Wygraj kosmetyki z miodem Manuka!
***
WYNIKI KONKURSU:
Dzięki za wszystkie odpowiedzi, zainteresowanie konkursem przerosło moje oczekiwania:-) Okazuje się, że blog kulinarny i kosmetyki mają ze sobą coś wspólnego;-)
Nie każdemu piątek 13 przynosi pecha: zestaw kosmetyków od MiodyManuka.pl wędruje do Andrzeja (komentarz z 13.02), gratulacje! Nagroda zostanie wysłana przez sponsora.
***
Manuka to nie tylko miody z nektaru nowozelandzkiego krzewu o tej samej nazwie, który wyróżnia się unikatowymi właściwościami antybakteryjnymi i wzmacniającymi naturalne mechanizmy ochronne organizmu. To również oparte na naturalnych składnikach kosmetyki, zawierające w składzie ten dobroczynny miód. Znajdziecie wśród nich między innymi kremy, oczyszczającą maskę, tonik, mydło, balsam do ciała czy pomadkę do ust, etc.
Czasy, w których męski zestaw kosmetyków ograniczał się tylko do mydła, pasty do zębów i ewentualnie kremu do golenia minęły dawno i bezpowrotnie. Dowodem na to jest choćby ten konkurs, który pojawia się w serwisie prowadzonym przez faceta;-)
Zestaw 4 kosmetyków pielęgnacyjnych o wartości blisko 400 zł, który jest do wygrania, to produkty unisex, przydadzą się bowiem każdej płci:
1. Silnie oczyszczająca Maska z Miodem Manuka – o działaniu antybakteryjnym, przeciwzapalnym, łagodzącym i kojącym podrażnienia i objawy przesuszenia skóry. Maska ma konsystencję miodu, pachnie miodem i jest słodka jak miód:-), a najważniejsze jest to, że faktycznie bardzo pozytywnie wpływa na stan skóry;
2. Krem nawilżający do rąk i paznokci z miodem Manuka – ma lekką konsystencję i wchłania się szybko, dobrze nawilża, chociaż w zimie przy skórze skłonnej do podrażnień może okazać się niewystarczający. W cieplejszych miesiącach – jak znalazł.
3. Organiczny olejek arganowy – naturalny marokański olej arganowy tłoczony na zimno, pozyskiwany z nasion zawartych w owocach (orzechach) arganii to świetny produkt przeciwstarzeniowy, silny antyoksydant, naturalny eliksir o działaniu regenerującym oraz wzmacniającym skórę twarzy, włosy i paznokcie. Do tego ma bardzo fajny żywiczno-cytrynowy zapach.
4. Masło shea (Karite) – surowe i organiczne shea, w przeciwieństwie do większości shea stosowanego jako składnik kremów czy peelingów, to masło nierafinowane i niefiltrowane, bez toksycznych dodatków i nieprzetworzone, dzięki czemu zachowuje naturalną strukturę i właściwości. Odżywia, wygładza, zmiękcza i nawilża skórę. Zawarte w shea witaminy A i E pomagają redukować zmarszczki wywołane przesuszeniem naskórka i wpływem czynników zewnętrznych typu wiatr czy mróz. To również naturalny filtr przeciw promieniowaniu UV, masło świetnie sprawdza się też jako balsam do ust, skóry i włosów (zamyka szczeliny w strukturze włosa likwidując ich porowatość, pomaga w ich regeneracji), ma właściwości przeciwzapalne i antybakteryjne.
ZASADY KONKURSU SĄ BARDZO PROSTE:
W komentarzu pod tym wpisem podaj swój sprawdzony pomysł na kosmetyk domowej roboty ALBO – jeśli jesteś facetem, chcesz wziąć udział w konkursie, a nie masz czasu na takie zabawy napisz, co sprawiło (lub kto sprawił), że nie uważasz stosowania kosmetyków pielęgnacyjnych za obciach dla mięczaków;-)
Wśród autorów wszystkich dodanych odpowiedzi rozlosujemy zestaw kosmetyków.
Dodając komentarz pod wpisem na blogu, nie przejmuj się komunikatem o spamie. Żaden komentarz nie zginie i po zaaprobowaniu przeze mnie zostanie opublikowany na stronie. Jedna osoba może dodać jeden wpis.
Konkurs trwa od dziś, tj. od 7 lutego do 13 lutego br. do północy. Nazwisko laureata opublikujemy na blogu 14 lutego.
Fundatorem nagród jest sklep MIODYMANUKA.PL. Dobrej zabawy!
maska do włosów z siemienia lnianego: 2 łyżki siemienia zalewamy gorącą wodą (do wysokości jeden palec ponad ziarna); po kilkunastu minutach gdy z ziaren wydzieli się „żel” nakładamy na umyte włosy, najlepiej zrobić kompres i owinąć włosy folią na kilkanaście minut; spłukujemy – włosy są lśniące i odżywione
Dla mnie hitem kosmetycznym, domowej roboty jest peeling cukrowy. Te lepsze w sklepach kosztują swoje, a taki domowy jest tani i nawet lepszy!
Najlepszy jest taki:
– cukier
– kawa mielona (zaparzona)
– oliwa z oliwek
Peeling nawilża, złuszcza, kawa robi z niego produkt antycellulitowy (to dla kobie :p), ale zapach przy kąpieli i użyciu tego peelingu jest nieziemski! :)
Oliwa z oliwek i w zależności od potrzeby albo cytryna plus żółtko na włosy, siemię lniane na spękane dłonie, olej palmowy i skrobia kukurydziana na odparzoną pupę, a sama wklepana w skórę twarzy też potrafi zdziałać cuda.
Domowy tonik do cery tłustej:
50 ml wódki
sok z cytryny
szkl. wody mineralnej bez gazu
Do wody wlewamy 50 ml wódki i sok z cytryny wszystko przelewamy do pojemniczka i przemywamy twarz raz dziennie skuteczne na wypryski,wągry,rozszerzone pory.Polecam takim kosztem super tonik
domowy scrub do ust – kosmetyk powstały z połączenia miodu, oleju i cukru jest zbawienny dla moich ust; usuwa z nich suche skórki, nawilża i pozostawia gładkimi
Dawno, dawno temu ulicami pewnego miasta biegał facet, który pod pachą nosił skołtunione włosiska, za uszami miał brud, że rzepą można było siać, a zza jego paznokci wyzierały paprochy czarne tak wielkie, jak wielka jest czarna dziura.
Nikt nie lubił faceta-brudasa, nie miał on dziewczyny, o nie, w pracy siedział sam, w autobusie nikt go nie poszturchiwał, bo odwracano się od niego i uciekano w drugi kąt. I historia ta byłaby tak smutna, bo smutnym był los faceta-brudasa, który nie wiedział, dlaczego świat go nie lubi.
Pewnego jednak dnia facet-brudas spotkał swojego zacnego przyjaciela faceta-czyściocha. Miał on suche pachy, czyste uszy i ładnie spiłowane paznokcie w lekki migdałek. A co najważniejsze, przy boku miał dziewczynę. Facet-brudas nie był bystrzakiem i nie wiedział, co różni go od swego przyjaciela faceta-czyściocha, dlaczego on miał dziewczynę, grono znajomych i jeździ stłoczony w autobusie (z tego akurat się nie cieszył). Tajemnica, jak to z tajemnicami bywa, długo nie pozwoliła na siebie czekać – spojrzał facet-brudas w oczy nadobnej dziewicy, ukochanej faceta-czyściocha i zobaczył, że je zmrużyła, dziurki od jej nosa załopotały, a usta zmieniły się w skrzywioną podkowę – fuj! rzekła na ucho swojego wybranka i palcem wskazała na obfitujące w warstwy martwej skóry gigantyczne pięty faceta-brudasa. Chrząknął tylko facet-czyścioch, rękę wyciągnął do przyjaciela i przedstawił swoją ukochaną – a ta ręki podać nie chciała facetowi-brudasowi, bo na niej stare śmieci, kurz i skotłuniona kocia sierść. Odsunęła swą białą rączkę, szepnęła coś na ucho ukochanemu i rzekła tylko – dalej! Zabrał facet-czyścioch swego przyjaciela do mieszkania, pod prysznic wrzucił, ostrą szczotką potraktował, potem włosy nakazał spod pach usunąć, pięty wyszorować wezwał, paznokcie szczoteczką wymyć, uszy słusznie oczyścić. I fryzjer potem, i kosmetyczka, i od ubrań specjalista, i na koniec wymarsz na miasto po koktajl owocowy, by w ogródku go wypić. Zadowolony facet-brudas (teraz czyścioczek i dandy) zwracał uwagę swą osobą nadobnych dziewcząt. Jedna z kawiarnianych bywalczyń wielce się nawet czyścioczkowi spodobała. I myśli sobie ten dawny brudas – ważki to problem czyste ciało i zadbane. Trzeba o tym pamiętać*.
Ps Tym bardziej, że brudasem byłem ja. I choć dramat tak skondensowany w draki mnie nie spotkał, to blamaż też spory zaliczyłem i od dziś dezodorant mam i krem, i nawet do stóp ustrojstwo, czego się nie wstydzę.
Genialny w swojej prostocie peeling do ciala z fusow kawy (najlepiej zmielonej na espresso). Tak po prostu albo z dodaniem masla kokosowego… Hmmmm – nieziemski zapach i nieziemskie doznania :) Polecam szczegolnie do pielegnacji wysuszonych zima dloni!
Z uwagi na fakt, iż drożdze:
1. bogate są w witaminy z grupy B, witaminy E, D i H, magnez, potas, cynk, siarkę, żelazo, selen, miedź i chrom,
2. są tanie, ogólnodostępne i 100% naturalne
polecam wszystkim domowe maseczki drożdzowe na poprawe kondycji włosów i skóry.
TWARZ
maseczka nawilżająco-oczyszczająca:
1/4 kostki drożdży mieszamy z odrobiną ciepłego mleka. Dodajemy 2 łyżeczki oliwy z oliwek. Grubą warstę maski nakładamy na oczyszczoną skórę twarzy, a po 20 minutach spłukujemy ciepłą wodą.
WŁOSY
maseczka odżywcza, zmniejszająca wypadanie i łamliwość:
1/2 kostki drożdzy mieszamy z 3 łyżkami jogortu naturalnego, dodajemy 2 łyżeczki miodu. Całość mieszamy i nakładamy na wilgotne włosy. Owijamy folią spożywczą i ręcznikiem. Po około godzinie spłukujemy włosy i myjemy szamponem.
Drożdze dają rewelacyjne efekty, zatem zachętam do wypróbowania :)
Kosmetyki naturalne, które stosuję potajemnie na całej rodzinie, w tym na moim lubym, to po prostu pyszne zdrowe jedzenie, co od środka wypycha i napina skórę (nie tylko na brzuchu). :)
A dla ciekawych kosmetycznym odkryć blogerek (i także blogerów) taki oto hit: w buteleczce z atomizerem mieszam dwie łyżki soku aloesowego z dwoma łyżkami wody i kilkoma kroplami oleju z czarnuszki. Spryskuję wilgotne włosy, po raz pierwszy w życiu jestem je w stanie ujarzmić. Bardziej patriotyczna wersja – zamiast soku aloesowego, ocet z jabłek. Enjoy!
Moim sposobem na domowy eko- naturalny kosmetyk jest użycie mielonej kawy i płynnego miodu. No i co robimy z takim zestawem? Oczywiście energetyczny peeling (z sekretnym działaniem)! Mieszamy kawę z miodem (jeżeli masa jest za gęsta, można dodać odrobinę wody- chodzi o to, żeby konsystencja była jednocześnie dosyć lepka, ale nie za mokra… coś jak masło orzechowe z kawałkami orzechów :) Takie skojarzenie mi się nasunęło na myśl jako pierwsze :)) i kolistymi ruchami wcieramy w np. uda- bo dzięki kawie, która pobudzi krążenie nasz peeling będzie miał działanie anty- cellulitowe :D To właśnie sekretne działanie extra! Aczkolwiek do innych części ciała, jak brzuch, czy twarz również się nadaje, oprócz wygładzenia, dzięki kofeinie nadaje skórze zdrowy wygląd :). Polecam zostawić masę na ciele na kilkanaście minut i dopiero spłukać. Mam nadzieję, że komuś ten domowy sposób się przyda, pozdrawiam !
Mój sprawdzony przepis na kosmetyk to kawa i miód :) kawa której nie lubię i miód który uwielbiam :) . Fusy kawy (którą w dużych ilościach pija mój mąż) + miód i mam cudowny peeling domowej roboty :)
Dla mnie osobistym odkryciem jest domowa pasta do zębów stworzona na bazie oleju kokosowego, sody oczyszczonej, ksylitolu oraz dodatku różnych olejków eterycznych jak herbaciany, miętowy i goździkowy. Niesamowity sposób na zdrowe i mocne zęby. Efekt bakteriobójczy i świeży oddech gwarantowany dzięki olejkom! :) Polecam. Produkt unisex. :P
@ co sprawiło (lub kto sprawił), że nie uważasz stosowania kosmetyków pielęgnacyjnych za obciach dla mięczaków ;-)
Twarz Keith Richards’a!
Hej :)
Za największy cud pielęgnacji domowej uważam oliwę z oliwek oraz kawę. W różnych kombinacjach. Sama oliwa idealnie nawilża skórki paznokci i samą płytkę paznokcia, a w połączeniu z kawą (parzoną – w domyśle fusy ;) ) stanowi idealny peeling dla całego ciała. Nie wspomnę o tym, że w kryzysowych sytuacjach oliwa czy jakikolwiek olej nadaje się do demakijażu. Plusem są również ich walory smakowe oraz aromat ;)
Pozdrawiam, Ola
@napisz, co sprawiło (lub kto sprawił), że nie uważasz stosowania kosmetyków pielęgnacyjnych za obciach dla mięczaków ;-)
Twarz Keith Richards’a!
Jestem wielbicielką maseł do ciała, więc mój ulubiony przepis to domowe i naturalne masło do ciała, ocyzwiście :) Potrzebujemy 50 g masła shea, 25 g oleju kokosowego i 25 ml oleju, który pozostaje płynny w temperaturze pokojowej, na przykład migdalowego lub zwykłej oliwki dla dzieci. Idea jest bardzo prosta: upłynniamy olej kokosowy i masło shea w garnuszku, dolewamy trzeci olej, wlewamy do miski umieszczonej nad większą miską wypełnioną lodowatą wodą z kostkami lodu i ubijamy mikserem kuchennym, az powstanie nam piękne, puszyste masło do ciała:)
Moja mama ma prawie 70 lat, a wygląda na dużo mniej. Urodziła i wychowała 7 dzieci, teraz wychowuje wnuki. Nie wiem skąd Ona ma tyle siły i energii i zapału aby dbać o siebie choć nie korzysta z drogich zabiegów typu wypełnienia, botoksy i inne. Czasami odwiedza kosmetyczkę aby oczyścić twarz. Odkąd pamiętam umiała wygospodarować chwile czasu między praniem, gotowaniem i opiekowaniem się nami na błyskawiczną maseczkę ściągającą z kurzego ,wiejskiego jajka lub płatków owsianych, moczenie dłoni w podgrzanej oliwie i wcieraniu jej w skorki. Ba, ćwiczyła twarz mówiąc O U X, wciągała brzuch i robiła pompki przy ścianie… obecne czasy dają mi dostęp do wielu rzeczy a ja …chyba jestem leniwa. Walczę z tym !!!!!
widzę tu różne mieszanki mniej lub bardziej wyszukane, oczywiście oliwa z oliwek gości i w mej kuchni i jako kosmetyk, miodek to idealny balsam dla ust (i jakże dla zmysłów gdy tuż pod nosem dosłownie rozchodzi się nam cudowny słodki zapach).
Jednak moim faworytem jest… mleczko kokosowe. Tak, dokładnie to samo, które dodaję do deserów czy zupy dyniowej. Naturalne, bez polepszaczy, najlepsze. Genialnie wpływa na gładkość skóry, stosowane jak balsam, można z niego zrobić maseczkę na włosy, a jeśli ktoś lubi długie aromatyczne kąpiele – polecam dodać do kąpieli…
Dla mnie największy faworyt wśród domowych kosmetyków! :)
Oczywiście wszelkie peelingi z kawy, herbaty, orzechów, oliwy itp, oraz maseczki z owoców i zielonej herbaty, którymi się swego czasu fascynowałam ;) Ale to temat na dłuższy wywód :)
Mój domowy kosmetyk-cud to najprostsza na świecie maska do włosów. Składa się tylko z 3 składników: jogurtu naturalnego, oleju (ja zazwyczaj daję kokosowy, ale można użyć dosłownie każdego) i miodu. Trzymam ją około pół godziny, ale sądzę że nawet po 10 minutach będzie można zauważyć efekty- nawilżenie, gładkość i cudowny błysk ;) . Uważam że to absolutny „must have” dla każdego kto nie chce wydawać fortuny na dziwne drogeryjne wyroby (które nie zawsze działają tak jakbyśmy sobie tego życzyli) POLECAM :)
Zużytą kawę z kapsułek susze mieszam z oliwka lub balsamem i stosuje jako piling do ciała
Najlepszy naturalny peeling do twarzy:
2-3 łyżki miodu podgrzewamy w miseczce i do tego dodajemy 3-4 łyżeczki kawy mielonej. mieszamy do powstania gęstej papki (ew.dodajemy więcej kawy). Taką papkę kładziemy na twarz, ale można też przygotwać porcję na uda i pośladki. I wieramy tak jak peeling. Następnie spłukujemy. Skóra jest nawilzona i oczyszczona.:)
Mój konik to (stety i niestety) twarz – wypróbowałam mnóstwo różnych maseczek, ale najbardziej polecam połączenie miód/cynamon/gałka muszkatołowa (fajnie łagodzi zaczerwienienia, no i dział antybakteryjnie), kurkuma/mód/maślanka (na przebarwienia), ewentualnie różne połączenia spiruliny i oleju kokosowego, ogólnie, miód rządzi na mej twarzy! ;)
Lubię produkty, które mogę wykorzystać w kuchni do celów kosmetycznych, nie potrzebuję wtedy się obstawiać wieloma flakonikami i buteleczkami. Regularnie używam oleju kokosowego zamiast balsamu po goleniu albo pomadki do ust, czasem dodaję do niego Miód Manuka lub sproszkowane algi i stosuję jako maseczkę. Masło kakaowe też rewelacyjnie działa na skórę, a przecież można go również zjeść. Może nie kąpie się jak Kleopatra w kozim mleku, ale czasem dodaję odrobinę oleju z pestek winogron, żeby nawilżyć skórę.
Stosując takie „jadalne” kosmetyki nie boję się, że przez skórę mój organizm wchłonie jakąś toksyczną chemię, która często jest w zwykłych kosmetykach.
Kobiety zwracają uwagę na zadbanych mężczyzn i nie chodzi tu wcale o bycie dandysem.
Ja uwielbiam peeling z cukru, oleju( najczęściej uzywam marchewkowego:)) i do tego kilka lyżeczek kakao- uczta dla ciała i duszy mrr;)
No dobra. To ja najpierw opiszę zabawną sytuację z moją domową pielęgnacją ciała ;)
Otóż od kiedy dowiedziałam się, że mam problemy z tarczycą i wszystkie moje zdrowotne problemy mogę zrzucić na chemię w jedzeniu, kosmetykach etc., to do życia wprowadziłam nie tylko ekologiczne produkty, ale zaczęłam je też przetwarzać na różne mazidła do twarzy, rąk czy włosów.
Uwielbiam kawę. Poranny odgłos młynka i świeżo parzona mała czarna to mój sposób na rozpoczęcie dnia. Organiczna kawa, szkoda marnować fusów. Nagromadziłam je więc przez 6 dni, wymieszałam z nierafinowanym olejem lnianym i natarłam całe ciało przed wieczorną kąpielą. Fusy z 12 kopiastych łyżeczek kawy. Jakoś nie wpadłam na pomysł, że w tym ciągle jest kofeina, która wchłonie się przez skórę. Nie zasnęłam praktycznie do rana, a serce to mi niemalże wyskoczyło z piersi (dziwne uczucie dla niskociśnieniowca o zawrotnym ciśnieniu 90/60 :P)! Znajomi do tej pory mają ubaw z tej historyki. Ja po czasie również :)
Teraz peeling kawowy robię rzadziej i max. z 2 łyżeczek. Za to ukochałam sobie domowy szampon na bazie pokrzywy, skrzypu i lnu. Trzy banalne składniki w proporcjach, jakie tylko mi się wymarzą, trochę wrzątku i gotowe. Można po ostudzeniu myć włosy! A te potem są piękne, super się rozczesują, rosną, nie mają łupieżu i przetłuszczają się o wiele wolniej. Ech, fajna ta ekologia! ;)
Jako fanka naturalnej pielęgnacji sposobów na domowe kosmetyki mam naprawdę wiele, od peelingów, przez maski po mydła. Podam 2, które uwielbiam:
Maska do twarzy:
Łyżeczka jogurtu, łyżeczka miodu NATURALNEGO, ćwiartka lub polówka (w zależności od wielkości) startego jabłka i garść płatków owsianych. Wszystko mieszamy, konsystencja ma być taka, aby maska nie spływała z twarzy, ma być zwarta i nakładamy na twarzy, szyję. Maska pięknie nawilża skórę, uspokaja ją, rozjaśnia przebarwienia, łagodzi stany zapalne. Jest CUDOWNA!
Mydełko nawilżające:
Zwykle szare mydło z biedronki trzemy na tarce na drobnych oczkach. Wlewamy trochę mleka do garnuszka, wrzucamy mydło i zaczynamy to razem gotować, aż mydło się rozpuści w mleku. Zdejmujemy z gazu, dodajemy drobno zmielone płatki owsiane. Wszystko przelewamy do formy – np kubeczków po jogurtach i wstawiamy do lodówki. Mydło jest rewelacyjne, polecam na wszelkie wysypki, egzemy, podrażnienia, wypryski. Przepis można modyfikować np dodając oliwę z oliwek, siemię lniane etc. w zależności od potrzeb.
Pozdrawiam!
Tonik do twarzy
Przedstawiam tonik domowej roboty, który dezynfekuje, odkaża skórę i przywraca jej naturalne pH oraz odnawia florę bakteryjną, zniszczoną przez syntetyczne kosmetyki, zanieczyszczenia powietrza i twardą wodę.
Może i zapach z początku jest nieco drażniący i nieprzyjemny, z uwagi na dodatek octu jabłkowego, dlatego polecam stosowanie głównie na noc, kiedy skóra najlepiej się regeneruje.
Warto się troszkę poświęcić, bo już po kilku dniach zauważycie wyraźną różnicę w miękkości skóry, jej kolorycie oraz różne zmiany i wypryski zaczną się szybciej goić.
Składniki:
W zależności od tego w jakiej wielkości buteleczce przygotowujecie tonik, taka będzie ilość składników głównych.
– 3/4 buteleczki mocno zaparzonej zielonej herbaty lub rumianku (zielona herbata ma bardziej intensywne działanie i polecam ją do cery problematycznej, natomiast rumianek do wrażliwej)
– 1/4 buteleczki octu jabłkowego
– 3-5 kropli olejku z drzewa herbacianego
– 1 łyżeczka rozmarynu
Sposób przygotowania:
1) Mocno zaparzamy zieloną herbatę lub rumianek (najlepiej nie z torebki), studzimy i odcedzamy.
2) Wlewamy do 3/4 pojemności buteleczki herbatę lub rumianek.
3) Dolewamy do końca ocet jabłkowy.
4) Dodajemy kilka kropli olejku z drzewa herbacianego, który ma działanie odkażające i ponadto niweluje nieprzyjemny zapach octu jabłkowego.
5) Przez lejek wsypujemy rozmaryn.
6) Zakręcamy, wstrząsamy buteleczką i tonik jest gotowy do użycia.
7) Stosujemy 1-2 razy dziennie, namaczając wacik i oczyszczając nim całą twarz.
Miód na usta i dużo uśmiechu to przepis na najlepsze kosmetyki.
Najlepszy „domowy” kosmetyk? Olej kokosowy :-) jako odżywka do włosów, krem, balsam do ciała, pasta do zębów, maść na otarcia, olejek do kąpieli, podstawowa baza do peelingów cukrowych lub solnych :-)
nic bardziej naturalnego, prostego i uniwersalnego :-)
Truskawkowo-kiwowy peeling
Malutkie pesteczki(ziarenka) które posiadają te owoce idealnie nadają się na domowy peeling.Wystarczy więc rozgnieść truskawki z obraną dojrzałą kiwi i połączyć je z łyżką cukru. Taki scrub wcieramy nie dłużej niż 5 min w twarz i dekolt lub ciało.Super działa,a jak pachnie pychota :)
Mój domowy kosmetyk jest bardzo sekretny, a przepis na niego przekazywany z pokolenia na pokolenie i bardzo, bardzo pilnie strzeżony przez duchy przodków, dlatego przekażę go tylko Wam, Fikomaniacy ;) A więc nadstawcie uszu, bo zaraz poznacie tajemnicę poszukiwanego od wieków przez alchemików eliksiru wiecznej młodości…
Każdego (albo prawie każdego) wieczora, kiedy domownicy juz śpią a przynajmniej są pochłonięci srebrnym ekranem lub magią pergaminu, zakradam się do kuchni, podbieram stamtąd oliwę z oliwek (czasami również nieco kawy…) i ukradkiem przemycam do mojej przytulnej łazienki…Tam, w sekretnym rytuale wklepuję oliwę w skórę, czasami też, mieszając ją z kawą, peelinguję namiętnie całe ciało…Oliwki nie da się przecenić: nawilża, regeneruje, wygładza, odmładza i nadaje, tak pożądany w lecie, piękny, głęboki koloryt… Już starożytni Grecy uważali oliweę za dar od bogów, a ja, ponad 20 wieków później, ponownie odkrywam jej dobroczynne działania…Wiem, że wszystko to nie brzmi sepcjalnie skomplikowanie, ale czyż nie jest tak, że czasami najprostsze sposoby okazują się najbardziej skuteczne…? W tym przypadku owszem :)
No to ja sporządzam miksturę do olejowania włosów.(: Mam takie dłuższe, które są mocno dość porowate, więc wciągają wodę i olejki jak szalone.
Do pojemnika po odżywce w sprayu wlewam tak z 1/5 szklanki wody, 3 łyżki oliwy z oliwek, łyżkę oleju rycynowego, łyżkę roztopionego oleju kokosowego. Mieszam, rozprowadzam na umytych włosach, zawijam, ubieram czepek i tak oto śpię. Na ogół robię to jak jestem sama w domu, bo rano wyglądam jakbym nie myła włosów jakiś… długi czas.
///// Btw. co do samców i kosmetyków, to jednego bliskiego mi samca najbardziej przekonały popękane pięty i ich brzydkość (już nawet nie pieczenie). Powiedziałam, że albo krem albo czekają go skarpetki do sandałów. Teraz ładnie smaruje co wieczór.
moja ciocia która jest biologiem z wykształcenia, zawsze podkreśla, że bardzo cennym składnikiem jest zółtko jakja (t zółtko to życie, zatem zawiera to, co najcenniejsze).
Dlatego swietnym sposobem na szybką odżywczą maseczke do twarzy stanowi żółtko (ewentualnie można dodać kilka kropel soku z cytryny i oliwę – ta bogatszą wersję moża stosować również do włosów)
Świetnym i uniwersalnym, a przy tym cudownie pachnącym kosmetykiem jest nierafinowany olej kokosowy – idealny jako odżywka do włosów oraz odżywcze smarowidło do twarzy i ciała.
Dla szarej, pozbawionej blasku cery świetnym kosmetykiem jest maseczka z marchewki (startej na drobnych oczkach) soku z cytryny i śmietany – świetnie odżywia, przywraca blask i nadaje lekko przoskwiniowy koloryt skórze (należy pilnować, by nie przesadzić z ilością czasu trzymania maseczki na twarzy, inaczej zawarty w marchwi beta karoten zabarwi naszą skórę na indiański pomarańcz :-)
Ponadto wykorzystuję lecznicze właściwości aloesu – którego liście miksuję przy pomocy blendera, a następnie odcedzam na sitku. Powstaje zielony, aloesowy tonik – świetny na wszelkie problemy skórne (pomógł mi np. w kilka dni wyleczyć bardzo suche i popękane dłonie, z którymi pani dermatolog nie mogła sobie poradzić przez 3 tygodnie, mimo stosowania aptecznych specyfików i maści ze sterydami)
Najlepsze są stare „babcine metody” dbania o urodę. Korzystam ze wskazówek dot. dbania o skórę dłoni i o mocne paznokcie. Podgrzać olej, wlać do miseczki niech lekko przestygnie. Potrzymać w nim dłonie. Działa.
Pozdrawiam serdecznie
mój ulubiony kosmetyk do stylizacji włosów :)
Domowy żel do włosów:
dwie łyżki siemienia lnianego zalać szklanką wody, gotować na wolnym ogniu bez przykrycia 15min.
Nasza mikstura zrobi się gęsta, następnie lekko ostudzić i przecedzić przez gazę, pieluszkę lub ściereczkę.
Można przechowywać parę dni w lodówce.
W celu przedłużenia terminu przydatności można dodać parę kropel olejku lawendowego.
Dwa sposoby na pielęgnacje od której mój mężczyzna nie suszy mi głowy ze to nie męskie;),to: kawa mielona z oliwa oliwek-super peeling na suche męskie łapki oraz miód na spękane wargi;)
Nie uważam stosowania kosmetyków pielęgnacyjnych za obciach dla mięczaków, ponieważ PRZYSTOJNY mężczyzna oznacza ZADBANY mężczyzna :)
Oczyszczająca maseczka na twarz:
-miód
-kurkuma
-cynamon
Wszystko wymieszać, nałożyć na twarz i czekać na niesamowity efekt! :)
To i ja się pochwalę moim przepisem na ekspresową pomadkę żurawinową do ust :)
składniki:
-10 świeżych owoców żurawiny
-1 łyżka oleju kokosowego extra virgin
-1 łyżeczka miodu
Kolejność wykonania:
-owoce umyć i rozgnieć widelcem na miazgę,
-papkę owocową wymieszać z miodem i olejem kokosowym i podgrzewać na wolnym ogniu przez 5 minut,
-mieszankę odstawić aż przestygnie, następnie przecedzić przez gęste sitko, by usunąć pozostałości owoców,
-zimną mieszankę przełożyć do czystego pojemniczka i używać rozprowadzając niewielką ilość pomadki na ustach.
Można również nie przecedzać mieszanki przez sitko i wtedy wykorzystywać ją jako peeling do ust. Polecam!
To i ja się pochwalę moim przepisem na ekspresową pomadkę żurawinową do ust :)
składniki:
-10 świeżych owoców żurawiny
-1 łyżka oleju kokosowego extra virgin
-1 łyżeczka miodu
Kolejność wykonania:
-owoce umyć i rozgnieć widelcem na miazgę,
-papkę owocową wymieszać z miodem i olejem kokosowym i podgrzewać na wolnym ogniu przez 5 minut,
-mieszankę odstawić aż przestygnie, następnie przecedzić przez gęste sitko, by usunąć pozostałości owoców,
-zimną mieszankę przełożyć do czystego pojemniczka i używać rozprowadzając niewielką ilość pomadki na ustach.
Można również nie przecedzać mieszanki przez sitko i wtedy wykorzystywać jako peeling do ust. Polecam!
Fenomenalny peelingujący balsam, do którego stworzenia nie potrzeba niczego specjalnego.
★ fusy po kawie
★ łyżka oliwy z oliwek/oleju sezamowego
★ trochę cytryny
Mieszamy.
Nakładamy pod prysznicem/w wannie. Spłukujemy.
przeczytalam wszystkie komentarze,dowiedzialam sie o kilku domowych recepturach, o ktorych nie wiedzialam napewno wykorzystam,swietny pomysl na udzial w konkursie :)
u mnie ostatnio odkryty olej kokosowy,ktory jest dobry na wszystko :)
W miarę upływu czasu (i moich lat) jestem coraz bardziej świadoma całego „badziewia”, które kupujemy wraz z, nawet najbardziej prostymi, produktami kosmetycznymi. Dlatego zaczęłam eksperymentować z domowymi kosmetykami, od antyperspirantu w sztyfcie, przez puder ze skorupek jaj po różnego rodzaju toniki i maseczki :)
Jako, że niedługo mój osobisty Luby przyjedzie do mnie po (o zgrozo!) 3 miesiącach rozłąki, dlatego też nie chcę tylko czuć się, ale i wyglądać jak Kleopatra :D
Do tego najlepszym sposobem jest odżywcza maseczka z mleka, miodu i banana. 1/2 banana rozgnieść na jednolitą masę, dodać do tego 2 łyżki mleka i 1 łyżkę miodu płynnego (naturalnego!). Wszystko wymieszać i nakładać na twarz, szyję i dekolt. Maseczkę trzymamy minimum 15 minut, następnie zmywamy ciepłą wodą. Voila! :)
Następnie skórę warto przemyć tonikiem różanym:
-2 garści płatków różanych (świeżych lub suszonych) niepryskanych
200ml wody
20 ml spirytusu
Płatki należy zalać zimną wodą, przykryć pokrywką i podgrzewać około 20 minut, pamiętając o tym by nie doprowadzić do wrzenia. Gdy wyznaczony czas minie, zdejmujemy naczynie z gazu i przecedzamy. Odmierzamy 100ml, wlewamy do czystej buteleczki, a kiedy wystygnie łączymy z 20 ml spirytusu. W lodówce taka miksturka może stać 3 miesiące :)
Dodam jeszcze, że codziennie rano i wieczorem przecieram sobie twarz najzwyklejszym mlekiem 2%. Optymalnie trzymamy taką pseudo maseczkę przez 15-30 minut i zmywamy ją również ciepłą wodą. Taki sposób zmniejsza zaskórniki, rozjaśnia skórę i likwiduje lub zmniejsza widoczność niedoskonałości twarzy :)
niby nic, a działa! :)
Pozdrawiam serdecznie! :) :)
A ja na zeszłoroczne święta obdarzyłam Mamę, Siostrę, Babcię i przyjaciółki domowym balsamem do ust. Przygotowałam dwa warianty zapachowe według preferencji moich pań :) Balsamy pomarańczowe i balsamy cynamonowe. Bazą kosmetyku jest wosk pszczeli ( który dostałam od kolegi z jego prywatnej pasieki, przebadany, najlepszej jakości bez sztucznych domieszek – kolega i wosk;) Do wosku dodałam także organiczny olej kokosowy i dodatek smakowy: pyłek ze startej pomarańczowej (suszonej w piekarniku) skórki oraz szczypta cynamonu i kakao w drugim. Do kompletu domowych rozkoszy dodałam również własnoręcznie wykonane mydełka w kształcie gwiazdek( również w wariantach pomarańcza lub cynamon) oraz musujące babeczki do kąpieli. Całość dopełniała kuracja wewnętrzna w postaci domowego likieru kokosowego i piernikowego ;) Już zastanawiam się, co przygotuję w tym roku:)
Moja mama ma zawsze odpowiedź na moje bolączki związane z np. „sianem” na głowie ;) Do tego świetnie nadaje się zwykłe jajko rozkłócone z oliwą. Do peelingu całego ciała najlepiej pasuje sól kuchenna. Gdy byłam w ciąży kazała mi smarować sie oliwą w celu zapobieżenia rozstępom. Można by tu jeszcze wymieniać i mnożyć przykłady ale prawda jest jedna: Wszystkie te naturalne sposoby działają!
Uwielbiam kosmetyki robione własnoręcznie. OD scrub’u do ust z miodu, oliwy, cytryny i cukru trzcinowego do peelingów całego ciała z kawy, cukru itp.
Ale moim hitem jest połączenie oleju rycynowego i kokosowego!! Jako odżywka od rzęs i brwi (rosną po nich cudownie – firana rzęs), używam też do skórek do paznokci i jako krem pod oczy (odżywiona i nawilżona skóra). a dodatkowym atutem jest to, że używa też tej mieszanki mój mąż, który boryka się z łysieniem. Po tej mieszance, co prawda systematyczność do znudzenia i po kilku miesiącach efekt jest:)
Polecam wszystkim to absolutny mój must have!!!
Jestem naturalną blondynką z tendencją do ściemniania;) Lubię swoją blond czuprynę dyndająca aż po lędźwie, lubię widzieć minę fryzjerek (one powinny się na tym znać!), kiedy mówię, że nie, nie farbuję włosów:) Latem moje włosy są naturalnie rozjaśniane przez słońce, mają rudo-złociste pasemka, ale zimą muszę sobie jakoś radzić, by nie ściemnieć. Dlatego raz na jakiś czas stosuję płukankę ze sporej garści rumianku i z soku z cytryny. Wywarem z tych naturalnych kosmetyków polewam włosy, które odwdzięczają mi się ładnym, jasnym kolorem. Do tego nakładam na włosy maskę z odżywki połączonej z miodem – naturalne odżywienie, nawilżenie i rozjaśnienie:)
Mam swoją w pełni naturalną odżywkę zakwaszająca włosy, czyli zamykająca łuski według własnego pomysłu, wzmacniającą strukturę włosa. Na którą składa się oliwa i cytryna. Taką odżywkę wcieram we włosy, potem po 3 minutach zmywam szamponem, uzyskuję bardzo fajny efekt w postaci delikatnych włosów, które o wiele łatwiej się układa. Normalnie mam włosy pierzaki, a po zastosowaniu odżywki dają się opanować.
to co najprostsze jest najlepsze a więc jednoskładnikowa maseczka z białka jaja kurzego, lub też avocado. Jako, że mam tłustą cerę to również maseczka z drożdży i mleka. i balsam do ust – miodzik
Wiecie najlepszy naturalny kosmetyk? działający odmładzająco, dodający twarzy blasku, świeżości a na dodatek będący zawsze „pod ręką”, do stosowania rano i wieczór, o każdej porze dnia i nocy, uniwersalny – zarówno dla kobiet jak i męzczyzn, a na dodatek to kosmetyk zarówno dla ciała jak i dla duszy, nie tylko upiększa ale i pozytywnie nastraja. Ponadto posiada „rozszerzone” działanie – działa zarówno na osoby go stosujące jak i inne w najbliższym otoczeniu. Po prostu uśmiech. Polecam stosować codziennie, w nieograniczonej ilości (nie można przedawkować ;-) )
Pozdrawiam serdecznie
:-)
Ania
Tonik w wersji wiosennej, czyli to co najprostsze i najlepsze. Ogórki siekamy i zostawiamy, by puściły sok, następnie ogórki zjadamy a tonik nanosimy na wacik i tonizujemy skórę. (Należy tylko pamiętać, by nie solić ogórków)
Pozdrawiam,
Magdalena
Żeby podbić serce mojej żony swego czasu, w moim mniemaniu, używałem nawet więcej kosmetyków od niej (chociaż to oczywiście niemożliwe:))
Olej kokosowy+kakao jako maseczka na włosy ;)
To sprawiło, że one po prostu działają! :D A żona za to częściej pragnie się przytulać do mojej miękkiej, delikatnej i pachnącej twarzy :D Jeny jak to brzmi :D Niczym recenzja kosmetyku w wykonaniu kobiety :D A co tam, jak działa to nie ma co uważać tego za obciach, tylko brać, smarować i cieszyć się zdrowszą skórą :D Pozdrawiam
Peeling z kawy jak najbardziej(chyba nie ma lepszego) ale dla mnie większym odkryciem jest szampon do włosów z jajek – wystarczy rozkucić całe jajko i nałożyć na włosy po czym spłukać wodą! Naturalny szampon po którym włosy są błyszczące i miękkie – polecam:)
Cześć, fajnie gdy kosmetyk można zjeść.Tak poważnie całkiem piszę o tym, bo ostatnio mój mąż poleciał do Stanów na 2 tyg.Zwiedzał Stany w czasie największych mrozów i wrócił z niesamowicie spierzchniętymi ustami, popękanymi, obolałymi.Żal mi męża się zrobiło, więc wymieszałam miód naturalny z odrobiną oliwy z oliwek i smarowałam ( oraz mąż smarował sobie sam, nie marudząc nawet wcale,że to takie niemęskie, widocznie bolało bardzo)spierzchnięte usta dni kilka.Powiem szczerze,żadna ochronna pomadka czy maść z apteki nie podziałałaby tak genialnie, jak moja domowa miksturka.Miód to cud, a mąż już wie,że używanie pomadki ochronnej do ust, to żaden wstyd.Asia
Połączenie cynamonu mleka i odrobiny drożdży :D
Świetna maseczka oczyszcza pory i wygładza skórę twarzy :D Przed nałożeniem najlepiej przemyć twarz bardzo ciepłą wodą . Ja zazwyczaj nakładam w trakcie lub po kąpieli. Ostrzegam, że to dla twardych osób, ponieważ pierwsze minuty po nałożeniu mocno piecze .
„Piękno cielesne nosi zwierzęce piętno, jeżeli w głębi nie ma umysłu.”
Demokryt
Kosmetyki domowej roboty są obecne na mojej pólce, wiadomo, przechowywac takich specyfikow dlugo nie można :-). Moim absolutnym hitem jest maseczka z platkow owsianych i jogurtu. Płatki nalezy namoczyć w zimnej wodzie, odsączyć i wymieszać z jogurtem. Proporcje nie grają wielkiej roli. Jeśli chodzi o pielegnację dłoni czy paznokci, nalezy dodac do kilku lyzek wody sok z cytryny oraz oliwę. W takiej mieszance nalezy trzymać dlonie przez kilka minut. Podobnie działa siemię lniane, Dla poprawy krążenia czy redukcji cellulitu – peeling – okład z drobno zmielonych ziaren kawy (sprawdza się też kawa mielona palona) połączonych z oliwką z oliwek. Na cienie pod oczami i obrzęki niezawodny jest plasterek ogórka – zielonego, przechowywanego wczesniej w chłodnym miejscu. Na zdrowo wyglądającą, brzoskwiniową cerę – papka z miąższu dyni, marchwi oraz kurkumy (by składniki się związały, niezbędny jest tłuszcz kokosowy/oliwa).
Po pierwsze olej kokosowy ! Do wszzystkiego – jako balsam i do olejowania włosów. cudowna miękkość
Po drugie : maska z siemienia lnianego – gotuje 3 łyżki odcedzam ziarna i kisiel nakładam na włosy. pozostawiam na głowie przez godzinkę – śliczne i lśniące :)
Po trzecie : peeling kawowy z oliwką. super złuszcza, pozostawia skórę wyjątkowo gładką :)
Nosisz rurki czy masz brodę dbaj kolego o urodę
Tropikalna maseczka! Pół dojrzałego mango, pół banana, 1 łyżka miodu, 3 łyżki jogurtu naturalnego, 1 łyżka płatków owsianych, 3 łyżki soku z cytryny Blendujemy, nakładamy, po 20 minutach zmywamy i voila! Wiem że brzmi jak przepis na koktajl dlatego można zrobić podwójna porcję i jedna zjeść a drugą odżywia skórę. :)
Peelingi z kawy i cukru znam i stosuje, ale są już opisane. Tak samo olej kokosowy, który okazał się jednym z niewielu „kosmetyków” który mnie nie uczula. a tyle czasu stał tylko w kuchni!
Polecam wszystkim ziołowe spraye do włosów tłustych i słabych. Filiżanką wrzątku zalewam po łyżeczce skrzypu, tymianku i podbiału, po czym ostudzony napar przecedzam przez gazę i przelewam do butelki z atomizerem. spryskuje skórę głowy po umyciu i nie spłukuję.
Druga płukanka działa na włosy wypadające: Szklankę octu jabłkowego zagotowuje i zalewam łyżeczkę pokrzywy suszonej. Po wystudzeniu, jak wyżej” cedzę napar przez gazę i przelewam do butelki z atomizerem.
Płukanki działają, choć jak ze wszystkim – trzeba systematyczności i cierpliwości!
Mniej więcej rok temu zaczęłam robić sobie dezodorant w kremie :-)
Podstawę stanowi rozpuszczony organiczny olej kokosowy (np. 4 łyżki). Potem dosypuję 2 łyżki mąki ziemniaczanej i 2 łyżki sody oczyszczonej i mieszam. Dla świeżości :-) dodaję 10 kropi olejku lemongrassowego i mieszam jeszcze raz.
Przekładam do słoiczków po kremach (zazwyczaj robię więcej, bo to fajny prezencik) i zostawiam do zgęstnienia (robię to wieczorem, rano jest gotowy).
Nakładam na skórę palcem :-)
Można użyć dowolnego olejku zapachowego, ten daje świeżość, ale nie dominuje :-)
Peeling drobnoziarnisty: balsam do ciała z solą, gruboziarnisty: balsam z cukrem.
Przygodę z kosmetykami domowej roboty zaczęłam już w dzieciństwie. Brak cudownych efektów po zamoczeniu stóp w garnku z ciepłym kisielem mnie nie zniechęcił :D
A ja najbardziej lubię domowe kosmetyki z dodatkiem zdrowego miodu. Miód to idealny, naturalny kosmetyk dla zmęczonej, szarej skóry. Działa na nią odżywczo, wygładza i sprawia, że staje się elastyczna. Miód wspaniale się wchłania i wiąże wilgoć, a połączony z mlekiem, jogurtem czy twarogiem stanowi dla skóry bajeczny balsam. Łagodzi wszelkie podrażnienia oraz przyspiesza gojenie się naskórka. Często jest jedynym skutecznym lekarstwem na popękaną lub spierzchniętą od mrozu skórę.
Mój sprawdzony, domowy kosmetyk to „miodowa kąpiel” dla szorstkich i suchych dłoni: dwie łyżki miodu mieszam z dwiema łyżkami dobrej jakości oleju, dodaję żółtko i łyżeczkę soli. W tak przygotowanej kąpieli zanurzam dłonie na 10 minut.
Bardzo lubię również rewelacyjny lotion do rąk: do filiżanki ciepłego mleka dodaję łyżką miodu i po ostygnięciu dodaję kilka kropel soku z cytryny. Tak przygotowany lotion przelewam do zakręcanej buteleczki. Lotion regularnie wcieram w szorstkie dłonie.
Bardzo polecam i zachęcam do wypróbowania
Aneta
napisz, co sprawiło (lub kto sprawił), że nie uważasz stosowania kosmetyków pielęgnacyjnych za obciach dla mięczaków :
Stało się to za sprawą mojej lubej od tej pory używam kremu do twarzy i czasem posmaruje dłonie :)
Polecam maseczkę na twarz ze świeżych startych ogórków, soku z cytryny oraz odrobiny oliwy z oliwek. Bogactwo antyoksydantów w postaci wit.C oraz E. Rozjaśniona oraz wygładzona cera :)
Maseczka miodowo-otrebowa: 2-3 łyżki miodu zmieszać z 1 łyżką otrąb owsianych i łyżeczką oliwy z oliwek. Maskę nanieść na twarz i zmyć po 10-15 min ciepłą wodą. Maska najlepsza jest dla cery tłustej.
W bardzo prosty sposób robię kompres na spuchnięte powieki. W tym celu ścieram na tarce o małych oczkach pół ogórka bez skórki. Następnie powstały sok przelewam do pojemnika i odstawiam do lodówki na pół godziny. W schłodzonym soku zanurzam waciki i zostawiam na powiekach przez 15 minut.
Plastry ogórka na cienie pod oczami, miód na spierzchnięte usta, oliwa z oliwek lub olejek migdałowy na wysuszone partie ciała no i oczywiscie wczesniej kąpiel w wywarze z rumianku i płatków owsianych oraz piling z fusów kawowych i soli morskiej.
Uwielbiam wypić dobrą, świeżo zmieloną kawkę, a potem nacieram się fusikami pod prysznicem. To najlepszy naturalny peeling dla mojego ciałka. Dodaję do nich olej migdałowy, cynamon, kokosowe mleko, siemię lniane, miód, oliwę z oliwek. Doskonale złuszcza, nawilża, jest ekonomiczny, ekologiczny i ma nieograniczoną ilość kombinacji zapachowych :) Raz przedawkowałam i pół nocy spać nie mogłam, taką dawkę przez skórę przyjęłam.
Facet i kosmetyki, szczególnie te domowej roboty, to żaden wstyd. Ba, moim zdaniem może to być nawet powód do dumy, zwłaszcza jeśli wykonanie takiego specyfiku wymaga męskiej ręki, odwagi i specyficznego, profesjonalnego osprzętu ;-) O co chodzi? O mydło! Ale nie jakieś tam udawane, z rozpuszczonej gliceryny, tylko prawdziwe. To, do którego produkcji potrzeba tłuszczu oraz NaOH, czyli wodorotlenku sodu. Za każdym razem, kiedy w garażu uruchamiam tymczasowe laboratorium, po zakończeniu produkcji zaskarbiam sobie wdzięczność żony i córki, a te są – jak wiadomo – bezcenne. Poza tym, to świetna zabawa dla faceta. Można przebrać się w rękawice i okulary ochronne, stare zużyte ciuchy i bawić się w maga. Tym, którzy jeszcze nie próbowali – polecam. Doświadczenie za pierwszym razem jest dość ekstremalne, ale jednocześnie jedyne sw swoim rodzaju. Warto zostać domowym mydlarzem!
Sposób na piekne włosy: maseczka z żółtka , piwa i oliwy z oliwek. Nałożyć na wilgotne włosy ci zostawić na 15 min, spłukać.
Nasze babcie, prababcie miały mnóstwo przepisów, metod, domowych sposobów na to, jak zadbać o siebie od stóp do głów… szybko, tanio, bez żadnej chemii, korzystając tylko z tego, co dała Matka Natura…nie tylko po całym, ciężkim i męczącym dniu ale o każdej porze dnia niezwykle pomocna okazać by się mogła dla każdego KĄPIEL ORZEŹWIAJĄCA na bazie ziół z przydomowego ogródka lub supermarketu :) Wystarczy wlać do wody kilka kropel aromatycznego olejku lub zanurzyć w wannie saszetkę wypełnioną DOBROCZYNNYMI ziołami (miętą pieprzową, kwiatem nagietka, szałwią, melisą, rumiankiem). Zapach i przyjemność gwarantowane!!!
Mój sposób na udany kosmetyk domowej roboty? Nic innego jak szukanie inspiracji na blogach. W ten sposób wiem, że to na pewno wyjdzie!
Fajowe