodając komentarz pod wpisem na blogu, nie przejmuj się komunikatem o spamie. Żaden komentarz nie zginie i po zaaprobowaniu zostanie opublikowany.
Konkurs trwa od 9 do 16 lipca br. do północy. Nazwiska laureatów opublikujemy w terminie do 20 lipca do końca dnia.
***
WYNIKI:
Dziękujemy wszystkim za udział, zaangażowanie i dodane odpowiedzi!:-)
Książki otrzymują:
koda (komentarz z 11 lipca)
ola-za (komentarz z 15 lipca)
Effcia (komentarz z 12 lipca)
Gratulujemy:-) z laureatami skontaktujemy się via e-mail.
***
Baaaaardzo chętnie przygarnę The Book of Me ! a gdy już u mnie będzie, będę jej puszczać tę piosenkę:) https://www.youtube.com/watch?v=SZQIfEN_p2A
Baaaaardzo chętnie przygarnę The Book of Me ! a gdy już u mnie będzie, będę jej puszczać „Book of Love” Peter’a Gabriel’a! : )
ja kcem! chętnie przytulę jedną :)
Zgłaszam się po książkę ponieważ Paulo Coelho wyszedł z mody :D parafrazując „a jeśli czegoś pragnę to niby cały wszechświat sprzyja mi żebym to osiągnął”- ta da ! :) i jak ? :)
Zgłaszam się po „The book of you” :)
JA JA!
Uwielbiam takie książki! Wśród setek porad może trafić się jedna, która sprawi że nasze życie zmieni się o 180 stopni.
Z racji tego, że przeżywam okres wielkich zmian, ta książka wydaje się być dla mnie stworzona.
Mam 46 lat, ortoreksje, odchudzam się, tyje, gotuje. Kocham i nienawidzę te zarcie.Żeby były równe szanse, idę na dietetyke od października;-) Pewnie będę najstarsza studentka ;-))) Pomożecie?
Bardzo chętnie przygarnę jeden egzemplarz, ponieważ czuję, że ostatnio moja codzienność wymaga uporządkowania. Wydaje mi się, że lektura tej książki wyszłaby mi na dobre.
Ja chcę, ja chcę :-) obiecuję, że spróbuje wyciągnąć wnioski z lektury!
Oj baaardzo się zgłaszam po książkę <3
Pozytywne inspiracje myślowe potrzebne od zaraz :)
Book of u moze stać się book of the month jak śpiewał Mike Patton! Yeah!
Czy chcę? Pewnie!Czy szczęściem będzie otrzymać tą książkę?Powiem,gdy ją przeczytam :)
Wpadłam do Twojej kuchni akurat w takim momencie :)
Zgłaszam się!
Równo 16 lipca mój Ojciec obchodzi okrągłą rocznicę urodzin. Jako osoba dbająca o dietę i zdrowie oraz będąca na bieżąco z takimi nowinkami jestem pewna, że ucieszyłby się gdybym miała okazję przekazać mu taki brylant :)
Pozdrawiam :)
Ja! Ja! Wybierz mnie!
Poproszę o książkę The Book of You – może w końcu dojdę do ładu i składu :)
Ahhh…. ja! I to bardzo! :)
Poproszę książkę :-) Dziękuję!
Dać, dać! :)
07 zgłaszam się!
365 porad – po jednej do wprowadzenia każdego dnia roku, żeby zmienić swoje życie. Niedawno zaczęłam planować zmianę podejścia do własnego ciała – ćwiczę, wprowadzam zmiany w diecie… najwyższa pora pójść o krok dalej. Mam nadzieję, że ta książka mi w tym pomoże! :)
Tak jak powiedział jeden z autorów książki Jamie – nasze życie to suma małych sekwencji, mikroakcji które są przez nas podejmowane każdego dnia i każda z nich ma dla nas jakieś znaczenie. Skoro The Book of You to taka biblia dobrego racjonalnego życia, to chciałbym być w jej posiadaniu. Po co ? Odpowiedź jest prosta aby móc skorzystać z tych cennych wskazówek a skoro jest ich 365 to zapewne będą to podpowiedzi bardzo cenne jak zorganizować sobie codzienność i być szczęśliwym. Dziś życie nabiera bardzo szybkiego tempa, zatem jeżeli dzięki tym wskazówkom będę umiał czerpać przyjemności jakie niesie nam życie to będę bardzo szczęśliwym człowiekiem. No i fajnie posiadać swoją biblię :)
Wyrażam chęć posiadania tej książki, ponieważ za parę dni zostanę mamą, co za tym idzie cały mój czas spędzę w domu lub w parku i ucieszyło by mnie jej towarzystwo
Zgłaszam się po książkę i ja, bo mam bzika na punkcie FiKa ;) no i na punkcie dobrych książek o zdrowym odżywianiu oczywiście ;)
Z ogromna przyjemnoscia zaczytalabym sie w tej ksiazce. Zapewne dodalabym z niej kilka rad do mojego zycia.
Zgłaszam się po książkę :)
Ja bardzo poproszę, a w zamian obiecuję nie żreć bobu z folii, tylko kupować w strąkach jak należy ;)
Wysyłam zgłoszenie! Chętnie przeczytam książkę z przepisami na dobre życie, mam nadzieję wdrożyć i przekazać dalej :-)
Niedługo moje urodziny …
Za duzo zlego ostatnio doswiadczam..pora na gleboki wdech i troska o siebie..przy super lekturze !
chcę cieszyć się ciszą, nie wahac się marzyć, zaznać retrochodzenia, korzystać z talerza, podziwiać przyrodę, odgruzować się w 5 minut, być wdzięczn(niejsz)a, spróbować czegoś nowego, I POZNAĆ CAŁĄ RESZTĘ!
Marzenie! Bardzo chętnie zaadoptuję jeden egzemplarz tej książki ??? miłej niedzieli ?
Zgłaszam się po książkę!:) Może uda mi się wdrożyć coś nowego w codzienność :)
I ja też! ;)
Zgłaszam się po książkę .
Fajnie byłoby ją mieć , przeczytać i skorzystać z porad ! :)
Wychodzi na to ,że to całkiem fajna i ciekawa książka , zupełnie inna od pozostałych .
Zgłaszam się! :)
Każdy z nas jest jak książka. Tysiące dobrych chwil, wiele wspaniałych wspomnień, ale również dużo tego, co złe czy trudne. Wspaniałe w nas jest to, że każdego dnia możemy tę książkę pisać na nowo, otwierać nowe rozdziały, zmieniać wątki. Może właśnie dla mnie okazją do napisania nowego rozdziału będzie The Book of You? Chętnie się o tym przekonam
Takie praktyczne rady by mi się przydały! Czasem zapominamy zwrócić uwagę na to, czego potrzebuje nasz organizm… W dzisiejszych czasach można by taką książką rzucać w pracoholików, żeby się opamiętali :) Tak więc, łapka w górę – zgłaszam się :D
Z chęcią przygarnę książkę <3!
Przyda się zdecydowanie „The book of you” :)
Zgłaszam się po książkę jak prymuska w szkole podstawowej- złączone palce wysoko w górze (z wyprostowaną ręką, żeby mnie każdy zauważył).
Ik wil, ik wil :) przyda mi się i to baaardzo :)
Skoro Fik poleca to jest godna uwagi, więc chcę ją mieć i czytaać i znowu czytać :), a może nawet do
niej się stosować…
Skoro Fik poleca to powinnam ją mieć ;) , będę ją czytać, analizować stosować :)
I ja się zgłaszam, bo Żonka bardzo chciała:) Jeżeli choć część porad sprawdzi się tak jak FIKowe przepisy, to będzie bardzo dobrze. Pozdrawiam!
Zgłaszam się po książkę, bo choć sama chciałabym ją mieć, to znam kogoś komu przyda się jeszcze bardziej niż mnie. Kogoś, kto ciężko nad sobą pracuje, by pozbyć się swoich „demonów”, by uczynić każdy swój dzień lepszym i piękniejszym, by żyć….
Mogłam bym coś wygrać trzeci raz w życiu !
Trzeba się podlizać FiK-owi w POLO Market rewelacyjne soczyste świeże daktyle z Iranu, ja kupowałam na pomorzu, ale może w Warszawie też są.
Większe zmiany w życiu na pewno zaczynają się od tych pośrednich – mniejszych. Aby zapoczątkować dobre zmiany u siebie (a wyprowadzam się powoli z domu) chętnie przygarnę książkę. Dobra inspiracja nigdy nie zaszkodzi.
Chętnie przeczytałabym tę książkę :) Być może pomogłaby mi wprowadzić takie małe, a jednak wielkie zmiany, które pozytywnie wpłynęłyby na jakość życia codziennego. Jako, że często nie dostrzegamy wartości pozornie drobnych modyfikacji, czasem trzeba aby ktoś pokazał nam ją „palcem”. Dlatego zgłaszam się, być może szczęście tym razem mi dopisze :D Pozdrawiam serdecznie ;)
Zawsze mówi się, że powinniśmy myśleć o innych, co bardzo często powoduje, że zapominamy o sobie, o tym co jest dla nas ważne, nie potrafimy dotrzeć do tego czego tak naprawdę chcemy.
Tak się składa, że akurat zaczynam skupiać się mocno nad tym czego chcę, staram się eliminować rzeczy/osoby/ zjawiska, które mi po prostu nie odpowiadają i powodują chaos, którego nie chcę. Chociaż jestem na dobrej drodze myślę, że ta książka byłaby dla mnie ciekawą lekturą i mogłabym w niej znaleźć coś dla mnie, także zgłaszam się i pozdrawiam serdecznie i autora, i moich konkurentów :)
Zgłaszam się! :)
Pięknie poproszę. Równo za rok opiszę wrażenia.
Witam. Chciałabym zawalczyć o książkę w moim ulubionym kolorze – miętowym. Może znalazłabym tam wskazówki jak być szczęśliwym, wyspanym, ogarnietym i z ugotowanym obiadem – rodzicem roczniaka ;) pozdrawiam
Skoro nasze życie to suma mikroakcji to ja niniejszym podejmuję taką mikroakcję i uprzejmie proszę o książkę, której lektura pomoże podjąć mi więcej takich mikroakcji. Jak dotąd bowiem moje mikro- i makroakcje nie potrafią skutecznie zmienić mojego życia na lepsze…
Ręce do góry i dawać książkę !! :))
255. Nie wahaj się marzyć- nie waham się. Marzę o tej książce.
81. Retrochodzenie- jak najbardziej! Przyjdę po Nią tyłem.
42. Spróbój czegoś nowego- no właśnie. Tak książka jest w sam raz!
41. Bądź wdzięczny- będę!
*spróbuj
:-)
Chyba mam depresję :( Potrzebuję kopa, albo chociaż taką książkę ;)
Proszę, proszę, PROSZĘ! Urodziny miałem przecież prawie równo 4 miesiące temu :)
Szy,
Prędzej niż książkę
Otrzymam lanie.
(Za to do rzeźby
W Śmiełowie czepianie).
;-)
Zgłaszam się :)
Z pewną dozą ciekawości, z pewną dozą podejrzliwosci. Jednak chciałabym posiadać taką książkę.
Bardzo, bardzo chcę :) Dla siebie, kilkuletniej córki, ale przede wszystkim męża, który stwierdził, że to byłby dobry sposób na to, żeby dołączyć do mnie i małej w naszym stylu żywienia (bo on podjada, kupuje niezdrowe przekąski, dania gotowe – oczywiście w czasie, gdy jest w pracy, albo gdy ja nie widzę ;) A waga rośnie… :) ) Czas mu pomyśleć o sobie :)
A i ja mogłabym uporządkować swoją codzienność :)
nie waham się marzyć, że wygram ;)
Nie waham się marzyć, że wygram! :)
:P
Chcę książkę, żeby poczuć się lepiej. Teraz czuję się dobrze, ale być może po zastosowaniu niektórych wskazówek poczuję się jeszcze lepiej! Pozdrawiam!
Chętnie przyjmę. ;)
Ostatnio jestem na zakręcie….
Myślę, że książka będzie idealnym prezentem dla mnie i pomoże mi wyjść z dołka.
Uwielbiam książki? a okładka tej jest zapowiedzią czegoś zarazem ciekawego, świeżego i prostego. Tytułowe YOU oznacza dla mnie, iż książką tą podzielę się z bliskimi dla mnie osób by mogli czerpać z niej swoje własne inspiracje. Poza tym byłby to dla mnie miły prezent urodzinowy, które mam tuż tuż -22 lipca??
Człowiek jest tym, co je!
Człowiek jest tym, co je!Miłoby poszerzyc swoja wiedzę ! ;)
<3 Człowiek jest tym, co je!Miłoby poszerzyc swoja wiedzę ! ;)
Dla mnie też jedna może być ???☕??
<3 Miło by było poszerzyc swoja wiedzę ! ;) z miłości do kuchni i smakówD
Z miłości do smaków i kuchni! <3
Z miłości do smaków i kuchni! <3
Każdy posiłek to podróż w krainę smaku…
Dawaj Mi ale już!!!
Rad dla dobrego życia nigdy za wiele… A najbardziej warto przypomnieć sobie te najprostsze.
Życiowy poradnik poproszę. Jesteś tym, co jesz.?
ja się zgłaszam!!! ja, ja!!! :)))))))))))))))))))))
Zgłaszam się, a co mi tam! A nuż się uda :)
Ciekawa zapowiedź :-) poproszę o książkę :-) :-) :-)
☺ no to zgłaszam się po książeczkę ☺
Na tego bloga trafilam przypadkiem. Szukalam czegokolwiek o rozsadnej diecie, o swiadomym wyborze tego to sie zjada, zamiast pochopnym pochlanianiu czegokolwiek ze sklepowej polki. Moje podejscie do jedzenia zmienilo sie po wykryciu moich nietolerancji pokarmowych, wczesniej zupelnie nie przykladalam do tego wagi, a dzis jestem zmuszona czytac etykiety. Moge szczerze stwierdzic, ze nietolerancje pokarmowe okazaly sie pozytywnym przelomem w moim zyciu ;) Bardzo milo znalezc bloga z tak zdrowym podejsciem, smacznymi przepisami, I do tego pisanego reka mezczyzny :)
Już czuję zapach tej książki w mych nozdrzach! Dotykam jej, już ją mam, otwieram i …zapędziłam się, zatem proszę, by moje marzenia jawą się stały!
Nie spamuję – gotuję (się na przyjęcie książki).
A bób z chorizo jest boski!!!!
Nie będę się rozpisywać… Zgłaszam się obrazkowo:
http://c.wrzuta.pl/wi13703/12fcfd180013a77b46910b92
A gdyby życie zmienić,
To co bym powiedziała?
I gdyby zdrowiej jeść,
Czy coś bym przeciw miała?
Chciałbym, chciała…
Chciałbym, chciała…
A gdyby szczęście znaleźć,
To co bym powiedziała?
I gdyby mocniej kochać,
Czy coś bym przeciw miała?
Chciałbym, chciała…
Chciałbym, chciała…
A gdyby FiK mi książki nie dał,
To co bym powiedziała?
Żałowałabym….
Należę do tych starożytnych dinozaurów, którzy będąc trzydziestolatkami mogą jeszcze stwierdzić, że większość swojego życia spędzili off-line. Pierwszą komórę miałam dopiero na studiach, wtedy też na serio zaczęłam korzystać z komputera. Trudno w to uwierzyć, ale konto na fejsie założyłam po raz pierwszy dopiero w wieku 29 lat (może to dlatego „nie umiem w social media”? :). Stary piernik ze mnie, bez dwóch zdań.Jednak muszę przyznać, że to właśnie internet zabrał mi lwią część czasu, który mogłabym obecnie przeznaczyć na czytanie książek.Pomimo wielu wzlotów i upadków, nadal kocham książki, tak po prostu. Nie za żadne poszerzanie horyzontów, życiowe mądrości czy inne pitu-pitu, ale za to, że mogę przez długie godziny przenieść się do innego świata. W jakimś sensie to zaspokaja moją zachłanność na życie, doznania i podróże (nie tylko po świecie, ale i w czasie).The Book of You (wyd. Insignis, 2016) byłoby moją inspiracją,odskocznią ale i zgłębieniem tematu ale też zastanowieniem się nad życiem,sobą,ludzmi,postępowaniem,złością,radością…
Book of you bylaby cudownym prezenem na urodziny, ktore mam 12 lipca! Nigdy w zyciu nic nie wygralam, konkursy, udostepnianie na fb wszyscy tylko nie ja!:( Bylabym bardzo wdzieczna i szczeliwa gdyby ksiazka autora tak ciekawych przepisow trafila w moje rece. Przymierzam sie do zalozenia bloga zwiazanego ze zdrowym odzywianiem , wiec bylaby to niesamowita inspiracja i kop do dzialania!
Jak sie nie uda to bede nadal czerpac inspiracje z FiK.. jestem zachwycona Twoimi pomyslami!
Próba,próba…no i może coś z tego będzie. ;) pozdrawiam pozytywnie.
Próba,próba…no i może coś z tego będzie. ;) uda się w końcu????Ramy Julek.
Zgłaszam się! :)
Znam tę aplikację! A do tego cieszę się ciszą (teraz!!!) i nie waham się marzyć, że egzemplarz konkursowej książki jest w zasięgu ręki (mojej!!!). Jak mówi Marek Kondrat w reklamie: MOJE – jedno słowo, a tak wiele zmienia;) Zgłaszam się, żeby MOJA książka zmieniła MOJE życie na lepsze.
Samo hasło ‚mikro-akcja’ ma w sobie jakiś mega pozytywny ładunek energetyczny. Zgłaszam się, bo chcę przetestować tę książkę na sobie. To poświęcenie, jakby ktoś miał wątpliwości ;)
Zgłaszam się. Fajny byłby prezent urodzinowy.
Wszyscy sie zgłaszają zglaszam sie i ja!!
?
Zgłaszam się i ładnie proszę o jeden egzemplarz.
Ech, ten pracowity Jamie, co on jeszcze wymyśli? Mam wszystkie jego książki, ciekawa jestem też tej, chociaż w niej chyba nie ma przepisów? Ale są za to dobre rady, a tych potrzebuję jak kania dżdżu. Trochę mi się ostatnio życie przemeblowało, w części samoistnie, czyli niezgodnie z moją wolą, a ta książka może wprowadziłaby w to wszystko trochę ładu. Poproszę.
i Ja ;)
Taka książka byłaby dla mnie fantastycznym elementarzem jak poukładać moje niepoukładane życie ;)
dorzucę jeszcze mały rebus ;)
http://www.wwf.be/_media/panda_02_770723.jpg ,
+
http://www.funiaste.net/obrazki/2010/listopad/17/67829858.jpg (i=z)
PS.
Dla formalności: Zgłaszam się! :D ;)
FiK jest najlepszy! zgłaszam się :-)
Zgłaszam się, bo taka książka z całą pewnością przyda mi się przy poszukiwaniu swojego idealnego slow life. Dobrze zaczęłam rzucając znienawidzoną pracę w korpo, ale potrzebuję małych podpowiedzi co i jak dalej. W sumie mogłabym stworzyć z tą pozycją idealną The Book of Me.
Poszukując swojej drogi trafiłam na tę książkę, więc z wielką przyjemnością się po nią zgłaszam! :)
Zgłaszam się! bardzo proszę:) Zbieram dobry czas na moją podróż niu lajf. Bo świat jest pełen akcji, których czas kończy się za szybko. Każdy ma czas i często potrzebuje czasu którego nie ma. Mikroakcje-niewymagające czasu czasospowalniacze dla siebie i dla innych, w podróży niu lajf. Taką mam nadzieję
Dla mnie też może być ????
Wiele jeszcze przede mną, a czasu coraz mniej.
Nie znajduję uzasadnienia aby w chwilach wolnych od obowiązków zawracać sobie głowę czymkolwiek,
co nie prowadzi do rozwoju intelektualnego i pokonywania własnych niedoskonałości.Myślę że na tą książkę czas znajdę.
Pani Boże, nie wiem jak Tobie ale mi ta książka się cholernie (UPS, przepraszam!) podoba. Proszę dopomóż mojemu szczęściu i spraw, że jeden z tych cudownych egzemplarzy trafi w moje ręce. Będę najszczęśliwsza na świecie! :)
Zgłaszam się po jedną :)
Ooo, no to ja również się zgłaszam po książkę „The Book of You”. chętnie przygarnę egzemplarz. Tym bardziej, że od paru tygodni niemoc twórcza i życiowa mnie trzyma, i pilnie potrzebne coś, co wyprowadzi mnie z takiego stanu. Nie w sposób gwałtowny (mogłabym nie przeżyć), ale właśnie pokazując jak krok po kroku, dzień za dniem, zmieniać siebie, zorganizować się na nowo. Serdeczności. D.
Bardzo, ale to bardzo chętnie przygarnęłabym taką jedną książeczkę :)
Ja tez chce :)
Bardzo :D
Jeśli The Book of You trafi do mnie, zrobię z niej 100% book of me. Już te kilka wskazówek ze zdjęć w konkursowym poście brzmią jak pisane dla mnie. Potrzebuję dobrego motywatora, który codziennie będzie uświadamiał mi, co mogę zrobić lepiej. Dla siebie. Winda zamiast schodów. Jabłko zamiast ciastka. Woda zamiast soku. Spacer zamiast telewizora. Rower zamiast kanapy. Spotkanie z przyjacielem zamiast siedzenia przed komputerem. I tak dalej. Ta książeczka sprawdzi się idealnie. A zatem, zgłaszam się na ochotnika :D
Ja też, ja też. Jeśli nie wygram, kupię, cena nie zabija:), ale skoro jest konkurs, to też się zgłaszam. Ze mną jest gorzej niż z tymi, którzy nie wiedzą, jak żyć lepiej dzięki polityce małych kroków. Ja wiem, ale mi się nie chce. Wiem, co należy zmienić, i nie zmieniam dziś, bo… może później? A taka książeczka to faktycznie katechizm – leży sobie na nocnej szafce, a ja zaczynam i kończę dzień przeglądając. I wybieram coś, na co się zdobędę. Czytam kilka razy i decyduję – jutro działam tak i tak od rana. Dam radę? Przekonajmy się:)
Dobry wieczór-Do dzieła..!!.a jedna z moich „mikroakcji”…..to–Znajduj czas na wąchanie róż i …marzenia….i wszystko rób z pasją i :) Uśmiechaj się do życia kochaj ważki… ptaszki …i biedronki…Marzy mi się taka książka-baaardzo :) Pozdrawiam wszystkich którym ślinka leci po wizycie u faceta w kuchni- mnia mnia–mniaam Jagody….już są–Do dzieła—zrobię lody jagodowe !!! Pozdrawiam jagodowo makaronowo dyniowo cukiniowo figowo….ach -kubki smakowe szaleją i mlaszczą
Byłby to inspirujący prezent na urodziny, które obchodzę 26 lipca :) Pozdrawiam!
Całkiem niedawno siedząc na ławeczce wśród kwiatów z zapałem przeglądałam przepisy kulinarne. W zamyśleniu wymamrotałam do siebie całkiem głośno – „tyle pysznych rzeczy na świecie”. – A tak mało czasu – usłyszałam obok i ujrzałam 15-letniego syna sąsiadki. Od tej pory dużo myślę o tej niezamierzonej wymianie zdań. Tak mało czasu…No właśnie! Potrzeba nam się zatrzymać, pomyśleć, pomarzyć. Bardzo potrzebujemy takich książek w tych ciemnych, niespokojnych czasach. Chętnie wyhamuję z tą fajna książeczką, a całkiem niespodziewanie mam też 26 lipca urodziny, ale to już tak zupełnie na marginesie ;)
A gdybym się nie zgłosiła, to nie miałabym szansy na wygraną…a teraz ją mam! Decyduję o swoim życiu i gram o The Book of You! :)
Przechodzę ciężki okres w swoim życiu. Dużo się zmienia… Praca, ludzie, otoczenie. Deszczowe dni nie pomagają poprawić nastroju. Może chociaż ta książka, zbiór pozytywnych myśli mógłby wywołać uśmiech na mojej twarzy? A więc zgłaszam się, FiKu, popraw mi humor!
Mała, nieśmiała 17-latka z chęcią przygarnęłaby ową super książeczkę. Jeszcze całe życie przede mną i wstyd byłoby źle je wykorzystać albo, co gorsza, NIE wykorzystać. A myślę, że The Book of You może okazać się dobrym drogowskazem w tym burzowym wieku ?