Co zobaczyć na Azorach – wyspa São Miguel.
Wystarczyły dwa tygodnie na jednej tylko wyspie, São Miguel, by Azory rzuciły na nas urok. Wróciliśmy do domu w połowie maja (po Azorach była jeszcze Feria w Sewilli), a bilety na czerwiec 2020 zarezerwowaliśmy w najwcześniejszym możliwym terminie, czyli jak tylko TAP Portugal w czerwcu 2019 „otworzyła” czerwcowe daty na kolejny rok.
Azory – soczyście zielony archipelag 9 wysp rozrzuconych na środku Atlantyku, które można podzielić na trzy grupy (wschodnią, centralną i zachodnią) – są stworzone dla ludzi, którzy kochają spokój i uwielbiają aktywnie spędzać czas.
Ile tu jest fajnych tras, z Sete Cidades (28 km w obie strony, wliczając zejście do Sete, spacer po miasteczku i powrót na szlak) na czele? Jeżeli w Tatrach jest dla Ciebie zbyt tłoczno, przyleć na Azory. Archipelag zapewnia błogą izolację w bajkowym wydaniu. Nie spodziewaliśmy się takich pustek na szlakach na początku maja, a tu proszę, niespodzianka. Większość przybyłych ogląda wyspę z okien samochodu, podjeżdżając jak najbliżej punktów widokowych, i tyle. Wiadomo, że kiedy przejdzie się więcej niż 5 km, nie daj boże jeszcze pod górkę, nóżki bezpowrotnie odmawiają posłuszeństwa ;) Objeżdżanie wyspy autem nie ma sensu z jednego prostego powodu: z uwagi na pogodę. Jeżeli aura akurat nie dopisze, pojeździsz sobie w deszczu i mgle, i na tym koniec. A kiedy zrobisz dłuższą trasę, zostawiając auto daleko za sobą na cały dzień, masz spore szanse na serię przejaśnień i magiczne widoki, które zapisują się w sercu na zawsze.
Wrócimy na Azory jeszcze nie jeden raz, to pewne, plan na 2020 rok to dopiero początek, a dziś o tym, co robiliśmy na São Miguel w ostatnim tygodniu kwietnia i pierwszym tygodniu maja 2019.
Dodatkowe informacje na temat dostępnych szlaków na wszystkich wyspach Azorów znajdziesz TUTAJ.
Pozostałe wpisy o Azorach w jednym miejscu znajdziesz tu: AZORY
- Jak latać między Azorami?
- Restauracje na wyspach, które polecamy: Terceira, Graciosa, Pico, Faial, São Jorge, São Miguel
- Azory. Praktyczny przewodnik – wszystko, co musisz wiedzieć przed wylotem (plus mieszkanie, samochód, etc.)
- Co zobaczyć w stolicy Azorów – Ponta Delgada
- Mercado da Graça – targ w Ponta Delgada
- Gdzie jeść i pić wino na São Miguel
- Quinta da Jardinete
- Trekking na São Miguel
- Piękny szlak do Lagoa do Fogo
- Plantacja herbaty Porto Formoso (I)
- 15 rzeczy, które warto zjeść na Azorach
- Co przywieźć z Azorów – zakupy na urlopie
- Spacer bez mapy po Ponta Delgada
- Zmory Azorów
Wschód słońca w Nordeste i Farol Ponta do Arnel
Warto zmusić się do pobudki o 4:00 nad ranem, by zdążyć z Ponta Delgada na wschód słońca w Nordeste. Chmury, zamiast zasłaniać cud natury, pięknie podbiły efekt. Najlepszy początek dnia!
Szlak Lagoa das Furnas – PRC06SMI
Najkrócej rzecz ujmując, szaleńczo zielony szlak Lagoa das Furnas polega na tym, że wchodzimy na górę, żeby spojrzeć na Lagoa das Furnas, które zostało na dole. Na koniec obchodzimy lagoa wokół, podziwiając posiadłości tych, którzy mają tu domy nad jeziorem (niektóre można wynająć na urlop) i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wszystko to widzimy na własne oczy. Padało, ale z cukru nie jesteśmy.
Poniżej: wieczorny udój mleka w Furnas
Kończąc szlak spacerem wokół Lagoa das Furnas, warto zajrzeć do centrum monitorowania aktywności wulkanicznej Vulcão das Furnas (niezainteresowanym wulkanami może się nudzić, nam się podobało).
Vulcão das Furnas
Tu diabeł mówi dobranoc… Furnas to, dosłownie, miasteczko na aktywnym, choć mocno zaspanym wulkanie. W kontekście Furnas warto zapamiętać sobie kilka haseł, takich jak np. Recinto das Caldeiras i fumarole. Tuż przy nich jest bardzo ciepło, chwilami gorąco, a kipiący siarkowodór ładuje ostro.
Szlak z Mata do Canário do Sete Cidades i z powrotem – PR4SMI
Nie, nie byliśmy na Miradouro da Boca do Inferno i tak, była to świadoma decyzja. Zamiast tego przeszliśmy w obie strony absolutnie zjawiskowy szlak z Mata do Canário do mieścinki Sete Cidades. To trasa, która przy dobrej pogodzie i widoczności gwarantuje przepiękne widoki, czym mogliśmy się cieszyć na odcinku od Mata do Canário do Sete Cidades. Powrót kilka godzin później z Sete Cidades do Mata do Canário zaliczyliśmy już w regularnym azorskim deszczu i gęstej mgle, przez którą nawet chwilowo zgubiliśmy szlak, straciliśmy pół godziny i nabiliśmy dodatkowe kilometry. Deszcz zagwarantował nam też totalną pustkę po drodze. Ani jednego ludzika, nic, tylko soczyście zielona powulkaniczna natura przesłonięta mleczną mgłą i niczym niezmącony spokój. Jeden dzień, 28 km, masa podejść i tyle szczęścia, że aż trudno to opisać. Nawet nie chce się odpoczywać. Każdy nowy dzień na São Miguel to nowa trasa.
Poniżej: Lagoa Rasa w mrocznej mgle
Muro das Nove Janelas
W początkowym odcinku trasy z Mata do Canário do Sete Cidades mijamy po drodze między innymi akwedukt Muro das Nove Janelas, przebudowany w 1830 roku.
Lagoa Azul, Lagoa Verde, Lagoa de Santiago
W słoneczny dzień to raj na ziemi, kolory i widoki bezcenne. Zamiast oglądać powulkaniczne jeziora tylko z punktów widokowych, po prostu tu przyjdź.
Szlak do Lagoa do Fogo – PRC02SMI
Wycieczkę do Miradouro da Lagoa do Fogo odłóż co najmniej do czasu, aż przejdziesz na emeryturę, a wcześniej zrób dla siebie coś dobrego i na São Miguel przejdź trasę Praia – Lagoa do Fogo. Pełen opis szlaku znajdziesz w tym wpisie. Punkt widokowy też jest OK, zatrzymaliśmy się tam nawet na chwilę przy okazji i widok był całkiem niezły, ale jedno z drugim trudno porównywać.
Poniżej: widok na Fogo z drugiej strony jeziora, z Miradouro da Lagoa do Fogo, do którego łatwo dojedziesz samochodem. To jeden z najpopularniejszych punktów widokowych na São Miguel, więc standardowo znajduje się tu ogromny parking dla autokarów i samochodów osobowych.
Lagoa do Canário
Gdyby do Lagoa do Canário nie można było dojechać samochodem, a na przykład trzeba by dreptać w błocie przez 10 km w jedną stronę, byłoby tu tak pusto, jak na każdym innym mniej dostępnym szlaku. Gdyby…, a jest jak jest. Zawsze można zamknąć oczy ;)
Lagoa Empadadas
Myślisz sobie „zrobię zdjęcie”, a mgła na to „wolne żarty!”, czyli pogoda na Azorach. Mgła jest dobra, ponieważ niesie spokój i płoszy ludzi. Szczyt turystycznego obłędu, który dane nam było oglądać na São Miguel, zdarzył się właśnie tutaj: para objeżdżająca samochodem Lagoa Empadadas i fotografująca jeziora smartfonem przez otwarte okna w aucie. Kurtyna.
Czarny piasek i zachód słońca w Mosteiros
Czarna plaża w Mosteiros to prawdopodobnie najlepsze miejsce na kontemplację zachodu słońca na São Miguel, co – jak wszystko w życiu – ma również swoje minusy. Kultowa plaża przyciąga rozmaite osobliwości, które w erze Insta i Tik-toka nie cofną się przed niczym, byle później zaistnieć w unikalnym social-mediowym kontencie. Także tak, Mosteiros niewątpliwie pięknym miejscem jest, ale inni przedstawiciele gatunku potrafią uczynić je nieznośnym.
Na plażę przyjechaliśmy po 17:00, pospacerowaliśmy, posiedzieliśmy na piachu, sfotografowaliśmy zachód słońca i wróciliśmy na kolację do Ponta Delgada. Przy plaży jest parking, ale zachód słońca zdecydowanie lepiej podziwiać bliżej oceanu, na skałach, które z kolei wymagają obuwia bardziej odpornego na bazalt niż śnieżnobiałe snickersy.
Plantacje herbaty – Chà Gorreana i Porto Formoso
Pola herbaciane po horyzont to jedna z popularniejszych atrakcji największej wyspy azorskiego archipelagu. Herbaciany paradoks Azorów polega na tym, że choć mieszkańcy wysp od lat mają pod nosem ekologiczne plantacje i wspaniałej jakości herbatę (czarną, białą, zieloną), nie potrafią należycie wykorzystać jej potencjału. Dalsza część tekstu tutaj.
O plantacji Porto Formoso przeczytasz w tym wpisie. Z Porto Formoso jest rzut beretem do Ribeira Grande (10 minut samochodem), o której niżej. Po drodze miniesz Miradouro da Santa Iria.
Vila Franca do Campo
Vila Franca do Campo to miasto (pod)upadłe. Port Vila Franca utracił status stolicy São Miguel na rzecz Ponta Delgada po tym, jak został niemal całkowicie zniszczony przez potężne trzęsienie ziemi w 1522 roku. Miasto znajduje się około 25 km na wschód od Ponta Delgada, na południowym wybrzeżu. Warto przejść się w szczególności po najstarszej, zniszczonej części miasteczka, pełnej malowniczych budynków w ruinie. Z Vila Franca można popłynąć też na niezamieszkałą mikro wyspę Ilhéu de Vila Franca do Campo, ale niestety początek maja to jeszcze nie sezon na takie atrakcje. W czasie naszego pobytu łódki nie pływały. Ilhéu (dosł. wysepka) to nic innego jak czubek krateru podwodnego wulkanu, który mierzy około 150 m średnicy. Od brzegu dzieli wysepkę około pół kilometra.
Gdzie jeszcze pójść i co zobaczyć w Vila Franca? Zajrzyj do portu i na molo, obejrzyj Igreja de São Miguel Arcanjo, wzniesiony w 1534 roku, czyli wkrótce po trzęsieniu ziemi z 1522. W dzwonnicy tej świątyni wciąż znajduje się najstarszy dzwon kościelny na wyspie, ufundowany w roku 1554 przez króla Portugalii Jana III z dynastii Aviz (Jan III Pobożny). Jeżeli lubisz ciastka, odwiedź piekarnię z kawiarnią od frontu przy Rua do Penedo 20, w której powstają słynne ciastka Queijadas de Vila Franca do Campo do Morgado. Na zapleczu kawiarni mieści się manufaktura, w której queijadas wyrabiane są ręcznie od 1961 roku. Można je kupić na sztuki owinięte w firmowy papier albo pakowane w pudełka w kilku rozmiarach, np. 6/12 sztuk (w sam raz na prezent). Ciastka zachowują świeżość przez ok. 2 tygodnie od dnia wypieku, a później twardnieją jak kamień. Więcej o queijadas z Vila Franca przeczytasz w tym wpisie.
Widok na miasto z Molhe do porto de pesca de Vila Franca do Campo:
Nossa Senhora da Paz
Kaplica Nossa Senhora da Paz ozdobiona – a jakże – azulejos i posadowiona nad Vila Franca do Campo, na wzgórzu o tej samej nazwie, oferuje przepiękną panoramę na miasto i okolicę. Mając na uwadze ilość podobnych obiektów wznoszonych w całej Portugalii, trzeba przyznać, że Portugalczycy kilka wieków temu uwielbiali się umartwiać ;) Żmudne pielgrzymki ku górze z akcesoriami sakralnymi spokojnie można uznać za formę całkiem przyzwoitego treningu. Dziś portugalskie kaplice na górkach są świetnym miejscem na jogging lub po prostu marsz po schodach w górę i w dół. Półtorej godziny takiego zasuwania i z czystym sumieniem można iść na kolację. Douro (np. w Lamego) czy Azory – wszędzie można trafić na ludziki odrabiające treningową pokutę w drodze pod górę ku kaplicy. Z Nossa Senhora da Paz najlepiej widać też wspomnianą wyżej Ilhéu de Vila Franca do Campo.
Elektrownia wodna Salto do Cabrito – PRC29SMI
Kolejny fajny szlak wśród zieleni: Caldeiras da Ribeira Grande – Salto do Cabrito – PRC29SMI. Punkt końcowy trasy znajduje się przy elektrowni wodnej Salto do Cabrito.
Miradouros czyli punkty widokowe
São Miguel to wyspa miliona perspektyw. Wielkim punktem widokowym jest właściwie cała wyspa. Zamiast podjeżdżać pod miradouros, lepiej oglądać duszę São Miguel, czyli interior. Poniżej kilka punktów widokowych, przy których warto się zatrzymać. O wschodniej części wyspy napiszemy w oddzielnym wpisie.
- Miradouro da Vigia das Baleias
- Miradouro da Santa Iria – wschodni i zachodni rzut
- Miradouro da Lagoa do Fogo
- Miradouro da Vista do Rei
- Miradouro da Ponta do Escalvado
Ostatni z ww. miradouros – Ponta do Escalvado – jest jednym z najbardziej wysuniętych na zachód punktów São Miguel, a jego wielką zaletą jest nikła popularność i brak tłumów. Byliśmy tu dwukrotnie i za każdym razem masakrycznie wiało, więc może to właśnie porywisty wiatr działa na ludzi jak straszak? Panorama w każdym razie naprawdę robi wrażenie, a ostańce w parze z klifowym wybrzeżem wyglądają prawie jak w Étretat.
Miradouro da Vigia das Baleias
Miradouro da Santa Iria
Miradouro da Lagoa do Fogo
Miradouro da Vista do Rei
Miradouro da Ponta do Escalvado
Ponta Delgada
Ponta Delgada ma sporo uroku, jak na główny ośrodek administracyjny największej wyspy Azorów jest bardzo zaciszna, spokojna i kameralna. Stolicy Sao Miguel poświęciliśmy kilka odrębnych wpisów, które znajdziesz TUTAJ.
Ribeira Grande
Ładne miasteczko w północnej części wyspy z typową portugalską architekturą, w sam raz na spacer.